Dali przykład luteranie

Dali przykład luteranie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzja o skróceniu kadencji zwierzchnikowi luteranów, który przez lata współpracował z bezpieką - to dobra decyzja. Docenić trzeba też wymuszone i pełne krętactw, ale jednak, przeprosiny biskupa Janusza Jaguckiego. A ocena ta jest tym wyższa, że - jak dotąd - luteranie są pierwszym polskim wyznaniem, który tak otwarcie zdecydowało się zmierzyć z problemem zdrady i donosicielstwa we własnych szeregach.
Inaczej niż biskupi katoliccy, którzy po wymuszonym przez media i świeckich, ustąpieniu abp Stanisława Wielgusa zwarli szeregi i uznali, że wszyscy zarejestrowani są niewinni jak polne lilie, a kto sądzi inaczej, ten szkaluje i oczernia. I zupełnie inaczej niż prawosławni, którzy uznali, że informacje medialne o współpracy metropolity Sawy i niemałej części pozostałych biskupów, to część "światowego spisku przeciw Cerkwi". Za to należą im się słowa pochwały, bowiem są pierwszym wyznaniem w Polsce, które wyciągnęło wnioski z nauczania Ewangelii o prawdzie, która wyzwala. Nie zdecydowali się na zamiatanie pod dywan, udawanie, że nic się nie stało.

I choć biskup nie został od razu pozbawiony funkcji (jak domagała się tego część synodałów), a jedynie skrócono jego kadencje, to i tak trzeba to docenić. Ważne są także słowa o konieczności przyjęcia przeprosin i miłosierdziu. Sprawiedliwość, której w przypadku Kościoła ewangelicko-augsburskiego stało się zadość, nie powinna bowiem przesłaniać miłosierdzia. I nie przysłoniła.

Ostatnie wpisy

  • Spór o okna życia, czyli aborcjoniści nie są za wyborem, lecz za śmiercią4 gru 2012Propozycja, by zamknąć okna życia, jaka padła z ust przedstawicielki Komitetu Praw Dziecka ONZ, jest kolejny dowodem na to, że zwolennicy aborcji wcale nie są za wyborem, ale zwyczajnie za zabijaniem. To zabijanie, a nie wolność jest ich głównym...
  • Lekcje nienawiści Wojciecha Maziarskiego3 lis 2012Wojciech Maziarski postanowił poużywać sobie na mnie i uznać mnie za głównego sprawcę konieczności wypłacenia odszkodowania „Agacie” i jej matce. Jego prawo - dobrze by tylko było, gdyby zachował choćby podstawowe standardy...
  • Po co nam parlament, skoro mamy Tuska23 paź 2012Parlament, partie polityczne, a nawet zwyczajna debata staje się niepotrzebna. Od teraz jednoosobowo prawo w sprawach, które są na tyle dyskusyjne, że nie sposób zmusić do jednakowego ich postrzegania nawet potulnych zazwyczaj posłów PO, regulować...
  • Tu kompromisu być nie może!11 paź 2012Z rozbawieniem i zażenowaniem (w zależności od tego, kto się wypowiada) słucham opowieści o tym, jaką to wartością jest kompromis w sprawie aborcji.
  • Znak dla nas wszystkich3 paź 2009Są wydarzenia, których zwyczajnie nie da się wyjaśnić posługując się technicznym, postoświeceniowym rozumem, a które wymagają otwarcia się na wiarę. I właśnie coś takiego (wszystko na to wskazuje) wydarzyło się w podlaskiej Sokółce.