Niewinność z awansu

Niewinność z awansu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W więzieniach są sami niewinni. To ofiary - systemu, a czasem losu. Gdyby tylko ktoś ich wysłuchał, zrozumiał, tak po ludzku pochylił się nad ich sprawą… Jednak czasem zdarzy się cud. Posłuchajcie historii Mariusza K.
To naprawdę niewinny człowiek. Nigdy nie został prawomocnie skazany, zatem domniemanie niewinności nie zostało obalone. Ofiara źle działających służb i skompromitowanego wymiaru niesprawiedliwości. Rok 2010 - zarzuty: nielegalne działania podległej mu jednostki, podrabianie dokumentów, wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Wyrok po pięciu latach: trzy lata odsiadki, dziesięć lat zakazu zajmowania stanowisk publicznych. Czy apelacja chwyci?

Na szczęście sądy zostały uwolnione od tego trudnego pytania. Chwyciło, owszem, ale prawo łaski. Strażnik Konstytucji w osobie Prezydenta RP Andrzeja Dudy postanowił ułaskawić niewinnego człowieka. I słusznie - skoro niewinny, to dlaczego miałby pójść do więzienia? Tam co prawda sami niewinni, ale z wyrokami. A ten niewinny i bez wyroku. Tak jak zdecydowana większość Polaków.

Czy naruszono Konstytucję? Artykuł 139 stanowi, że Prezydent stosuje prawo łaski. Co prawda ten sam przepis wspomina, że nie dotyczy to skazanych przez Trybunał Stanu, co by sugerowało, że prawo łaski obejmuje tylko skazańców, ale to tylko sugestia, a nie wyraźny przepis. Jest też kodeks postępowania karnego, który o prawie łaski rozstrzyga w rozdziale dotyczącym postępowania z prawomocnymi wyrokami, ale to tylko jakiś tam kodeks - gdzie mu do Konstytucji! Bo w Konstytucji - jako się rzekło - jest tylko o prezydenckim prawie łaski, a nie o jakichś wyrokach.

Wszystko zatem odbyło się zgodnie z przepisami. Nic dziwnego - żyjemy przecież w państwie prawa. To barbarzyńcy oddają się mściwym seansom nienawiści w duchu "oko za oko", ludzie cywilizowani rozumieją, że sąd sądem, ale sprawiedliwość… I tak dalej.

Jestem szczęśliwy, że żyję w sprawnie rządzonym państwie, w którym niewinni ludzie unikają więzienia (no chyba że mają prawomocny wyrok). Cieszę się, że duch praw, o którym pisał Monteskiusz, ma w Polsce odzwierciedlenie w Konstytucji i w działaniach najwyższego przedstawiciela państwa, jakim jest Prezydent. Takiemu państwu daję zdecydowanego "lajka".

A teraz na poważnie.

Prawo w Polsce jest nie najlepszej jakości. Jeśli do tego jest interpretowane w duchu aktualnej potrzeby politycznej, to nie ma szans, aby kiedykolwiek państwo prawa było faktem, a nie tylko gołosłownym zapisem w Konstytucji. Szkoda, Panie Prezydencie, że zaczyna Pan kadencję takimi dokonaniami i tworzy bardzo zły precedens.

I jeszcze jedno - a co będzie jak "oni" (ktokolwiek by to nie był) dojdą do władzy i będą stosować własną interpretację?

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego to dobrze, że wygrał Andrzej Duda18 lip 2020, 20:36Obaj kandydaci prezentowali podobny poziom - poziom niczego konkretnego, a w każdym razie niczego, co dałoby się zapamiętać na dłużej. Byli jak dobrze skrojone produkty - na tyle ogólne, że z szansą na wzięcie u szerokiej rzeszy konsumentów.
  • Pożytek z wyborów, których nie było7 maj 2020, 17:27Wyborów 10 maja nie będzie. Ale jest jeden plus. Trwające od dłuższego czasu spory kompetencyjne w zakresie wyborów i sposobu ich przeprowadzenia rozstrzygnął w środę 6 maja jeden dokument. Okazuje się, że kluczowe decyzje podejmuje w Polsce dwóch...
  • Można odmówić biletu na Titanica18 kwi 2020, 10:51Sytuacja zaczyna się klarować. Koronawirusowe szaleństwo ma już nawet w poszczególnych krajach harmonogram końca, więc teraz przed nami zabawa w znajdowanie winnego.
  • Zawsze jest nadzieja6 kwi 2020, 22:50Wszystko ma początek i koniec. Akcja #zostańwdomu też kiedyś się skończy. Biorąc pod uwagę pogodę, która z biegiem czasu obfituje w coraz cieplejsze dni, ten koniec jest bliższy niż dalszy. Na razie ludzi trzyma w domu strach i rządowy zakaz...
  • Czy leci z nami statystyk?30 mar 2020, 14:37Codziennie dostajemy dawkę informacji na temat nowych zgonów z powodu epidemii. Liczby, które przerażają. Niestety, są to liczby pozbawione wartości poznawczej.