Nabór członów

Nabór członów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cytat: „Kandydaci na listy NowoczesnejPL mają być wyłaniani zupełnie inaczej niż w pozostałych partiach. Rekrutacja na listy odbywać się będzie na zasadach podobnych do procesu w dużych firmach headhunterskich. – Szukamy profesjonalistów. Liczą się kompetencje, zdolności organizacyjne i doświadczenie”. Tak powiedział na łamach natemat.pl (stąd też pochodzi ten cytat) Ryszard Petru, szef NowoczesnejPL.
Jak powszechnie wiadomo, nie jest istotne kto startuje, ale istotne jest kto wybiera.

Wyobraźcie sobie Państwo, że szefem a zarazem „sędzią” firmy headhunterskiej, przygotowującym listę trzech kandydatów do finału (po „długim” i „skomplikowanym” procesie rekrutacyjnym) jest osobnik, który ukończył „markieting i sprzątanie” a jego wiedza o życiu, pracy i kompetencjach ogranicza się do kliku frazesów i oceny, kto jest młodszy, kto ma bardziej kolorowe (dosłownie) CV i czy tak jak on ukończył jakieś „ważne” studia śmieciowe na jakiejś podmiejskiej trewlówce*).

Niewątpliwie tak będzie, zawsze i wszędzie, gdzie będą mieli cokolwiek do powiedzenia zawodnicy w stylu Ryszarda Petru.

Ja natomiast znam inny wzorzec, o którym dzisiaj napiszę parę słów.

Kilka lat temu, pewna duża państwowa (ale z udziałem kapitału prywatnego) firma niemiecka zgodziła się przeprowadzić eksperyment, który sprowadził się do tego, że wszystkich pracowników nowo otwieranego biura regionalnego zwerbowano w następujący sposób. Wielokrotnie dano ogłoszenie w mediach lokalnych a następnie prawdziwa firma headhunterska zebrała wszystkie CV kandydatów i usunęła z nich cechy charakterystyczne umożliwiające rozpoznanie płci, narodowości bądź religii. Segregowano wyłącznie osoby ze względu na ich wykształcenie – do trzech „koszyków” poziomu wykształcenia. Tak więc osoby pochodzenia azjatyckiego, afrykańskiego, kobiety, mężczyźni, katolicy i muzułmanie, mieli dokładnie te same szanse w rekrutacji.

Na osiemdziesiąt kilka osób, które wybrano, było tylko trzech etnicznych Niemców. Największą grupę stanowili ludzie pochodzenia tureckiego. Na pracę „załapała” się również ważąca ponad 150 kilogramów murzynka. Zleceniodawca konkursu, po ogłoszeniu wyników, błyskawicznie zreflektował się, że wśród zwycięzców nie ma osób, które miałyby doświadczenie na stanowiskach kierowniczych. Postanowiono więc znaleźć metodę, na wybranie z grona osób, które mogłyby te stanowiska objąć.

Zdecydowano się nie unieważniać konkursu. Wszystkich kandydatów zaproszono do ośrodka wczasowego, gdzie w odosobnieniu (mogli kontaktować się ze światem zewnętrznym, ale nie mogli opuszczać terenu pensjonatu) rozpoczęto dwutygodniowe szkolenie. Przy okazji stwarzając warunki tak by sami uczestnicy wyłonili liderów na stanowiska: kierowników zmiany, szefów działów, wicedyrektora.

O dziwo, nie zrezygnował nikt. Już po pierwszym tygodniu wszyscy dokonali samohierarhizacji. Kandydatem na zastępcę dyrektora został Mustaffa, z pochodzenia Turek. W dodatku tylko po maturze (czy znacie, słyszeliście Państwo o jakimkolwiek niemieckim przedsiębiorstwie w którym ktoś z zarządu jest pochodzenia tureckiego?).

Nie ma sensu rozpisywać się po kolei, kto i jak został wybrany. W każdym bądź razie nawet gruba murzynka została umieszczona na stanowisku, na którym nie przeszkadza jej tusza. Kobiety z małymi dziećmi (mogły je zabrać na szkolenie gratis i dostały pokoje rodzinne) otrzymały stanowiska tylko z poranną zmianą tak by nie kolidowały z opieką nad ich pociechami.

Po kilkutygodniowych szkoleniach wdrażających w różnych oddziałach firmy, zespół zebrał się w nowym biurze i przystąpił do pracy. Podstawową relacją, bez względu na stanowisko, było to, że nikt nie chciał zawieźć ani siebie ani swoich kolegów, zdając sobie sprawę, że podobna szansa na tak dobrą pracę (wliczając w to atmosferę w biurze) może się nie trafić.

