Z pamiętnika kibola

Z pamiętnika kibola

Dodano:   /  Zmieniono: 
Teraz, kiedy Arka Gdynia została zawieszona, będzie można wreszcie rozegrać sprawiedliwe rozgrywki piłkarskie.
Ludzie kultury z rzadka przyznają się do fascynacji sportem. Zachęcony wyznaniami kibola Cracovii Jerzego Pilcha ośmielam się jednak przedstawić mój komentarz do ostatnich wyczynów Wydziału Dyscypliny PZPN. Kto nie chce, niech nie czyta.

Tak, co najmniej od 25 lat jestem kibicem Arki Gdynia. Co to oznacza?

A) jestem skorumpowany, niejeden raz strzygł mnie Fryzjer, a w II lidze biegałem za arbitrami, pytając: „Panie sędzio, to kiedy ten karny?”,
B) jestem członkiem organizacji przestępczej, mówiąc po ludzku: mafii; płacąc za karnety, sponsorowałem korupcję w polskim futbolu; jestem ogolony na łyso, wyłudzam łapówki od właścicieli trójmiejskich dyskotek, sprzedaję narkotyki i jeżdżę samochodem ferrari (mimo braku prawa jazdy),
C) choć prezes klubu Jacek M. jest oskarżony o kupienie kilkudziesięciu spotkań, popieram napis na koszulkach piłkarzy „Jacek, jesteśmy z tobą”; oznacza to, że wiedziałem o korupcyjnym procederze w Arce, a jednocześnie nie zrobiłem nic, żeby go powstrzymać.

Niniejszym przyznaję się do winy i proszę o wymierzenie mi surowej kary. A członkom Wydziału Dyscypliny PZPN gratuluję przemyślanej decyzji. Teraz, kiedy Arka Gdynia została zawieszona, będzie można wreszcie rozegrać sprawiedliwe rozgrywki piłkarskie. Orange Ekstraklasa stanie się ligą na miarę Premiership. Bo przecież oprócz Arki nikt nie kupował meczów. Tylko ci gdyńscy bandyci kpili sobie z kibiców, bukmacherów i stacji telewizyjnych. A na czele piłkarskiego gangu stałem ja: poeta corruptus.

Ostatnie wpisy

  • Pożegnanie4 maj 2010Przez ponad trzy lata było mi dane komentować dla Państwa wydarzenia kulturalne, zjawiska cywilizacyjne, czasami również bieżące fakty polityczne.
  • Polska, czyli znak sprzeciwu19 kwi 2010Kondukt żałobny dotarł na Wawel. Prezydent spoczął w symbolicznym sercu Polski. Ekipy telewizyjne zwinęły sprzęt, ludzie rozeszli się do domów. Politycy PO, którzy dotąd zajmowali się głównie szydzeniem z Lecha Kaczyńskiego, przyjęli kondolencje...
  • Niech Ci bije dzwon Zygmunta14 kwi 2010Nie zasłużył. Nie pasuje. Nie nadaje się. Nie ma miejsca. Przepraszamy, zajęte. Zatrzaśnięte na siedem spustów wielkiej polskiej historii, która – ma się rozumieć – skończyła się dawno temu. I już nie wróci.
  • Idzie wojna!13 kwi 2010Czy smoleńska tragedia może przynieść jakieś pozytywne owoce? Jeśli panem historii jest przypadek, będzie to bardzo trudne. Jeśli jednak rządzi nią Bóg, możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość.
  • Wielkość Lecha Kaczyńskiego12 kwi 2010Prezydent może być niski, ale nie powinien być mały – powiedział niedawno polityk, którego nazwiska nie ma sensu teraz przywoływać. Bóg najwyraźniej miał inne zdanie na temat polskiego przywódcy.