Marcowe przetargi pod znakiem śmieci, odpadów i recyclingu

Marcowe przetargi pod znakiem śmieci, odpadów i recyclingu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. netPR.pl Źródło: InfoWire.pl

W kwietniu 2013 roku instytucje sektora publicznego ogłosiły więcej postępowań przetargowych niż rok wcześniej czy w marcu 2013 wynika z raportu opracowanego przez serwis eGospodarka.pl. Z racji startu sezonu budowlanego rośnie liczba przetargów z tego segmentu. Niekwestionowanym liderem okazały się jednak przetargi na gospodarkę odpadami, ich utylizację czy wywóz. To efekt wchodzącej w życie ustawy śmieciowej.

 Według danych opracowanych przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl, w kwietniu 2013 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło 15 tys. 575 ogłoszeń o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. To wynik o niemal 12,5 procent lepszy w porównaniu z kwietniem 2012 roku i o niemal 19,9 procent wyższy niż miesiąc wcześniej, w marcu 2012 r.

W relacji rocznej dodatnią dynamikę liczby ogłaszanych postępowań zaobserwowano we wszystkich trzech notowanych kategoriach. Po długiej i mroźnej zimie jednak niepokoi nadal bardzo skromny wzrost zamówień na prace budowlano-remontowe, który wieszczy utrzymanie się zaobserwowanych wcześniej tendencji silnego i zauważalnego spadku inwestycji budowlanych. W pozostałych kategoriach, czyli dostawach towarów oraz dostawach usług, widać po wcześniejszych spadkach silne odbicie, ale jest to zapewne jednorazowy efekt, polegający na odreagowaniu występujących w lutym i marcu spadków. Przypomnijmy w lutym weszła w życie nowelizacja Prawa Zamówień Publicznych, która (jak wszelkie zmiany prawa związanego z zamówieniami publicznymi) spowodowała chwilowe zawieszenie zamówień. W efekcie mieliśmy do czynienia ze znacznymi spadkami w lutym i marcu (kiedy to notowano spadki liczby ogłaszanych przetargów na poziomie kilkunastu procent w relacji rocznej). W kwietniu, gdy osoby odpowiedzialne w instytucjach publicznych za obsługę zamówień opanowały już zmiany w prawie, zaczęto nadrabiać część zaległości. Stąd tak istotny przyrost w relacji rocznej jak i miesięcznej.

Widać też już wyraźny start sezonu budowlanego, po dłuższej tegorocznej zimie. W kwietniu 2013 ogłoszeń przetargowych na prace budowlano-remontowe było o ponad 45 procent więcej niż miesiąc wcześniej (tak wysoka dynamika to również skutek niskiej bazy w marcu) i o 3,35 procent więcej niż rok temu, w kwietniu 2012 r. Jednak jak na pierwszy miesiąc po ustaniu zimy nie jest to satysfakcjonujący wynik, wskazujący na poprawę sytuacji budowlanki w zamówieniach publicznych.

W pozostałych notowanych kategoriach, roczna dynamika wyniosła 19,6 procent (dostawy usług) oraz 14,6 proc. (dostawy towarów). Taki poziom wzrostu należy przypisać opisanemu wcześniej odreagowaniu po lutowo-marcowych spadkach.

Gospodarka stoi

W kwietniu 2013 r. stopa bezrobocia wyniosła 14 procent i w porównaniu do marca spadła o 0,3 punktu procentowego. Według prognoz resortu pracy najgorszą sytuację na rynku pracy mamy w tym roku najprawdopodobniej już za sobą. Pomimo spadku, stopa bezrobocia w kwietniu i tak była o 1,1 punktu procentowego wyższa niż przed rokiem.

W kwietniu pracy nie miało 2 mln 258 tys. osób, o niemal 56 tys. mniej niż miesiąc wcześniej. Do spadku bezrobocia przyczynił się przede wszystkim start prac sezonowych w budownictwie, rolnictwie, ogrodnictwie i leśnictwie. Wpływ na spadek bezrobocia mogło mieć także podejmowanie zatrudnienia sezonowego w turystyce.

