Błąd w sztuce

Błąd w sztuce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na początku czerwca Sąd Rejonowy w Gdańsku uniewinnił Dorotę Nieznalską, oskarżoną o obrazę o uczuć religijnych. Czy jej „Pasja” mogła urazić chrześcijan? Oczywiście, że tak. Czy w związku z tym autorka powinna ponieść karę? Oczywiście, że nie.
Jak pamiętamy, instalacja Nieznalskiej składa się z dwóch części: metalowego krzyża ze zdjęciem genitaliów oraz filmu wideo przedstawiającego mężczyznę ćwiczącego w siłowni. Mniejsza o to, czy absolwentka ASP chciała w ten sposób skomentować mentalność dzisiejszych facetów, czy zależało jej po prostu na wywołaniu skandalu. Oba pomysły są płytkie jak brodzik i nie mają nic wspólnego ze sztuką. Ważne, że nasza kultura dała Nieznalskiej pełne prawo do wystawienia „Pasji”.

Już na studiach utwierdzano ją przecież w przekonaniu, że artyście wolno wszystko, a po „śmierci Boga” krzyż jest zaledwie jedną z ikon kultury. Wychowała się w kulturze ceniącej prowokacje Marcela Duchampa czy Georgesa Bataille’a, w świecie, w którym obrazoburcze instalacje uchodzą za sztukę, w państwie, które z pieniędzy podatników finansuje „awangardowe” galerie i zatwierdza projekty ekspozycji na poziomie ministerstwa i miejskich wydziałów kultury. Dlatego karanie jej byłoby przejawem gigantycznej hipokryzji.

Dokonania współczesnych skandalistów nie są niczym odkrywczym. To efekt nowożytnego regresu, którego przez pokolenia nie mieliśmy odwagi powstrzymać. Teraz budzimy się z ręką w nocniku i metodą chybił-trafił wybieramy jedną osobę do odstrzału. Jeśli chcemy kogoś rozliczać, zacznijmy od prekursorów gatunku. Zróbmy to choćby symbolicznie – w podręcznikach historii sztuki i literatury. Przestańmy jako państwo finansować „awangardowe” galerie. Wyśmiejmy strategię „artystycznej prowokacji”. Na nowo odkryjmy wartość klasycznego malarstwa i metafizycznych wierszy. Póki nie naprawimy historycznego błędu w sztuce, będziemy bezradni wobec kolejnych bluźnierstw.

Ostatnie wpisy

  • Pożegnanie4 maj 2010Przez ponad trzy lata było mi dane komentować dla Państwa wydarzenia kulturalne, zjawiska cywilizacyjne, czasami również bieżące fakty polityczne.
  • Polska, czyli znak sprzeciwu19 kwi 2010Kondukt żałobny dotarł na Wawel. Prezydent spoczął w symbolicznym sercu Polski. Ekipy telewizyjne zwinęły sprzęt, ludzie rozeszli się do domów. Politycy PO, którzy dotąd zajmowali się głównie szydzeniem z Lecha Kaczyńskiego, przyjęli kondolencje...
  • Niech Ci bije dzwon Zygmunta14 kwi 2010Nie zasłużył. Nie pasuje. Nie nadaje się. Nie ma miejsca. Przepraszamy, zajęte. Zatrzaśnięte na siedem spustów wielkiej polskiej historii, która – ma się rozumieć – skończyła się dawno temu. I już nie wróci.
  • Idzie wojna!13 kwi 2010Czy smoleńska tragedia może przynieść jakieś pozytywne owoce? Jeśli panem historii jest przypadek, będzie to bardzo trudne. Jeśli jednak rządzi nią Bóg, możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość.
  • Wielkość Lecha Kaczyńskiego12 kwi 2010Prezydent może być niski, ale nie powinien być mały – powiedział niedawno polityk, którego nazwiska nie ma sensu teraz przywoływać. Bóg najwyraźniej miał inne zdanie na temat polskiego przywódcy.