Tryptyk Vincenta V. Severskiego, czyli kwadryptyk politycznej fikcji

Tryptyk Vincenta V. Severskiego, czyli kwadryptyk politycznej fikcji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mimo, że nasz intelekt zawsze tęskni za jasnością i pewnością, dla naszej natury niepewność jest często fascynująca - Carl Phillip Gottlieb von Clausewitz.

 Wysłuchałem czwartą część Twojego TRYPTYKU J. Pierwszy raz w życiu ODSŁUCHAŁEM KSIĄŻKĘ!!

Nie jestem miłośnikiem tego sposobu Czytania. Jestem tradycjonalistą i wiem, że wielu Twoich cennych myśli nie zapamiętałem, przeszły mi mimo uszu lub nie zwróciłem na nie uwagi.

Kiedy czytałem wcześniejsze tomy, zaznaczałem sobie wklejkami akapity, które chciałem zapamiętać. Niestety, słuchając lektora czułem się jak dziecko we mgle, choć uważnie słuchałem.

Muszę dopaść papierową książkę, ale z tym poczekam chwilkę.

Po lekturze, pokuszę się o lapidarną wypowiedź dotyczącą całości cyklu:

1.Tom pierwszy to bomba wydawnicza! Nowość, jakiej wcześniej nie było w polskiej literaturze sensacji politycznej. Temat jest niebanalny, ale emocjonalny dla wielu Polaków. Wartkość akcji mnie zaskoczyła (pewnie zaskoczyła też większość czytelników). Nic dziwnego, że powstał Klub Miłośników V.V.S, którego członkowie zawzięcie dyskutowali na wszystkich forach dostępnych w mass mediach. Powszechne było zawołanie " Chcemy następnego tomu!!! Kiedy wreszcie się on ukaże?!!". Słyszałem odgłosy przebierania nogami i widziałem, oczami wyobraźni ludzi gotujących się w blokach startowych, aby jak najszybciej kupić książkę opisującą działania naszych wspaniałych oficerów wywiadu i kontrwywiadu.

2.Tom drugi, to znowu bomba wydawnicza! TERRORYZM, nośny od kilkunastu lat temat. Barwnie opisana postać polskiego terrorysty, wielu rodakom otworzyła oczy na to zjawisko. Nie przyszło im do głowy, że może znaleźć się taki "nawiedzony" człowiek w naszym katolickim kraju, dla którego Pan Dziwisz, Pan Oko, Pan Rydzyk i księża katoliccy byli pomiotem Szatana, byli poganami, byli Krzyżowcami, których należałoby wyciąć w pień. Skoro Severski to opisał, TO MUSI BYĆ PRAWDA. Istnienie konwertytów potwierdzały środki masowego prażenia. Nic dziwnego, że Klub Miłośników V.V.S rozprzestrzeniał się niczym grypa hiszpanka lub choroba szalonych krów J. Sam zostałem zainfekowany i wcale się tego nie wstydzę.

3.Tom trzeci, to następna bomba wydawnicza! Autor dostaje od Czytelników tytuł Bombardiera Literatury w dziedzinie Fantazja Polityczna, choć ja wolałbym nadać mu rangę Wizjonera - Demaskatora. Według mnie jest to jedna z najciekawszych książek opisujących współczesny Iran. Dla mnie, iranisty z czterdziestoletnim stażem, opis kraju widziany oczami szpiega, JEST GENIALNY. Przedstawienie "dzikiego kraju" przez V.V.S ukazuje Iran daleki od stereotypów, jakie są zakorzenione w europejskiej świadomości. Nie ma ani jednego słowa pogardy, jakiejkolwiek deprecjacji oraz typowych "podśmiechujków" z Irańczyków. KSIĄŻKA JEST RZETELNYM OBRAZEM IRANU I JEGO MIESZKAŃCÓW. Taki opis wskazuje na wielomiesięczne, organoleptyczne poznanie kraju, solidny warsztat, dużą wiedzę i uczciwość Autora.

4.Tom czwarty jest zwieńczeniem cyklu i jako podsumowanie jest WYŚMIENITY! V.V.S opisał naszą rzeczywistość, która poraża i przeraża. Zastanawiam się jak daleko jest od fikcji od rzeczywistości. Moim zdaniem nie dalej niż rzut beretem. Postacie z kręgów politycznych, wojskowych, ABW, AW, oraz HUK GO WIE SKĄD, są tak realnie przedstawione, że słowo "zgroza" brzmi trywialnie. Po lekturze tego tomu jestem przerażony, i jak sądzę, wielu czytelników też ma lekkiego srala. Czujemy te zmiany z "gorszych" na "lepszych", ale nie widzimy różnicy między twarzami, charakterami i zachowaniami Dramatis personæ. Ten sam SYF.

Cieszę się, że V.V.S zakończył cykl 4xN.

Pokuszę się o podsumowanie dotychczasowej twórczości V.V.S:

·Wszystkie pozycje są napisane językiem jasnym i zwartym.

·Realizm jest magnesem przyciągającym rzesze czytelników.

·Drobiazgowe relacje z miejsc, w których toczy się akcja, są dowodem na rzetelność przekazu (sprawdzałem je osobiście w Teheranie)

·Dokładne opisy pracy oficerów operacyjnych są absolutnym novum w naszej literaturze i oddają pełen (prawie) obraz ich trudu i poświęcenia dla Polski.

·Krytyka zachowań polityków, generałów i szefów różnych instytucji potwierdza maksymy Friedricha Wilhelma Nietzsche "Władza czyni głupim" oraz " W nienawiści jest strach."

·Swoje mistrzostwo i genialną przewrotność V.V.S. pokazał tworząc postać Jagana. U wielu czytelników pojawiła się sympatia do tego zawodowego mordercy, a to jest rzadko spotykane zjawisko odnośnie negatywnego bohatera. Przemyślenia Jagana i fantastyka występująca w opisie zimnokrwistego zabójcy, to literacki meisterstück. Jest to wizerunek niespotykanie barwny, pełen życia i prawie autentyczny. Pewnie z tego powodu czytelnik jest zafascynowany Andriejem Trubowem, jego wytatuowanym na plecach symbiotycznym smokiem, kizlyjarem z dedykacją Największego Rosjanina Obecnej Doby czy też bondowskim złotym pistoletem.

Chapeau bas Panie V.V.S.

Klub Miłośników V.V.S z niecierpliwością czeka na dziewięć obiecanych tomów nowej serii, która będzie równie dobra jak 4xN. Osobiście mam nadzieję, że każda następna powieść będzie lepsza, barwniejsza, zabawniejsza i bardziej przerażająca od NIEPOKORNYCH.

Post scriptum.

Żeby V.V.S. nie wpadł w stan samozadowolenia, to znalazłem jeden błąd!

W książce napisane jest "opuszek palca", czyli rodzaj męski, a powinno być "opuszka palca", czyli rodzaj żeński. Ale jest to wina redaktora, bo pisarz ma prawo do błędu, a redaktor nie!

Ostatnie wpisy