„Rada Krajowa”

„Rada Krajowa”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podczas sobotniej Rady Krajowej SLD przemawiali po sobie sekretarz generalny Gawkowski, a później Dariusz Joński. Po wysłuchaniu Gawkowskiego wstałem i poprosiłem o możliwość zadania pytania. Odmówiono mi tej możliwości z komentarzem, że mam sobie poczekać na swoje wystąpienie. Puściłem wtedy na facebooku następujący komentarz: „Przemawia sekretarz generalny SLD, czysta forma pustosłowia i bełkot intelektualny. Żal.pl”. Wiele osób oburzyło się na jego treść, do tego stopnia, że nawet Leszek Miller zwrócił na niego uwagę podczas posiedzenia Rady. Część koleżanek i kolegów było zdumionych, a część, tą lepiej poinformowaną – po prostu rozweselił.
O co chodziło?

Dwaj nasi „muszkieterowie” podczas swoich wystąpień snuli smętną opowieść o tym w jaki sposób działał (a właściwie nie działał) sztab Zjednoczonej Lewicy. Na początek kilka faktów z tej materii, tak skrzętnie skrywanych przez naszą „złotą” młodzież.

Po pierwsze, umowa koalicyjna musi zostać sporządzona notarialnie. A następnie jest zdeponowana w PKW. Chodzi tutaj o tzw. przyszły podział subwencji, który będzie się odbywał według proporcji z zapisanej umowy. Bez czytania tej umowy znam dwie wersje dotyczące tego aspektu. Że Palikot dostaje 30% subwencji i taką, że Palikot dostaje 1/3. Praktycznie wszyscy z kierownictwa deklarują, że Palikot będzie miał ok. 2 mln PLN rocznie. Kierownictwo deklaruje również, że środki na kampanię ZL były wpłacone w podobnej proporcji, czyli że Twój Ruch miał wpłacić ok. 1 mln PLN. Cóż z tego, że takie są deklaracje, skoro „złoci” młodzi i zdolni sztabowcy ZL twierdzą, że Palikot wpłacił tylko 200 tys. PLN i pozostawił nieważne zobowiązania na kolejne 300 tys. PLN („jakaś forma weksli” – Joński). Kiedyś Palikot stosował metodę: płacimy tylko pół faktury. Teraz widać, że ją udoskonalił – płacimy max. 30%. Oczywiście „złoty” sekretarz generalny nie zająknął się na temat zastosowania klauzuli ważności umowy pod rygorem bezpieczeństwa finansowego (jeżeli sprzedaję nieruchomość to po wpisaniu tej klauzuli u notariusza przeniesienie własności nastąpi wtedy i tylko wtedy gdy strona kupująca zapłaci całość uzgodnionej ceny), czyli że umowa koalicyjna powinna być nieważna do czasu wpłacenia całości zobowiązań przez strony. O tym, że Palikot będzie unikał wpłaty jakichkolwiek środków informowałem przewodniczącego Millera w obecności kilku osób z prezydium dwukrotnie, jeszcze w trakcie negocjacji koalicyjnych. Tą samą informację przekazywał i Kępiński i Elsner. Jak widać nieskutecznie. Oczywiście człowiek, który dokona sabotażu (świadomie lub nie) i zrobi „w konia” swoją partię na dwie bańki przez 4 lata, w czasach słusznie minionych w najlepszym wypadku znalazłby się wraz z rodziną na wycieczce krajoznawczej „Syberia i okolice” bez opcji powrotu. A tylko w SLD możliwe jest, żeby przymierzał się do kandydowania na szefa partii. Zgodnie z zasadą, że skoro straciłem dwie bańki, to „do przepuszczenia” zostały chyba jeszcze cztery.

Idźmy dalej. Kolega Dariusz Joński w sobotę skarżył się na charakter współpracy w sztabie ZL. Wcześniej tłumaczyliśmy mu, w dobrej wierze, że z ludźmi pokroju Kabacińskiego nie da się w ogóle współpracować. Nie wierzył. Teraz zdał relacje z tych doświadczeń. Niewiadomą pozostaje czy wyciągnął naukę i wnioski. Podał przykład, jak to Palikot za pieniądze Zjednoczonej Lewicy poszedł na imprezę do restauracji i wziął rachunek na 6000 PLN. Gdy sztab otrzymał fakturę poprosił Palikota o uiszczenie kwoty z jego prywatnych środków. Palikot obiecał a jakiś czas później przyszło przedsądowe wezwanie do zapłaty. Na mój nos takich faktur przyjdzie jeszcze trochę. W końcu przecież wpłacił 200 tysięcy.

