Głos katolików rozstrzygający?

Głos katolików rozstrzygający?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katolicy amerykańscy mogą rozstrzygnąć losy zbliżających się wielkimi krokami wyborów w Stanach Zjednoczonych. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez IBD/TIPP dystans między Barackiem Obamą a Johnem McCainem zaczął się ostatno zmniejszać. A powodem jest przerzucenie katolickich głosów z Obamy na kandydata republikanów. Jeszcze kilka dni temu dystans między Obamą o McCainem wynosił około 6 procent, teraz różnica spadła do 1.1 procenta. A wszystko dzięki temu, że republikanin zdołał przekonać do siebie katolików, wśród których dwa tygodnie temu przegrywał, a teraz wygrywa z Obamą i to o 9 procent.
Ta dość radykalna zmiana dokonała się za sprawą debaty, która od kilku tygodni przetacza się przez amerykański Kościół katolicki. Zapoczątkował ją (przynajmniej w ostatniej fazie, bo była ona toczona także wcześniej) Douglas Kmiec, który stwierdził, że katolicy mogą głosować na Baracka Obamę mimo jego zdecydowanie i jednoznacznie proaborcyjnych poglądów. W odpowiedzi biskupi katoliccy jednoznacznie odrzucili taką możliwość przypominając, że katolicy oddając głos na polityka wspierającego aborcję popełniają czyn moralnie zły. Kilka tygodni wcześniej hierarchia zdecydowanie odcięła się także od tych polityków Partii Demokratycznej, którzy deklarując katolicyzm opowiadali się za aborcją.

Tę debatę wykorzystał McCain i Sarah Palin, którzy w ostatnich kilkunastu dniach mocno i zdecydowanie przypominali jakie poglądy na kwestię aborcji ma Obama i Joe Biden. I wiele wskazuje na to, że ich postawa, a także apele biskupów znalazły odzew wśród amerykańskich katolików. A to może przechylić szalę zwycięstwa na stroną republikanów. Nie byłaby to zresztą nowość, bowiem - zdaniem wielu analityków - to właśnie głosy katolików rozstrzygnęły wynik wyborczy w roku 2004.

PS. Tym właśnie wpisem otworzyłem swojego bloga na stronach tygodnika "Wprost". Zachęcam wszystkich do komentowania i dyskusji. Postaram się odpowiadać na pytania i podejmować dyskusję.

Ostatnie wpisy

  • Spór o okna życia, czyli aborcjoniści nie są za wyborem, lecz za śmiercią4 gru 2012Propozycja, by zamknąć okna życia, jaka padła z ust przedstawicielki Komitetu Praw Dziecka ONZ, jest kolejny dowodem na to, że zwolennicy aborcji wcale nie są za wyborem, ale zwyczajnie za zabijaniem. To zabijanie, a nie wolność jest ich głównym...
  • Lekcje nienawiści Wojciecha Maziarskiego3 lis 2012Wojciech Maziarski postanowił poużywać sobie na mnie i uznać mnie za głównego sprawcę konieczności wypłacenia odszkodowania „Agacie” i jej matce. Jego prawo - dobrze by tylko było, gdyby zachował choćby podstawowe standardy...
  • Po co nam parlament, skoro mamy Tuska23 paź 2012Parlament, partie polityczne, a nawet zwyczajna debata staje się niepotrzebna. Od teraz jednoosobowo prawo w sprawach, które są na tyle dyskusyjne, że nie sposób zmusić do jednakowego ich postrzegania nawet potulnych zazwyczaj posłów PO, regulować...
  • Tu kompromisu być nie może!11 paź 2012Z rozbawieniem i zażenowaniem (w zależności od tego, kto się wypowiada) słucham opowieści o tym, jaką to wartością jest kompromis w sprawie aborcji.
  • Znak dla nas wszystkich3 paź 2009Są wydarzenia, których zwyczajnie nie da się wyjaśnić posługując się technicznym, postoświeceniowym rozumem, a które wymagają otwarcia się na wiarę. I właśnie coś takiego (wszystko na to wskazuje) wydarzyło się w podlaskiej Sokółce.