Ora, labora, bibe

Ora, labora, bibe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samo stwierdzenie, że wino zostało wyprodukowane w klasztorze nie daje gwarancji, że jest dobre. Z drugiej strony „klasztorny” klucz selekcji win wydaje się bardzo ciekawy.
Dzień w Tyńcu. Zebraliśmy się w degustacyjnym gronie w domu gościnnym tamtejszego Opactwa Benedyktynów, by spróbować kilkudziesięciu win wyprodukowanych w, lub dla kilku europejskich klasztorów. Tynieccy Bracia przygotowują koncept sieci sklepów z delikatesowymi produktami spożywczymi wytwarzanymi wg tradycyjnych receptur: pieczywa, serów, wędlin, konfitur, musztard, przetworów. W planowanej sieci sklepów z produktami benedyktyńskimi znajdzie się też miejsce na piwa, wina, nalewki i miody robione w opactwach lub pod ich auspicjami.

Przynajmniej kilka europejskich klasztorów ma znakomite winiarskie tradycje, ale i współcześnie plasuje się w czołówce producentów w swoim kraju. Przykładem niech będzie słoweński Admont w Jareninie – liczące 850 lat opactwo benedyktyńskie, które wina wypuszcza na rynek pod szyldem Dveri Pax. Na szerokie winiarskie wody wyprowadził braci Austriak, Erich Krutzler, a jego nowatorskie metody przyniosły braciom sukces.

Podobnie rzecz ma się na Węgrzech, gdzie w Pannonhalmie (opactwie o randze naszej Jasnej Góry) bracia wnieśli do spółki teren na winiarnię i winnice, bank zaś pieniądze na inwestycje i wynajęcie świetnych winemakerów. Dziś uczeń Tibora Gála, Zsolt Liptai robi dziś w winiarni Apátsági jedne z najciekawszych win madziarskich.

Oba opactwa były reprezentowane w czasie degustacji. Ale są też inne, nie mniej znane.

Abbazia di Novacella pod Bressanone w Południowym Tyrolu to klasztor tradycyjnie produkujący wino. W Dolinie Isarki nie mają sobie równych, a ich znakomite kernery i pinot nero należą do absolutnej czołówki w regionie.

Stift Klosterneuburg pod Wiedniem to cała instytucja. Ośrodek kulturalny, wielkiej klasy zabytek, świetny producent wina ale też najlepsza w Austrii, a może w całej Europie Środkowej szkołka enologiczna, przez którą przeszło większość austriackich winiarzy.

Są niestety także klasztory, w których tradycja winiarska, choć stara, nie jest rzetelnie kultywowana. I pochodzące z nich wina, kuszące dobrze brzmiącym tytułem „klasztorne” lub „mszalne” bywają niegodne miejsca, w którym powstały. Jak je rozpoznać? Reguły nie ma. Trzeba po prostu wiedzieć, kto jest godny polecenia w świecie win klasztornych, a kto nie.

Mam nadzieję, że w przyszłych sklepach tynieckich benedyktynów znajdą się tylko renomowane butelki, z najlepszych klasztorów. A wtedy zakonną maksymę „módl się i pracuj” będzie można rozszerzyć o „pij”. W sposób umiarkowany i na chwałę bożą, oczywiście.

Ostatnie wpisy

  • Młodszy brat wychodzi z cienia18 paź 2010Montsant to niewielka denominación de origen w Katalonii. Liczy ledwie 8 lat i ciut ponad 2000 ha. Od początku istnienia pozostaje w cieniu legendarnej (choć legenda to też zupełnie nowa), leżącej po sąsiedzku D.O.Q. Priorat.
  • Powakacyjny remanent: Best of Riesling 201027 wrz 2010Riesling trzyma się znakomicie. Trudno było o inną konkluzję po konkursie „Best of Riesling” w palatyńskim Neustadt-Hambach, gdzie startowały wina z tej odmiany pochodzące przede wszystkim ze świetnego dla rieslinga rocznika 2009.
  • W pępku Europy (winiarskiej)15 wrz 2010Mitteleuropa jako byt winiarski fascynuje mnie od lat. Obejmuje zjawiska tak skrajne jak morawskie svatovavřinecké i weneckiej pignolo, madziarskie hárslevelű i rebulę ze słoweńskiego Krasu. We wszystkich tych winach potrafię odnaleźć jednak...
  • Powakacyjny remanent: Austria6 wrz 2010Wakacje to najlepszy czas by oderwać się od komputera i ruszyć do winnic. Skwapliwie z tej szansy korzystałem przez ostatnie miesiące. Czas na remanent. Zaczynamy od Austrii i Vie Vinum, winiarskiej imprezy w Wiedniu, która co dwa lata otwiera...
  • „2 Młode wina” od strony wina30 kwi 2010Sequel „Młodego wina” wchodzący właśnie na ekrany polskich kin zbiera cięgi od krytyków filmowych. Nie moją rolą jest oceniać film jako taki bo krytykiem jestem owszem, ale winiarskim. Dlatego patrzę na „2 Bobule” z...