Sen o ... wyprawie do Ameryki, czyli nie ma piłkarza bez działacza

Sen o ... wyprawie do Ameryki, czyli nie ma piłkarza bez działacza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jasiu i Wiesiu nie są pewni, czy chce im się jeszcze naśmiewać z polskich piłkarzy. Ale nie mają wątpliwości, że działacze udali się nam nad podziw. Nad podziw daleko, bo tym razem za Wielką Wodę.


Na nieco ponad tydzień dwie reprezentacje Polski udały się na podbój Ameryki. Piłkarze Franciszka Smudy zmusili co poniektórych kibiców do bezsenności meczami zremisowanymi z USA i rezerwami Ekwadoru. „No i pewnie napędzili trochę klientów gabinetom dentystycznym. Bo aż zęby bolały patrzeć jak nasi męczą się np. z Ekwadorem” - dziennikarz Rysiu był nieco zgryźliwy, bo z powodu cięcia kosztów tym razem nie został wytypowany do wyjazdu.

Działacze natomiast w pocie czoła pracowali. Jak każdy oddany sprawie działacz starali się ze wszystkich sił usunąć się w cień swoich dokonań. Misja się nie powiodła przez złośliwych dziennikarzy. A misja wbrew temu co donoszą brukowce była naprawdę istotna. Otóż reprezentacja z Grzegorzem Lato na szpicy, Zdzisławem Kręciną na rozegraniu i szefami okręgowych związków w bloku wybitnie defensywnym, mając na skrzydle byłego szefa kolegium sędziów ku sprawiedliwości, mieli zanieść kaganek oświaty amerykańskiej Polonii.

Mieli poinformować nieświadomych Polonusów, że mamy Euro!!!

„Nie robili tego spektakularnie, by potem wystawić pierś do orderów, o nie. Oni w zaciszu gabinetów, w kuluarach rautów i wieczorków, w półcieniach restauracji to robili. Namawiali, oświecali, informowali, ideę nieśli” - tłumaczył światowiec piłkarz Mieciu.

„I donieśli?” - zapytał Jasiu.

„Donieśli - bez cienia zwątpienia potwierdził światowiec piłkarz Mieciu -  donoszenie to działacza życie i pasja”.

„Czyli warto było za morze polecieć?” - dopytywał Wiesiu, który słyszał gdzieś, że wyjazd do Ameryki jest bezsensowny, bo piłkarzy wybija z rytmu i kondycji fizycznej, że w klubach miejsca potem potracą. No i że nie ma sensu grać z drużynami takimi jak USA czy Ekwador skoro przygotowujemy się mistrzostw Europy.

Nawet podobno Leo Beenhakker, były trener naszych orłów dopytywał złośliwie, czy Euro zostało przeniesione za morze skoro nasi grają z USA, Ekwadorem, a wcześniej z Kamerunem i Australią, a na koniec Wybrzeżem Kości Słoniowej”.

„Oczywiście, że warto - tłumaczył piłkarz Mieciu, który powoli dobiegał, albo raczej dochodził, lat emerytalnych i przyspasabiał się do roli działacza - „bo zapamiętajcie sobie, piłkarz bez działacza, to jak człowiek bez głowy. Zresztą piłkarze w końcu odejdą, a działacz... działacz zawsze zostanie”.




Ostatnie wpisy

  • Powabna Mania i zalotnicy7 kwi 2012Powabna Mania jest prawdziwą celebrytką. A sławę swą osiągnęła, jak to często bywa z powabnymi - dzięki związkom ze znanymi i lubianymi sportowcami. Najciekawsze w powabnej Mani jest to, że co prawda wszyscy o niej słyszeli, ale nikt jej nie widział.
  • Głupio mi7 mar 2012Dziś krótko: na stronie internetowej wiadomość o śmierci Włodzimierza Smolarka. Pod spodem guzik "lubię to". 725 osób lubi to... zaglądam znów, cały czas rośnie. Naprawdę jesteśmy tak głupi? Bezmyślni? ja klikam osobiście guzik głupio mi.
  • Sen o polskiej piłce: spaleni trawą2 lut 2012- Wiesiu, Wiesiu obudź się, mówię Ci, ale afera – Jasiu dawno łamane na nigdy nie był tak pobudzony, jak dzisiaj. Nic dziwnego, że Wiesiu choć obezwładniony mrozem po raz pierwszy od dawna poderwał głowę. – Trawę wiozą z Holandii do...
  • Kiedyś to były fajne święta...24 gru 2011- Kiedyś gwiazdy jakoś tak bardziej błyskały – zagaił Jasiu. – Choinka była jakaś większa i prezenty. No i śnieg był – włączył się Wiesiu. - Kolędy były jakieś ładniejsze. – No i był Mikołaj. W ogóle kiedyś to były święta,...
  • Piłkarska ekstra kasa18 gru 2011Kryzys nie wszystkich się ima. Takiego budżetu jak ma mieć Legia w przyszłym roku nie miał dotąd żaden polski klub. Wygląda na to, że stołeczny klub na przyszły rok będzie miał 80 milionów złotych. Dotąd najwyższe budżety były niższe o około 20...