Według GUS, przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w kwietniu o 11 tys. osób, co oznacza spadek w relacji rocznej o 1,0 proc. Względem marca 2013 roku spadek wyniósł 0,2 proc. Kwiecień był dziewiątym miesiącem z rzędu w którym spadało zatrudnienie. Wzrosło za to - w relacji rocznej - przeciętne wynagrodzenie. W kwietniu 2013 było ono o 3 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Jak wskazują dane GUS, kwietniowa inflacja liczona rok do roku wyniosła 0,8 procent. To najniższy poziom w ciągu ostatnich 7 lat. Inflacja spada już od dziesięciu miesięcy. Inflacja w stosunku do poprzedniego miesiąca wyniosła z kolei 0,4 proc. Najmocniej wzrosły ceny za usługi z zakresu rekreacji i kultury (o 2,0 proc.), za odzież i obuwie (o 3,3 proc.) oraz żywność i napoje bezalkoholowe (o 0,4 proc.). Z produktów żywnościowych najbardziej podrożały owoce i warzywa, makarony, oleje roślinne i ryby. Spadły ceny cukru, mleka, serów i jaj, masła, mięsa.

Według szacunków GUS, w pierwszym kwartale 2013 roku PKB Polski wzrósł rok do roku o 0,4 procenta. Jeszcze kwartał wcześniej roczna dynamika PKB wynosiła 0,7 procenta. Dane GUS wskazują na trwający nadal spadek dynamiki kwartalnej liczonej rok do roku. O ile rok temu, w I kw. 2012 roku roczna dynamika PKB wynosiła 3,5 proc., to w II kw. spadła już do poziomu 2,2 procent, w trzecim - do poziomu 1,7 procent oraz w czwartym do poziomu 0,7 procent.

Wynik za pierwszy kwartał bieżącego roku (0,4 procent) wskazuje, że spadkowa tendencja nie została przełamana, choć nieco optymizmu wnosi zestawienie kolejnych kwartałów. O ile w IV kw. 2012 PKB względem III kw. 2012 się nie zmienił (zerowa dynamika), to w pierwszym kw. 2013 pojawiło się już lekkie odbicie, ze wzrostem względem poprzedniego kwartału wynoszącym 0,1 proc. Niemniej wyraźnego ożywienia nadal nie widać, a wskaźniki kwartalne PKB nadal są bardzo niskie. Gospodarka tkwi więc ciągle w stagnacji a perspektywy powrotu na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego są nadal mizerne. Według ekonomistów, w kolejnych kwartałach dynamika PKB powinna być już nieznacznie wyższa, ale trudno liczyć na duże przyspieszenie. Zdaniem analityków, w drugim kwartale gospodarka delikatnie odbije się od dna, ale będzie to raczej efekt statystyczny (niższa baza w analogicznym kwartale 2012 r.) niż przejaw znaczącej poprawy.

Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale i utrzymująca się bardzo niska inflacja (znacznie poniżej celu inflacyjnego) mogą skłonić Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej obniżki stóp procentowych już na najbliższym posiedzeniu w czerwcu.

Produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych była w kwietniu o 2,7 procent wyższa niż przed rokiem i o 2,3 procent niższa w porównaniu z marcem. Jednak wzrost jest wyłącznie zasługą kalendarza - większej liczby dni roboczych w tegorocznym kwietniu. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu w kwietniu okazała się być o 0,3 proc. niższa niż rok temu i o 0,8 proc. wyższa w porównaniu z tegorocznym marcem.

W relacji rocznej produkcja sprzedana wzrosła w 25 (spośród 34) działach przemysłu. Największy wzrost zanotowano w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego (o 18,3 procent), produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 13,9 proc.), mebli (o 12,5 proc.), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych ( o 11,6 proc.), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 11,6 procent) oraz urządzeń elektrycznych (o 10,9 procent). Spadek produkcji sprzedanej przemysłu wystąpił w 9 działach, m.in. w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 21,3 procent), maszyn i urządzeń (o 9,7 procent), wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (-9,4 proc.) oraz napojów (-3,0 proc.).

Sumarycznie, za okres styczeń-kwiecień, produkcja sprzedana przemysłu była w tym roku o 0,9 proc. niższa niż rok wcześniej.

Nadal bardzo kuleje budowlanka. Produkcja budowlano-montażowa była w kwietniu niższa o 23,1 proc. niż przed rokiem, a w porównaniu z marcem wyższa o 8,0 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa była niższa o 23,5 procent niż rok wcześniej i o 5,2 proc. w porównaniu z marcem 2013. W okresie styczeń-kwiecień 2013 r. produkcja budowlano-montażowa była o niemal 18 procent niższa niż w analogicznym okresie ub. roku.

Sytuacja polskiej gospodarki i finansów publicznych nie wygląda dobrze. Spada zatrudnienie, pogarsza się wynik finansowy brutto firm, wydaje się mniej pozwoleń na budowę mieszkań, spada produkcja przemysłowa, budowlana, sprzedaż detaliczna. Poważnie zmniejszyły się dochody budżetu. Jak podał resort finansów, po czterech miesiącach t

Źródło: eGospodarka.pl

dostarczył:
netPR.pl