Wzór katolickiego polityka

Wzór katolickiego polityka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbawienie jest ważniejsze niż kariera polityczna czy doczesna pomyślność - tą oczywistą dla każdej wierzącego prawdę zdecydował się przypomnieć republikański kongresmen pochodzenia wietnamskiego Anh „Joseph” Cao. I zgodnie z tą maksymą zagłosuje przeciw finansowaniu zabijania nienarodzonych z pieniędzy publicznych.
Amerykański polityk ma świadomość, że decyzja ta może zdecydowanie utrudnić mu dalszą karierę polityczną. Demokracji już zapowiedzieli, że Cao będzie przedmiotem ostrego ataku medialnego i reklamowego. - Wiem, że głosowanie przeciwko ustawie prawdopodobnie będzie śmiercią dla mojej kariery politycznej, ale muszę żyć w zgodzie z sobą samym – mówił katolicki poseł do Izby Reprezentantów, przywołując cytat z Ewangelii św. Marka: „Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?".

I nie ma co ukrywać, że jego postawa powinna być normą dla wszystkich polityków, którzy uważają się za katolików. Świadomość tego, że nasze życie jest drogą do zbawienia, drogą, na której ważne znaczenie mają nasze wybory (także polityczne) - jest bowiem jednym z fundamentów wiary. Jeśli ktoś o tym zapomina, to zwyczajnie zapomina o tym, że bycie katolikiem to nie tylko kulturowa przynależność do pewnej wspólnoty, ale przede wszystkim bycie częścią Mistycznego Ciała Chrystusa. Przynależność, która zobowiązuje.

Ostatnie wpisy

  • Spór o okna życia, czyli aborcjoniści nie są za wyborem, lecz za śmiercią4 gru 2012Propozycja, by zamknąć okna życia, jaka padła z ust przedstawicielki Komitetu Praw Dziecka ONZ, jest kolejny dowodem na to, że zwolennicy aborcji wcale nie są za wyborem, ale zwyczajnie za zabijaniem. To zabijanie, a nie wolność jest ich głównym...
  • Lekcje nienawiści Wojciecha Maziarskiego3 lis 2012Wojciech Maziarski postanowił poużywać sobie na mnie i uznać mnie za głównego sprawcę konieczności wypłacenia odszkodowania „Agacie” i jej matce. Jego prawo - dobrze by tylko było, gdyby zachował choćby podstawowe standardy...
  • Po co nam parlament, skoro mamy Tuska23 paź 2012Parlament, partie polityczne, a nawet zwyczajna debata staje się niepotrzebna. Od teraz jednoosobowo prawo w sprawach, które są na tyle dyskusyjne, że nie sposób zmusić do jednakowego ich postrzegania nawet potulnych zazwyczaj posłów PO, regulować...
  • Tu kompromisu być nie może!11 paź 2012Z rozbawieniem i zażenowaniem (w zależności od tego, kto się wypowiada) słucham opowieści o tym, jaką to wartością jest kompromis w sprawie aborcji.
  • Znak dla nas wszystkich3 paź 2009Są wydarzenia, których zwyczajnie nie da się wyjaśnić posługując się technicznym, postoświeceniowym rozumem, a które wymagają otwarcia się na wiarę. I właśnie coś takiego (wszystko na to wskazuje) wydarzyło się w podlaskiej Sokółce.