Sztuka zarabiania i wydawania

Sztuka zarabiania i wydawania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Każdy z nas wie, jak trudno legalnie, zgodnie z prawem, zarobić pieniądze. I każdy z nas wie, jak łatwo dowolną sumę przepuścić na przyjemności i bezsensowne rzeczy. Każdy z nas wie też, że nawet najmniejsza inwestycja samorządowa wymaga zaangażowania trzech kategorii: kategorii czasu, kapitału ludzkiego i pieniędzy. Każdy rozsądny inwestor, mając do wykonania dwie duże inwestycje, najpierw rozpocznie i zakończy tą, która będzie przynosić zyski a dopiero później wykona tą, która podniesie jego status ale pozostanie trwale deficytową.
Włodarze województwa śląskiego od roku 1994 wydali na budowę Stadionu Śląskiego w sumie ok. 1 mld 185 mln PLN. Aby dokończyć tę inwestycję, muszą wydać jeszcze minimum 217 mln PLN. Czyli modernizacja Stadionu Śląskiego spokojnie pochłonie ok. 1,5 mld PLN. Miliarda.

A teraz liczby. Województwo śląskie zamieszkuje ok. 4,8 mln obywateli. Stąd łatwo wyliczyć, że każdy mieszkaniec województwa „wyda” na Stadion ok. 312 PLN. Dotyczy to również niemowlaków i kobiet, które rzadko lub w ogóle nie chodzą na mecze piłkarskie. Jeżeli założymy, że stadion maksymalnie pomieści 70 tys. widzów i każdy zapłaci za bilet 312 PLN, a obsługa imprez będzie świadczona przez wolontariuszy a prąd będzie za darmo, to inwestycja wyzeruje się już po 67 takich imprezach. Tylko kto zapłaci za bilet na imprezę na stadionie 312 PLN i ile takich imprez będzie w roku? A jak widownia nie dopisze? Zwrot inwestycji idzie w dziesięciolecia.

Dla uzmysłowienia sobie o jak wielkich pieniądzach rozmawiamy, załóżmy, że te 1,5 mld PLN jest kredytem bankowym a jego oprocentowanie wynosi 5% w skali roku. Samych odsetek rocznie będzie 75 mln PLN. To jest równowartość wpływów z trzech dużych imprez według wcześniejszych założeń.

Z tych prostych wyliczeń wynika, że nie ma możliwości, aby Stadion Śląski nie był deficytowy. Po prostu nie ma takich imprez, które mogły by to zmienić. Zresztą ten sam los czeka Spodek, Halę Podium w Gliwicach, itp.

Co należało zrobić z pieniędzmi, które utopiono w Stadionie Śląskim? Nie, nie, nie. Na pewno nie budować kolei do Pyrzowic, bo to jeszcze większa wtopa.

W 1997 roku południowa część województwa śląskiego została dotknięta powodzią stulecia. Straty dla całego dorzecza Odry zostały oszacowane na ponad 20 mld PLN. Wielu miastom ciężko się było podnieść po tym kataklizmie. W roku 2004 Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, przyjmując z dobrodziejstwem inwentarza plany korytarzy transportowych EU. Jednym z nich, opisanym w sieci TEN-T jest tzw. IV korytarz łączący północ z południem, wykorzystujący drogę wodną Odra – Dunaj. Sam pomysł drogi wodnej pamięta jeszcze czasy cesarzy Wilhelma i Franciszka Józefa. Komisja Europejska szacunkowo przeznaczyła na ten korytarz 8,1 mld euro, przy wkładzie własnym państw uczestniczących 15%. Z podziału środków wynika, że Polska ma dostać ok. 4 mld euro, przy wkładzie własnym ok. 0,7 mld euro. Czyli niecałe 3 mld PLN, przy dzisiejszym kursie wymiany. Ze względu na wielkość prac i konieczność wykonania wcześniej nieżeglownego odcinka drogi wodnej między Kędzierzynem – Koźlem a Ostravą, połowa tych środków zostałaby na Śląsku. Dopłata naszego województwa wynosiłaby ok. 1,5 mld PLN. Gdyby prace nad tym projektem rozpoczęto w 2007 roku to należy założyć, że zakończyłyby się w 2017 roku, tym samym co modernizacja Stadionu Śląskiego. Różnica polega na tym, że droga wodna zarabia, stadion, co wcześniej pokazałem, nie.

