„Mieciu jak to jest, że ten nasz Lech ogrywa Manchester, remisuje z Juwentusem, a u nas przegrywa z Bełchatowem, czy Ruchem” – Wiesiu siedział nieco otępiały na kanapie. Nawet Jasiu sam z siebie obudził się i teraz tkwił obok Wiesia z szeroko otwartymi oczami. Piłkarz i światowiec Mieciu otępienia nie podzielał. „To proste jak słońce” – odpowiedział.
„To proste chłopaki w pucharach się starają, bo wyjechać na Zachód chcą. No to się starają z tymi Manchesterami czy Juwentusami. A, że nieźle w piłeczkę grać umieją, to nawet coś im całkiem, całkiem wychodzi. Tyle, że oni w Polsce trenują. To im potem po takim meczu prąd odcina, że tak powiem. I tak nieźli są, jak taki normalny polski piłkarz przebiegłby z pięć kilometrów naraz to znaczy w półtorej godziny, to do szatni zwoziłaby go karetka, a potem miałby jak nic tydzień hospitalizacji”.
Piłkarz i światowiec Mieciu wiedział co mówi. W końcu i on na ligowych boiskach poruszał się od wielu lat. „Bieganie to nie jest nasza domena, my to sobie spokojnie w tej lidze, pyk pyk, ja do ciebie, ty do mnie. Choć nie zawsze to do mnie dochodzi”.
„No, ale dlaczego, jak oni tacy dobrzy, to przegrywają?” – dociekał Wiesiu.
„Wszystkim tym krytykom naszej piłeczki kochanej niech da to do myślenia – piłkarz i światowiec Mieciu wpadł w patetyczny ton - No bo, że niby co, słaba ta polska liga? Jak słaba, jak Lech ogrywa taki wielki i bogaty Manchester, a u nas w domu, każdy jak chce go ogrywa. Aż szkoda myśleć ile by taki Manchester dostał w Bełchatowie, albo Chorzowie, co nie?”.
Piłkarz i światowiec Mieciu wiedział co mówi. W końcu i on na ligowych boiskach poruszał się od wielu lat. „Bieganie to nie jest nasza domena, my to sobie spokojnie w tej lidze, pyk pyk, ja do ciebie, ty do mnie. Choć nie zawsze to do mnie dochodzi”.
„No, ale dlaczego, jak oni tacy dobrzy, to przegrywają?” – dociekał Wiesiu.
„Wszystkim tym krytykom naszej piłeczki kochanej niech da to do myślenia – piłkarz i światowiec Mieciu wpadł w patetyczny ton - No bo, że niby co, słaba ta polska liga? Jak słaba, jak Lech ogrywa taki wielki i bogaty Manchester, a u nas w domu, każdy jak chce go ogrywa. Aż szkoda myśleć ile by taki Manchester dostał w Bełchatowie, albo Chorzowie, co nie?”.