Na co do kina? (9-15 listopada)

Na co do kina? (9-15 listopada)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na co warto wybrać się do kina? W tym tygodniu na ekranach znajdziemy kilka godnych uwagi pozycji.
Miłość
Wybitny film Michaela Hanekego. Złota Palma i nagroda aktorska dla Emmanuelle Rivy i Jeana-Louisa Trintignanta w Cannes, główny faworyt do zdobycia Europejskiej Nagroy Filmowej i Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Opowieść o odchodzeniu, śmierci, miłości, bliskości. Więcej o filmie.

Barbara
Reżyserzy z Europy wschodniej rozliczają się z przeszłością. Po "Rysie" Michała Rosy, "Życiu na podsłuchu" Floriana Henckla von Donnersmarcka, czeskich "Różach Kawasaki" Jana Hrebejka, Christian Petzold opowiada o NRD kontrolowanym przez funkcjonariuszy STASI. Młoda lekarka zostaje karnie wysłana z Berlina do prowincjonalnego miasta. Reżyser świetnie oddaje jego duszną atmosferę, pokazuje rozpad zaufania społecznego, codzienny strach, degrengoladę wspólnoty. A przede wszystkim trudne, moralne wybory inteligencji w autorytarnym państwie.

Pokłosie
Jeden z najgłośniejszych polskich filmów ostatniego czasu. Władysław Pasikowski otwiera niezabliźnione rany historii XX wieku. Wbrew pozorom nie jest to obraz o Jedwabnem. Jego fabuła rzeczywiście odwołuje się do pogromów żydowskich - wstydliwie ukrywanych epizodów z losów polskich wsi w czasie drugiej wojny światowej. Ale akcja filmu rozgrywa się współcześnie. Jeden z chłopów (dojrzała rola Macieja Stuhra) odkrywa tajemnice poprzedniego pokolenia. Stara się ocalić stare macewy. Ze zwykłej przyzwoitości, bo zmarłym należy się szacunek. Staje się jednak we wsi wrogiem publicznym.

"Pokłosie" to interesująca rejestracja odmiennych podejść do przeszłości członków niewielkiej społeczności. Próba spojrzenia na naszą pamięć historyczną. Szkoda, że w filmie jest wiele niedociągnięć realizacyjnych, niektóre dialogi pachną papierem, a reżyser częściej podsuwa odpowiedzi zamiast zadawać pytania. Ale ten film trzeba obejrzeć, także dlatego, że wyrosło wokół niego wiele sporów i kontrowersji.

Na zawsze Laurence
Niemal trzygodzinny film Xaviera Dolana dzieli widzów. Z jednej strony – porywa atmosferą, rytmem, tempem i hipnotyczną, świetnie wykorzystaną muzyką. Z drugiej – razi pretensjonalnością, ociera się o banał. Ale warto zobaczyć tę historię miłości kobiety i mężczyzny, który postanawia zmienić płeć. Więcej o filmie.

Ostatnie wpisy

  • Cannes 2015: Tęskne westchnienia23 maj 2015Canneński konkurs zdominowały filmy pełne melancholii i tęsknoty. Za miłością, za młodością, za drugim człowiekiem.
  • Kino i Iran23 maj 2015W „Taxi Teheran” nie ma czołówki z nazwiskami twórców. Jafar Panahi chroni swoich współpracowników. Irańskiemu reżyserowi, represjonowanemu przez władze, nie wolno kręcić filmów. Jednak, mimo dwudziestoletniego zakazu, nie rozstaje się...
  • Berlinale: Mądry werdykt i triumf Szumowskiej15 lut 2015„Taxi” Jafara Panahiego zdobyło Złotego Niedźwiedzia tegorocznego Berlinale. Małgorzata Szumowska została nagrodzona za reżyserię „Body/Ciała”.
  • Wielki sukces „Idy”15 gru 2014To był wieczór „Idy”. W Rydze, na ceremonii rozdania Europejskich Nagród Filmowych (EFA), twórcy filmu wychodzili na scenę pięć razy. Za każdym razem z olbrzymim, rzadko spotykanym, aplauzem widowni złożonej z członków Europejskiej...
  • Igrzyska śmierci: popkulturowy bunt17 lis 2014W najbliższy piątek na ekrany wejdzie trzecia część „Igrzysk śmierci”. Z Ameryką musi być naprawdę słabo, jeśli filmy o rewolucji stają się hitami.