Czekając na polskiego Snowdena

Czekając na polskiego Snowdena

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obecnie aż dziewięć państwowych służb ma uprawnienia do podsłuchiwania Polaków i inwigilowania nas w inny sposób. Liczba takich działań podejmowanych wobec obywateli należy u nas do najwyższych w Europie.
Z ujawnionego niedawno raportu NIK dowiedzieliśmy się, że tylko w 2012 roku do operatorów sieci telefonicznych i dostawców internetu trafiło 1,8 mln zapytań od państwowych instytucji (policji, prokuratur, sądów oraz służb specjalnych, takich jak ABW czy CBA). Zapytania te dotyczyły treści rozmów telefonicznych, SMS-ów i spisów połączeń dokonywanych, jak również aktywności wykazywanej przez Polaków w internecie. Tak ogromna skala zjawiska może naruszać nasze prawa obywatelskie, tym bardziej, że operatorzy ochoczo odpowiadają na niemal każde zapytanie. Często bez sprawdzania, czy dana instytucja ma prawo domagać się ujawnienia interesujących ją danych.

Wspomniany raport NIK dowiódł m.in., że sądy cywilne bez trudu otrzymywały od operatorów komórkowych treść SMS-ów wysyłanych przez obywateli. To jawne pogwałcenie przepisów, z których wynika, że ujawnienie korespondencji prowadzonej drogą elektroniczną jest dozwolone, ale tylko w przypadku najpoważniejszych przestępstw. Tymczasem dochodziło do tego np. podczas procesów rozwodowych oraz innych o charakterze cywilnym, które z najgroźniejszą przestępczością nie miały nic wspólnego.

Państwo, które ma stać na straży naszego zbiorowego bezpieczeństwa musi mieć w wyjątkowych sytuacjach dostęp do wrażliwych danych, nawet tych dotyczących prywatnej sfery życia. Ta oczywista zasada została jednak w Polsce sprowadzona do absurdu i przeciętny Kowalski nie ma najmniejszej szansy kontrolować, kto, kiedy i w jakim celu go inwigiluje ani się przed tym bronić.

O tym, że instytucje państwowe chcą wiedzieć o obywatelach więcej niż to konieczne wiemy nie od dziś. Za sprawą Edwarda Snowdena cały świat usłyszał, jak gigantyczną skalę przybrała inwigilacja Amerykanów przez ich rodzime służby w ramach supertajnego programu PRISM. W Polsce sytuacja wygląda nawet gorzej, gdyż nie trzeba żadnego specjalnego programu, by instytucje państwowe mogły się o nas dowiedzieć niemal wszystkiego, co uznają – zasadnie bądź nie – za potrzebne.

Zanim o szczegółach tego, w jak zmyślny i głęboki sposób jesteśmy prześwietlani opowie jakiś polski Snowden, jeszcze bardziej degradując i tak niewielkie zaufanie Polaków do państwa, warto pomyśleć nad gruntowną zmianą prawa. W pierwszym kroku powinna ona polegać na przejrzeniu dotychczasowego ustawodawstwa dotyczącego dostępu do wrażliwych danych. W wyniku takiej kwerendy należy zdecydowanie ograniczyć liczbę instytucji, które mają prawo podsłuchiwania rozmów, pozyskiwania billingów czy wyciągania od operatorów treści SMS-ów oraz e-maili. Zwieńczeniem tych prac powinno być natomiast ścisłe określenie okoliczności i procedur, w oparciu o które takie informacje mogą być pozyskiwane przez uprawnione instytucje.

Jako członek sejmowej komisji ds. nacisków, jak ją potocznie nazywano, zdobyłem sporą wiedzę na temat sposobów działania prokuratur, sądów oraz służb specjalnych. Wiążąca mnie tajemnica nie pozwala pisać o szczegółach, ale zapewniam, że możliwości państwa są gigantyczne, zaś obywatele nie mają praktycznie żadnych środków, by bronić się przed łamaniem ich praw przez władzę. Taki stan rzeczy w demokratycznym państwie wolnych ludzi jest niedopuszczalny i czym prędzej powinien ulec zmianie.

Ostatnie wpisy

  • Gratuluję, prezydencie Biedroń!6 gru 2014Jednym z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć drugiej tury wyborów samorządowych był wybór Roberta Biedronia na prezydenta Słupska. Ponoć poparcia przed decydującym głosowaniem odmówiła mu nawet część środowisk gejowskich z tego miasta, a mimo...
  • Czas na normalność12 sie 2014Kilka dni temu prof. Paweł Śpiewak powiedział, że Platformie Obywatelskiej po siedmiu latach rządów dobrze zrobi przegrana, gdyż popadła w drażniący Polaków oportunizm i stała się klasyczną partią władzy. Nie dotyczy to tylko PO – najbliższe...
  • Abecadło CBA27 lis 2013Służba, na której czele stoi Paweł Wojtunik udowodniła, że nie trzeba organizować spektakularnych akcji medialnych i wywoływać skandali, żeby skutecznie walczyć z korupcją.
  • Bezbronna zbrojeniówka?24 wrz 2013Po ujawnieniu afery korupcyjnej w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku nikt już nie może mieć wątpliwości, że wojskowe przetargi w Polsce to żerowisko dla nieuczciwych firm. Na ich działalności traci MON, ale i obronność całego kraju. A...
  • Schetyna na kłopoty26 sie 2013W rękach byłego wicepremiera i marszałka Sejmu spoczywa dziś klucz do odwrócenia niekorzystnych dla Platformy Obywatelskiej sondaży. Jeśli Donald Tusk skieruje swą energię na walkę z Grzegorzem Schetyną, zamiast na współdziałanie z nim, odwrót...