A teraz zyski. Podczas prac nad drogą wodną zatrudnienie miałoby ok. 20000 osób w okresie trwania budowy. Po zakończeniu inwestycji posiadalibyśmy intermodalny, międzynarodowy terminal logistyczny w Gorzycach a dochody ze śląskiego odcinka kanału byłyby mierzone tzw. tonokilometrem. Zakładając przepustowość kanału na 80 mln ton/rok i 70 kilometrowy odcinek kanału w województwie śląskim, same opłaty tranzytowe wyniosłyby ok. 400 mln PLN rocznie. Zatem, wystarczy trzy lata użytkować kanał, aby mieć kapitał na budowę dowolnego stadionu.

Bonusy. Regulacja Odry w górnym jej biegu w przypadku powstania kanału Odra – Dunaj, spowoduje, że nawet czterokrotnie większe opady, które wywołały kataklizm w 1997 roku, nie będą zagrożeniem powodziowym. Przy Odrze, do obsługi tranzytu znajdzie zatrudnienie na Śląsku od 5 do 15 tys. osób. Wzrośnie atrakcyjność i znaczenie miasta i powiatu Racibórz, gminy nadodrzańskie będą mogły liczyć na inwestycje produkcyjne i usługowe w pasie kanału. Wzrośnie znaczenie turystyczne regionu i poprawi się sytuacja hydrologiczna w dorzeczu Odry. A to oznacza, że lasy w Rudach Raciborskich już nie będą płonąć. Dodatkowym bonusem, niewymiernym finansowo lecz o kapitalnym znaczeniu dla śląskiej gospodarki, będzie możliwość rewitalizacji portu w Gliwicach i wykorzystania Odry do transportu węgla do nowych niemieckich elektrowni węglowych lub do portu w Świnoujściu.

Puentując wróćmy do początku tego tekstu. Użyłem tam stwierdzenia „rozsądny inwestor”. Od 1994 roku było wiele zarządów województwa śląskiego. Każdy z tych urzędników wolał jednak widzieć siebie z wuwuzelą na loży honorowej stadionu niż zapisać się na kartach historii Śląska jako mądry i rozsądny gospodarz. Niestety, obecny zarząd kontynuuje dmuchanie w trąbkę.

Ostatnie wpisy

  • Telewizja kłamie8 mar 2016Pan Prezydent Miasta Chorzów mgr inż. Andrzej Kotala Rynek 1 41-500 Chorzów Szanowny Panie Prezydencie, Zwracam się do Pana z apelem o przywrócenie historycznego napisu, który widniał od marca 1981 do (najprawdopodobniej)...
  • Inicjatywa IQ20 Polska22 lut 2016Wprawdzie obiecałem inny temat, ale muszę się odnieść do tematów bieżących. Na początek kilka prostych zasad matematyki wyborczej: elektoraty się nie sumują! Jeżeli połączymy listę partii A z listą partii B to wynik wyborczy będzie słabszy niż...
  • Podatek od dużego handlu!8 lut 2016Są rzeczy które uwielbiam w życiu robić: pływać w ciepłym morzu, łowić duże ryby, obserwować dziką naturę i np. zjeść jakiś lokalny rarytas. Nie mówiąc o wypiciu dobrego trunku!
  • Kto dobije lewicę?29 sty 2016Nie ma znaczenia czy lewica ma reprezentację w parlamencie czy nie. I nie ma znaczenia czy na lewicy hegemonem będzie SLD czy jakaś inna formacja. Dopóki lewica będzie reprezentowana publicznie przez formacje takie jak: TR, UP, SLD, bądź chimerę...
  • Koniec lewicy!26 sty 2016Słowa te z pewnością nie będą na wyrost, ale w dniu 23.01.2016 zamknięto rozdział wielkiej polskiej polityki jakim był SLD. Właściwie koniec nastąpił tydzień wcześniej podczas wyborów bezpośrednich, gdzie do drugiej tury weszło dwóch kandydatów z...