Centrala firmy ocenia swoje regionalne oddziały rokrocznie. W pierwszym roku działania biura, zespół osiągnął drugie miejsce spośród wszystkich biur w Niemczech. I jako jedyny zespół, w zimie, podczas epidemii grypy, utrzymał ciągłość pracy wszystkich działów.

Jak to się ma do potencjalnych „ekspertów” Ryszarda Petru – tych kompetentnych, zdolnych organizacyjnie i doświadczonych?
Ich będzie wybierał wybitny „ekspert”. Przypomnę tutaj krótką notkę biograficzną głównego bohatera, sprowadzającą się do bycia doradcą ministra i wicepremiera Balcerowicza w sprawie reformy emerytalnej. Ryszard Petru był nim w latach 1997-2000. Czym się skończyło to doradzanie widać gołym okiem. Platforma, żeby nie rozwalić budżetu, musiała „rąbnąć” kasę z OFE. Z kolei OFE tak naprawdę do dzisiaj nie jest zdefiniowane. Bo do końca nikt nie wie, o co chodzi. Czy tylko o niemiłosierne złupienie obywateli, czy o coś więcej?

Zawsze marzyłem, żeby mieć prywatne OFE. Co bym wtedy zrobił? Dostawałbym pieniądze od ludzi, stale, co miesiąc potężną kwotę. 10% tej kwoty, jako koszt obsługi finansowej, pakowałbym do swojej kieszeni, a za resztę kupowałbym obligacje Skarbu Państwa. Kilkuprocentowy zysk z tych obligacji, pozwalałby mi pokazać moim „składkowiczom”, że ich kapitał emerytalny wzrasta. A ja „przytulałbym” co roku 10% wszystkich wpłat.

I zamiast dzisiaj martwić się z czego będę żył, siedziałbym sobie gdzieś na egzotycznych wyspach i myślałbym sobie: jaki ten naród durny.

Polej bojów (obsługa roznosząca drinki), sprzątaczki, pokojowe, nawet masażystę na plaży wybierałbym metodą, którą chce zastosować przy wyborze członów Ryszard Petru. Metoda ta to: „Rekrutacja na listy odbywać się będzie na zasadach podobnych do procesu w dużych firmach headhunterskich”.

Dzięki swojemu geniuszowi, Petru i spółka skutecznie obrzydzili Polakom jedyny sprawiedliwy system emerytalny, jakim bez wątpienia jest system kapitałowy.

*) bliżej nieokreślona „uczelnia wyższa” o charakterze humanistycznym, sprzedająca dyplomy.

Ostatnie wpisy

  • Telewizja kłamie8 mar 2016Pan Prezydent Miasta Chorzów mgr inż. Andrzej Kotala Rynek 1 41-500 Chorzów Szanowny Panie Prezydencie, Zwracam się do Pana z apelem o przywrócenie historycznego napisu, który widniał od marca 1981 do (najprawdopodobniej)...
  • Inicjatywa IQ20 Polska22 lut 2016Wprawdzie obiecałem inny temat, ale muszę się odnieść do tematów bieżących. Na początek kilka prostych zasad matematyki wyborczej: elektoraty się nie sumują! Jeżeli połączymy listę partii A z listą partii B to wynik wyborczy będzie słabszy niż...
  • Podatek od dużego handlu!8 lut 2016Są rzeczy które uwielbiam w życiu robić: pływać w ciepłym morzu, łowić duże ryby, obserwować dziką naturę i np. zjeść jakiś lokalny rarytas. Nie mówiąc o wypiciu dobrego trunku!
  • Kto dobije lewicę?29 sty 2016Nie ma znaczenia czy lewica ma reprezentację w parlamencie czy nie. I nie ma znaczenia czy na lewicy hegemonem będzie SLD czy jakaś inna formacja. Dopóki lewica będzie reprezentowana publicznie przez formacje takie jak: TR, UP, SLD, bądź chimerę...
  • Koniec lewicy!26 sty 2016Słowa te z pewnością nie będą na wyrost, ale w dniu 23.01.2016 zamknięto rozdział wielkiej polskiej polityki jakim był SLD. Właściwie koniec nastąpił tydzień wcześniej podczas wyborów bezpośrednich, gdzie do drugiej tury weszło dwóch kandydatów z...