Lord Protektor

Lord Protektor

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad trzysta lat temu w Europie dominowały monarchie absolutne. Nawet Cromwell, choć ogłosił się skromnym Lordem Protektorem, był w rzeczywistości takim władcą. Podobno absolutyzm zakończył się wraz z trójpodziałem władz. Podobno…
Żyje w Polsce pewien pan, który - choć zwie się zaledwie posłem na Sejm RP – jest w istocie władcą absolutnym. Kontroluje rząd i premiera oraz prezydenta, a ostatnio pozyskał także nowego sługę w postaci sądu konstytucyjnego.

A wszystko dzięki sejmowej większości, która jest również poddanym owego pana. I choć owa wyglądająca na monolit sejmowa większość stanowi w rzeczywistości zbiór dwóch przeciwstawnych sił: katolicko-narodowo-socjalistycznej oraz konserwatywno-liberalnej, to jednak jest większością. A jak pokazała całkiem świeża historia głosowania w 2013r. nad ustawą o finansach publicznych, jeśli jest potrzeba, aby większość oddała 100% głosów na jakiś projekt, to oddaje. W końcu owa większość wie, kto jest jej panem i kto dał jej miejsca w Sejmie. Przecież nie wyborca, bo ten jest tylko żywicielem.

Jak się ten wspomniany wcześniej pan nazywa, wie każde dziecko w Polsce, więc z zagadki nici. Ale zagadkowe jest to, w jaki sposób przy zachowaniu formalnego trójpodziału władz ten pan został władcą absolutnym. Bo trzeba panu oddać, że naprawdę wykazał się maestrią. I proszę zwrócić uwagę, z jaką miną obserwuje sejmowe boje i przeboje – już dawno nie widziałem tak szczerego uśmiechu i spokoju ducha emanujących z oblicza polskiego polityka. Jego postawę można sprowadzić do jednego stwierdzenia: "Brawo, drogie dziewczęta i drodzy chłopcy! Ładnie gracie w moim teatrzyku role, które wam przypisałem". Czym się zatem denerwować, skoro plan jest realizowany w 100%? Przyznaję – jestem pełen podziwu.

Trójpodział władz wprowadzono tylko w jednym celu – ochrony obywatela przed państwem uosobionym przez monarchę. Władza ustawodawcza miała jako bezpośredni przedstawiciel narodu uchwalać prawa, władza wykonawcza miała być wykonawcą i inicjatorem działań, a władza sądownicza miała chronić obywatela przed samowolą monarchy i błędami pozostałych władz. Tak, tak – sąd jest przede wszystkim do obrony człowieka przed władzą. Choć trzeba przyznać, że prawo do posiadania broni sprawdza się w tej roli znacznie lepiej. Polecam historię Clivena Bundy'ego broniącego siebie i swojego rancza przed administracją rządu USA.

Skoro idea jest dobra, to co poszło nie tak? Może trójpodział władz działa tylko w teorii? Paradoks polega na tym, że nieodłączną częścią tego mechanizmu jest władca absolutny - aby system działał, potrzebuje "wroga", owego władcy. Skoro trójpodział władz wymyślono jako przeciwwagę dla monarchy absolutnego, to trudno się spodziewać, aby system działał bez głównego składnika.

Obawiam się, że jeśli chcemy mieć trójpodział władz, musimy mieć Lorda Protektora. I trzeba też przyznać, że w głębi ducha ludzie chcą, aby rządził nimi Lord Protektor. Najbardziej jest to widoczne w Rosji, gdzie tradycyjnie naród wręcz modli się do najukochańszego ojczulka – obojętnie, czy jest to car Wszechrosji, towarzysz Stalin, czy prezydent Putin.

Władcę absolutnego już mamy. Jesteśmy zatem na najlepszej drodze do odbudowy trójpodziału władz. Potrzeba nam tylko pilnie uproszczenia całego systemu polityczno-prawnego oraz zdecydowanej redukcji administracji publicznej. Bo tylko prosty i przejrzysty system jest w stanie wytworzyć faktyczną równowagę władz. Bowiem z punktu widzenia obywatela większym zagrożeniem jest przerośnięty aparat biurokratyczno-państwowy i ideologia kolektywizmu niż pojedynczy człowiek, choćby posiadający pełnię władzy. W końcu wszyscy tacy władcy upadli. Także Lord Vader, pozostając przy lordach :)

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego to dobrze, że wygrał Andrzej Duda18 lip 2020, 20:36Obaj kandydaci prezentowali podobny poziom - poziom niczego konkretnego, a w każdym razie niczego, co dałoby się zapamiętać na dłużej. Byli jak dobrze skrojone produkty - na tyle ogólne, że z szansą na wzięcie u szerokiej rzeszy konsumentów.
  • Pożytek z wyborów, których nie było7 maj 2020, 17:27Wyborów 10 maja nie będzie. Ale jest jeden plus. Trwające od dłuższego czasu spory kompetencyjne w zakresie wyborów i sposobu ich przeprowadzenia rozstrzygnął w środę 6 maja jeden dokument. Okazuje się, że kluczowe decyzje podejmuje w Polsce dwóch...
  • Można odmówić biletu na Titanica18 kwi 2020, 10:51Sytuacja zaczyna się klarować. Koronawirusowe szaleństwo ma już nawet w poszczególnych krajach harmonogram końca, więc teraz przed nami zabawa w znajdowanie winnego.
  • Zawsze jest nadzieja6 kwi 2020, 22:50Wszystko ma początek i koniec. Akcja #zostańwdomu też kiedyś się skończy. Biorąc pod uwagę pogodę, która z biegiem czasu obfituje w coraz cieplejsze dni, ten koniec jest bliższy niż dalszy. Na razie ludzi trzyma w domu strach i rządowy zakaz...
  • Czy leci z nami statystyk?30 mar 2020, 14:37Codziennie dostajemy dawkę informacji na temat nowych zgonów z powodu epidemii. Liczby, które przerażają. Niestety, są to liczby pozbawione wartości poznawczej.