Nie tylko dla więźniów

Nie tylko dla więźniów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Budzik ustawiony na stałą godzinę, poderwał mnie o 6.30. Zapomniałem go przestawić więc miałem sporo czasu na poranną kawę. Z przyzwyczajenia zacząłem przeglądać portale informacyjne. Wszyscy cieszą się z sukcesów polskich sportowców w Berlinie, w polityce wieje nudą i znów jakiś pedofil na wolności popełnił przestępstwo. Ta ostatnia depesza najbardziej mnie zainteresowała.

Obecnie w Polsce pedofil po zakończeniu wyroku, niezależnie od opinii psychiatry wychodzi na wolność. W momencie opuszczenia zakładu karnego państwo traci nad skazanym jakąkolwiek kontrolę. SDE ma zmienić tę sytuację. System ma objąć zarówno pedofilii jak i sprawców przemocy oraz ich ofiary. Wymaga to niewielkiej nowelizacji przepisów karnych.

W przypadku przestępców seksualnych, będą oni wyposażani w bransoletki z nadajnikami GPS i stale monitorowani. Jeżeli chodzi o sprawców przemocy sytuacja wygląda podobnie. Otrzymywać będą oni standardowe bransoletki, a ich ofiary specjalne nadajniki. Wokół ofiary zostanie wyznaczony okrąg, do którego skazanemu nie wolno się zbliżać. Jego promień zostanie ustalony przez sędziego bądź kuratora. Kiedy sprawca przemocy przekroczy granice wyznaczonego obszaru, nadajnik ofiary będzie wydawał ostrzegające sygnały. Jednocześnie do centrum monitoringu zostanie wysłane odpowiednie powiadomienie. Dzięki temu operatorzy SDE mogą podjąć działania chroniące ofiarę przemocy.

Oczywiście ofiary nie są zmuszane do uczestnictwa w programie. Tylko te z nich, które wyrażą zgodę na to, dostaną nadajnik. Poszkodowani będą powiadamiani, że sprawcy przemocy niebawem wychodzą na wolność i dostaną propozycję przystąpienia do SDE.

Pomysł z pozoru wydaje się bardzo dobry. Podniosą się z pewnością głosy, że będzie to ograniczanie swobody "wolnych" już skazanych. Obawiam się również, że poszkodowani nie będą chcieli więcej słyszeć o swoim oprawcy i nie będą przystępowali do programu. Poza tym, co z osobami nie objętymi SDE? Przecież wyposażony w bransoletkę pedofil nie będzie atakował swojej dawnej ofiary wiedząc, że ta zostanie powiadomiona o jego obecności, tylko wybierze sobie nowy obiekt. Wiele pytań i jeszcze więcej odpowiedzi.

Dziś rano otrzymałem telefon od operatorów SDE z pochwałą. Jestem grzecznym i karnym więźniem. To jednak mam zamiar już niedługo zmienić. Szczegółów nie mogę tutaj podać, bo mój Wielki Brat również czyta bloga. System jest wszędzie.

Ostatnie wpisy

  • SDE wystartowało!18 wrz 2009Wczoraj o godzinie 10 rozpoczął się proces przyłączania pierwszego skazanego do SDE. Orzeczony przez sąd wyrok 4 miesięcy pozbawienia wolności z art. 244 (niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdu) został zamieniony na 1,5 miesiąca systemie...
  • Smak wolności28 sie 2009Pierwszy dzień wolności rozpocząłem od rozmowy z operatorami SDE. Poinformowali mnie o wszystkich moich wczorajszych poczynaniach. Sekunda po sekundzie zrelacjonowali przebieg całego wieczoru do momentu przecięcia opaski. Naszą rozmowę zakończyli...
  • Wielka ucieczka27 sie 2009Oficjalnie mija właśnie przedostatni dzień mojego "aresztu". Nieoficjalnie właśnie się skończył, a rozpoczęła się wielka ucieczka.
  • Bez szans26 sie 2009Tak jak się spodziewałem otrzymałem dziś telefon z centrali SDE. Szczegółowowść wszystkich danych wprawiła mnie w osłupienie. System bardzo dokładnie wiedział co, jak i o której. Kolejna nieudana próba oszustwa.
  • Warszawa inaczej25 sie 2009Zawsze powrót z pracy do domu był czymś zwyczajnie zwyczajnym. Po prostu wychodziłem z redakcji i wsiadałem w autobus. Czasem padał deszcz, czasem świeciło słońce, ale powroty wyglądały tak samo. Wczoraj jednak coś się zmieniło.