Próba wiarygodności

Próba wiarygodności

Dodano:   /  Zmieniono: 
”Wystarczy tupnąć, a rząd ustępuje. Za bardzo boi się o wyniki sondaży” – powiedział Bogusław Ziętek, szef związku Sierpień 80. Cytuje tę wypowiedź nie dla tego, abym uważał związek „Sierpień 80” za szczególnie silny (ich nazwa podobno bierze się z tego, że jest ich osiemdziesięciu), ani dlatego, iż sądzę, że pan Bogusław Ziętek jest klasykiem, którego cytować będą potomni.

Przytaczam ją, bo boje się, że okaże się prorocza. Donald Tusk staje bowiem przed największym chyba testem w swojej rocznej historii. Przez cały ten rok przekonywał wszystkich, że wcześniejsze emerytury są niesprawiedliwe i tak kosztowne, że doprowadzą do bankructwa finanse publiczne. Wiadomo było, że główną grupą zawodową, która będzie protestować przeciwko odebraniu im wcześniejszych emerytur są nauczyciele. Wiadomo było także, że ze względu na jej liczebność - 200 tys., czyli jedna trzecia wszystkich tracących przywileje, ustępstwo w tym przypadku jest szczególnie kosztowne. I wreszcie wiadomo było także, że w tym przypadku uzasadnienia dla skracania pracy, dla grupy zawodowej pracującej 18 godzin tygodniowo i korzystającej z ponad trzech miesięcy urlopu, są szczególnie wątłe.

Dzisiaj zatem Donald Tusk staje przed nieprzyjemną alternatywą: albo ugnie się przed żądaniami nauczycieli i tylnymi drzwiami wprowadzi dla nich specjalne uprawnienia, czym – być może, ale nie na pewno - kupi sobie ich życzliwość, ale utraci wiele ze swojej wiarygodności albo powie twarde „nie” i ową wiarygodność umocni, jednocześnie zdobywając uznanie części tych, którzy za wcześniejsze emerytury nauczycielskie musieliby zapłacić.

Ostatnie wpisy

  • Państwowe jest rzadko dobre4 mar 2010Pomimo naszych 45 letnich doświadczeń z gospodarką niemal wyłącznie państwową, co jakiś czas odżywa dyskusja w kwestii prywatyzacji. Jej przeciwnicy posługują się dwoma argumentami: strategicznym znaczeniem niektórych firm i branż oraz sloganem...
  • I po grypie11 sty 2010Napisałem kilka blogów rozważających problem państwowego zakupu szczepionek przeciwko najstraszliwszej grypie wszech czasów. Cała sprawa byłaby mi może moralnie obojętna, bo jestem morsem, codziennie rano wyrąbuje przerębel w pobliskim jeziorku i...
  • Szczęście zwane stanem wojennym20 gru 2009Już dość dawno postanowiłem, że nic nie będzie mnie w stanie zdziwić. Czasem jednak bardzo trudno jest mi wytrwać w tym postanowieniu. Ostatnio moja silna wola dwakroć wystawiona została na wielka próbę.
  • Będzie dobrze, bo jest źle3 gru 2009Stare powiedzonko ekonomistów głosi, że „jak sytuacja robi się dostatecznie zła, ludzie są w stanie zrobić nawet najmądrzejsze rzeczy”. I na pozór ta piękna maksyma ma się wreszcie w Polsce sprawić. Pewność (bo w nie w kategoriach...
  • Grypa grypą, ale te leki26 lis 2009Mecz minister Kopacz - połączone reprezentacje koncernów farmaceutycznych i WHO na razie jest na remis. Remis ze wskazaniem na Kopacz.