Edmund Janniger i Czara Hejtu

Edmund Janniger i Czara Hejtu

Dodano:   /  Zmieniono: 
19-letni Edmund Janniger jako doradca ministra obrony narodowej pobił kilka rekordów. Po pierwsze – był najmłodszym politykiem w historii, któremu udało się dostać na takie stanowisko. Po drugie – spektakularną karierę zakończył w błyskawicznym tempie – po tygodniu. Po trzecie, a to już za sprawą swoich rodaków – pobił rekord w ilości internetowego hejtu.
Jeszcze 24 listopada Janniger pisał: „mianowanie na urząd doradcy ministra obrony narodowej to dla mnie wielki zaszczyt i zobowiązanie. Dziękuję Antoniemu Macierewiczowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył”. Tydzień później wrócił na studia do Stanów Zjednoczonych.
Oficjalnie powodu nie podano, ale czy trzeba to robić? Wiadomo, że to nie ministerstwo zwolniło doradcę, a Janniger sam zrezygnował z pracy. Rekordowa fala hejtu i bezpodstawnej krytyki, jakie na niego spłynęły w ciągu ostatnich tygodni, przekroczyły wszelkie granice.

Obiektem krytyki stał się przede wszystkim wygląd młodego dorady. „50 punktów dla Gryffindoru”, napisał jeden z tabloidów, publikując jego zdjęcie. Kolejne memy poszły o krok dalej, nazywając ministra Macierewicza Dumbledorem i podpisując zdjęcie doradcy hasłem „A Putina umieścimy w Azkabanie”. Podobieństwo do Harry'ego Pottera być może i jest dostrzegalne, ale czy wygląd powinien stanowić jakąkolwiek podstawę do merytorycznej dyskusji o polityku?

Kolejny merytoryczny argument – „za młody”. Jannigera nazywano „wnukiem Macierewicza” i zwracano się do niego „per dziecko drogie”. To tylko kropla w morzu wulgarnych, obelżywych, komentarzy, często o podtekście seksualnym. Czy rok urodzenia ma jakikolwiek wpływ na świadomość polityczną? Abstrahując od poglądów Jannigera (z którymi można się nie zgadzać), jestem przekonana, że wiedzę na temat polityki miał dużo większą niż przeciętny Polak, krytykujący go za młody wiek.

Zarzucano mu również brak doświadczenia. Studenci często wyśmiewają oferty pracodawców, którzy wymagają od młodego człowieka wieloletniego stażu zawodowego. Ale on to miał. Jako asystent Antoniego Macierewicza działał przy rozwoju inicjatyw legislacyjnych dotyczących stosunków transatlantyckich. Pomagał przy pracach eksperckich w sprawie katastrofy smoleńskiej, które to prace – trzeba przyznać – zakończyły się kolejną katastrofą, ale nie zmienia to faktu, że jako nastolatek współpracował z czołowymi przedstawicielami partii. Janniger był wiceszefem sztabu wyborczego PiS-u w okręgu piotrkowskim. Organizował spotkania i zajmował się prowadzeniem mediów społecznościowych, także w trakcie kampanii, która zakończyła się sukcesem partii. Rzecznik MON-u, Bartłomiej Misiewicz (25-letni – czy podążając tym tokiem rozumowania – nie za młody na rzecznika?) powiedział, że Janniger sprawdził się w tej roli, był zdolny i pracowity, dlatego otrzymał propozycję pracy w ministerstwie.
Uwadze nie powinna umknąć także działalność Jannigera na prestiżowym Uniwersytecie Rutgers w New Jersey, gdzie studiuje stosunki międzynarodowe. Pełni funkcję prezesa Rady Uniwersytetu ds. Publicznych i Międzynarodowych, jest też senatorem uczelni.

Nie rozumiem żadnego z zarzutów odnoszących się do jego rzekomego wpływu na funkcjonowanie Ministerstwa Obrony Narodowej. 19-letni Janniger miał pracować w zespole prasowym i doradzać w sprawach związanych z siecią, więc jak mniemam: prowadzić profile w mediach społecznościowych, planować kampanie internetowe, odpowiadać za komunikację. Na tym na pewno zna się lepiej od 67-letniego ministra Macierewicza. Jego jedynym przywilejem była nie władza, a dostęp do osób, które tę władzę posiadają. Lecz dostęp nadal ograniczony, wyłącznie z perspektywy obserwatora, bo minister Macierewicz ma już na pewno oryginalny pomysł na funkcjonowanie swojego ministerstwa i na obronę kraju.

Narzekamy, że z Polski uciekają młodzi, zdolni ludzie. Że wyjeżdżają studiować na zagranicznych uczelniach, a potem nie chcą wracać do kraju. Wcale się nie zdziwię, jeżeli za kilka lat usłyszę, że Janniger robi karierę naukową lub polityczną w Stanach Zjednoczonych. I że kolejni młodzi ludzie będą z Polski uciekać, bo w kraju tak przesyconym hejtem i nienawiścią coraz mniej chce się im żyć.

Ostatnie wpisy

  • Powrót do historii i tęczowy hołd dla LGBT. Pożegnalne show Christophera Bailey'ego18 lut 2018, 22:54Ostatni pokaz Christophera Bailey'ego, dyrektora kreatywnego Burberry, zdominował London Fashion Week w minioną sobotę (17 lutego). Nawiązywał do klasyków brytyjskiej marki i był ukłonem w kierunku społeczności LGBT. Bailey po 17 latach pracy...
  • (Cyber)przemoc wobec wolności6 paź 2016, 17:54Rząd Indonezji zaostrzył prawo, wprowadzając kary dla Internautów publikujących obraźliwe obrazki i memy. Oficjalna walka z cyberprzemocą może zagrażać wolności słowa.
  • Święto Ofiarowania. Krwawa ceremonia w Indonezji24 wrz 2016, 9:34Schodzę do kuchni, w której czeka na mnie przyjaciel z sąsiedztwa. Rio Saleh nie może wejść do domu, w którym od września mieszkam w Dżakarcie, bo to miejsce wyłącznie dla kobiet. Zaprosił mnie na obchody Id al-Adha w naszej dzielnicy. – Dzieci...
  • Terroryści w sieci24 mar 2016Jednym z celów terrorystów jest wywoływanie strachu u jak największej grupy osób. Terroryzm, w swojej nowoczesnej formie, został zapoczątkowany w drugiej połowie XIX wieku. W tym samym czasie prężnie rozwijały się media i demokracja. Gdyby nie...
  • Artyści kontra władza - ciąg dalszy nastąpi(ł)12 mar 2016Wybrałam się wczoraj na koncert Mirka Czyżykiewicza do warszawskiego Teatru Buffo. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej poezji śpiewanej. Koncert – klasa, chapeau bas! Tylko całkiem przypadkowo, między utworami, zamiast na...