Nagrody Szydercy 2011

Nagrody Szydercy 2011

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czas między rozdaniem Złotych Globów i Oscarów wypełniają dwie równie ważne gale - rozdanie nagród Grammy i nagród Ryszarda Czarneckiego. Najwięcej, bo aż sześć statuek-gramofonów zgarnęła w tym roku brytyjska piosenkarka Adele. Złote Ryśki powędrowały z kolei do m.in. papieża wyważonego i obiektywnego dziennikarstwa, Jana Pospieszalskiego i dla bohaterów marszu 11 listopada, na którym po staropolsku laliśmy się po mordach aż miło. Zainspirowany tymi nagrodami postanowiłem więc, wzorując się na europośle, przyznać Nagrody Szydercy. Panie i panowie, oklaski!
Miejsce 7. Stefan Niesiołowski. Kiedy dobry wojak Szwejk z powieści Haszka trafił z komisji wojskowej do szpitalnego oddziału dla symulantów, potraktowany pewnym prastarym zabiegiem leczniczym z pełną powagą i przekonaniem zakrzyknął: "Lewatywa jest fundamentem cesarstwa!" Fundamentem cesarstwa na zielonej wyspie jest zaś nasz wspaniały laureat Nagrody Szydercy. To on jest lewatywą dla sumień wszystkich polityków, którzy symulują normalność i ciężką pracę dla ojczyzny! A kysz - bezwstydni symulanci! Wcześniej czy później zaznacie znojów prawdziwej roboty!

6. Marek Migalski. Nagrodzony za to, że zdobył się na szczerość i odważne wyznanie, iż rzadko wie nad czym w europarlamencie głosuje. Niechaj więc świeci przykładem, niech się uczą od niego wszyscy politycy. Słowa te kieruję przede wszystkim do naszego umiłowanego Słońca Peru, który swym łagodnym uśmiechem promieniuje na nasze zatroskane i zabiedzone twarze. Ja wiem, panie premierze, jak to było z ACTA i paktem fiskalnym. Ja też czasem nie wiem co podpisuję.

5. Janusz Palikot. Za nadludzki heroizm i poświęcenie dla ojczyzny, którymi wykazał się zapalając w Sejmie kadzidełko. Ja też z całego serca popieram legalizację kadzidełek, ale zbyt cienki w uszach jestem, by na tak bohaterski czyn się porwać. Chwała naszemu śmiałkowi, prawdziwemu mesjaszowi lewicy!

4. Bronisław Komorowski i polskie służby. Za pielęgnowanie wśród Polaków szacunku dla głowy państwa oraz za troskę o bezpieczeństwo nas, szarych ludzi. Strona antykomor.pl została w końcu zamknięta, a student, który miał czelność drwić z pierwszego obywatela najjaśniejszej Rzeczypospolitej otrzymał o szóstej nad ranem prawdziwą lekcję życia w wolnym państwie. Dziękuję laureatom z całego serca. Teraz, spacerując wieczorem po warszawskich parkach, znów mogę czuć się bezpiecznie.

3. Hanna Gronkiewicz-Waltz. Za tablety i smartfony dla polskich urzędników. Niech nie żałuje milionów na nowe technologie - bez tabletów miasto nie może wszak funkcjonować. Za nieodśnieżone warszawskie drogi, na których spragnione zimy dzieciaki mogą bez strachu przed obrzydliwymi samochodami i rowerzystami lepić w spokoju bałwany. Za rozkopanie wzdłuż i wszerz całej Warszawy - bo nic tak serca nie rozpala, jak widok naszej rosnącej w oczach stolicy. A ponieważ zrzuciliśmy się na drugą nitkę metra, ten cudowny widok będę mógł obserwować już do końca życia - za co serdecznie dziękuję.

2. Jarosław Kaczyński. Bo nie ma polityki bez prezesa Polskęzbawa i nie może też bez niego być żadnych nagród. Jarosław Kaczyński co prawda nie opłynął świata jachtem, nie brylował na kortach pięciu kontynentów, nie pokonał Marit Bjoergen, nie nakręcił nominowanego do Oscara filmu, nie skonstruował pierwszej polskiej satelity, ani nawet nie wygrał wyborów parlamentarnych. Ale każdy z nas doskonale wie, że on tego wszystkiego wciąż może dokonać. I niech go żaden Ziobro ani Kurski nie próbuje wysłać na przedwczesną (rzecz jasna) emeryturę!

1. Donald Tusk. Bo przecież podpisał tę przeklętą ACTA, podpisał pakt fiskalny, ministrem sprawiedliwości zrobił filozofa-malkontenta, ministrem sportu... Cóż, napiszę po prostu, że Joannę Muchę. Autostrad na Euro nie wybudował, ulgi polikwidował, podatki podniósł, wiek emerytalny podwyższył, na chaos refundacyjny pozwolił, lekarzom pogroził, walczących o wolność słowa nazwał szantażystami i olbrzymią sondażową przewagę nad PiS-em zaprzepaścił. Noż same klęski. Stąd właśnie ta nagroda. Niech coś chłopak ma.

A wy, drodzy czytelnicy, komu przyznalibyście swoje nagrody?

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego jestem za igrzyskami w Krakowie18 mar 2014Od listopada ubiegłego roku Kraków walczy dzielnie o igrzyska olimpijskie. Na forach internetowych i portalach społecznościowych dumni Polacy żywo kibicują stolicy Małopolski, przypominając o niedawnym olbrzymim sukcesie organizacyjnym...
  • Nasze dzielne Biniendy29 paź 2013Halo, halo, nie wiem, czy mnie dobrze słychać, dzwonię z wiadra. Proszę wybaczyć moją nieskładną narrację. To eksperyment myślowy bardziej, niźli wpis na bloga.
  • O "logice" homofobów15 paź 2013Przeciwnicy wprowadzenia małżeństw jednopłciowych powinni zadać sobie jedno ważne, ale to bardzo ważne pytanie: co ich legalizacja zmienia w moim życiu? Podpowiem. Odpowiedź brzmi: NIC.
  • A to Polska właśnie (1): Pięknie brzydko, radośnie smutno31 sie 2013Pewna amerykańska dziennikarka odwiedziła Polskę na festiwalu rockowym. Pisała zszokowana w reportażu: szaro, brudno, smutno, czuć drugą wojnę, swastyki na murach, za murami przyczajeni brutale. A krzyż jej na drogę. Nasz kraj jest fajny. Mówię to...
  • A to Polska właśnie (2): Polska krew na polskich rękach31 sie 2013Wszystkie twarze Palikota, wrzaski Niesiołowskiego czy piana Krystyny Pawłowicz to nic nowego. Polska polityka/władza zawsze była dzika, obłudna i ociekająca nienawiścią, odkąd szlachta, czyli potomkowie wojów, którzy najlepiej siekali Niemców...