Jeżeli się dokładnie przyjrzymy tym działaniom to nie ma sensu dyskutować o jakimś sądzie partyjnym, tylko należy poważnie zastanowić się w jaki sposób prawnie podejść do tej sprawy. I aż korci mnie polecić kancelarię Romana Giertycha, albo po 1.12 nowo otwartą kancelarię Ryszarda Kalisza. Zapewniam, że zrobią wszystko z dużą determinacją. Taka łatwa sprawa to skarb.

W tym wpisie pominąłem świadomie kwestie związane z przydzielaniem miejsc na listach i z wydawaniem środków na kampanię. Ograniczyłem się jedynie do wskazania tych nieprawidłowości, o których sami zainteresowani – „złota” młodzież ZL – raczyli poinformować członków Rady Krajowej w sobotę w Warszawie. W domysłach pozostaje czy to wszystko czy raczej przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Na koniec nie mieli ani odwagi ani honoru do wypowiedzenia zdania „Przepraszamy, nie nadajemy się do tej pracy”.

W tym kontekście warto wspomnieć jeszcze o dwóch, bądź co bądź miłych, zdarzeniach. Pierwsze, gdy prof. Senyszyn skwitowała postępowanie „muszkieterów” puentą, że albo nie czytali powieści Dumas’a o swoich protoplastach, albo jej nie zrozumieli. Dodała też, że prawdziwi muszkieterowie służą królowi a nie go obalają. Analizując zachowanie „złotych” muszkieterów wychodzi mi, że w ich mniemaniu Miller to jednak kardynał Richelieu. I drugie zdarzenie. Na przewodniczącą komisji statutowej powołano Paulinę Piechnę – Więckiewicz. Zainteresowanym śpieszę wytłumaczyć, że to ta sama osoba, która była współautorem (i negocjatorem z ramienia SLD) minimum programowego Zjednoczonej Lewicy. Programu, w którym znalazły się takie bzdury, że aż nie warto ich przypominać. Dzisiaj nie mam wątpliwości, że z efektów jej „pracy” wyjdzie statut nad statutami, wręcz nadstatut, który szybko zostanie zdeponowany w Sevres jako wzorzec.

Ostatnie wpisy

  • Telewizja kłamie8 mar 2016Pan Prezydent Miasta Chorzów mgr inż. Andrzej Kotala Rynek 1 41-500 Chorzów Szanowny Panie Prezydencie, Zwracam się do Pana z apelem o przywrócenie historycznego napisu, który widniał od marca 1981 do (najprawdopodobniej)...
  • Inicjatywa IQ20 Polska22 lut 2016Wprawdzie obiecałem inny temat, ale muszę się odnieść do tematów bieżących. Na początek kilka prostych zasad matematyki wyborczej: elektoraty się nie sumują! Jeżeli połączymy listę partii A z listą partii B to wynik wyborczy będzie słabszy niż...
  • Podatek od dużego handlu!8 lut 2016Są rzeczy które uwielbiam w życiu robić: pływać w ciepłym morzu, łowić duże ryby, obserwować dziką naturę i np. zjeść jakiś lokalny rarytas. Nie mówiąc o wypiciu dobrego trunku!
  • Kto dobije lewicę?29 sty 2016Nie ma znaczenia czy lewica ma reprezentację w parlamencie czy nie. I nie ma znaczenia czy na lewicy hegemonem będzie SLD czy jakaś inna formacja. Dopóki lewica będzie reprezentowana publicznie przez formacje takie jak: TR, UP, SLD, bądź chimerę...
  • Koniec lewicy!26 sty 2016Słowa te z pewnością nie będą na wyrost, ale w dniu 23.01.2016 zamknięto rozdział wielkiej polskiej polityki jakim był SLD. Właściwie koniec nastąpił tydzień wcześniej podczas wyborów bezpośrednich, gdzie do drugiej tury weszło dwóch kandydatów z...