Całkiem niegłupi Jeż

Całkiem niegłupi Jeż

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie jestem fanem komiksów z Jeżem Jerzym. Powiem więcej – nigdy ich nie czytałem. Gdy w kinach pojawił się film inspirowany przygodami Jeża Jerzego, nie rzuciłem się z wywieszonym jęzorem do multipleksów. Teraz Jeż Jerzy pojawił się na DVD i Blue-Ray. I tym razem dałem się skusić. Wrażenia? Zbereźny i obleśny, ale niegłupi ten Jeż.
Historia jest prosta. Szalony naukowiec klonuje Jeża Jerzego, ale klon, choć zewnętrznie podobny do pierwowzoru, jest bezgranicznie zboczony, obsceniczny i wulgarny. „Kufa, kufa, kufa!” - krzyczy bezustannie. Nasz bohater, za sprawą pewnego polityka, który zamierza wykorzystać tę nietypową postać, staje się gwiazdą, hołubioną przez krytyków i masy. Wypierdziane (sic!) przez klona melodie stają się symbolem alternatywy, bohemy i nowego ładu. - Od czasów akcjonistów wiedeńskich nie widziałem nic równie oryginalnego - komentuje jeden z krytyków. Możecie sobie wyobrazić ileż kłopotów będzie miał Jerzy ze swoim klonem.

Sama postać Jeża Jerzego w filmie nie robi na widzu wielkiego wrażenia. Bohater jest sympatyczny, cwany, kochany przez kobiety (zwłaszcza przez Jolę), ale to nie on stanowi o sile filmu. Film jest godny uwagi, ponieważ jego twórcy postarali się, aby świat komiksu został wiernie odtworzony na ekranie. Świat Jeża Jerzego został po prostu doskonale narysowany.

Na ekranie oglądamy więc skinów, którzy nieustannie chcą sklepać Jeża (bo obcy jest). Dodajmy, że chodzi o takich skinów, z których jeden ukrywa przed oczyma i uszami świata czarnoskórego brata, a drugi wciąż powtarza, że porwali go obcy, choć faktycznie brał udział w seksualnej orgii w popularnym gej barze. W tym samym świecie Jolka ma faceta – totalną życiową fajtłapę, nawijającą nieustannie o szachach – którego notorycznie zdradza z naszym Jerzym. Jednak w momencie, gdy Jerzy proponuje jej wspólne mieszkanie, Jolka odpowiada, że… jest katoliczką. W świecie Jeża Jerzego PR-owcy są w stanie wcisnąć opinii publicznej każdy kit. Tu można sprzedać wszystko, a sztuka mylona jest z prowokacją i badziewiem, ponieważ krytycy wznoszą się na wyżyny własnych kompleksów. To także świat dresów spod stadionu, skinów spod mostu Poniatowskiego, Wietnamczyków i ich kujciaka-w-cieście-nia-ośto, kulturalnych i dobrodusznych prostytutek, patriotycznych blokowisk i bazarowych przekupek.

Polecam ten film na prezent czy nagrodę dla dziecka za dobre stopnie na świadectwie. Może Jeż Jerzy nie jest wysoce kulturalnym zwierzęciem, może bohaterowie nie stronią od przekleństw, może ekspansja wymiocin nie każdemu przypadnie do gustu. Ale cóż poradzić - taka jest już nasza kultura.



Jeż Jerzy, reż. Wojtek Wawszczyk, Kuba Tarkowski i Tomek Leśniak.
Dystrybucja: Monolith Films (film dostępny na DVD i Blue-Ray


Ostatnie wpisy