Do Rzeczy bezbronna Polska

Do Rzeczy bezbronna Polska

Dodano:   /  Zmieniono: 

Donald Tusk 3 czerwca rozpoczął kampanię wyborczą, wykorzystując do tego armię. Premier odwiedził 32. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku, gdzie stacjonują F-16. Podtrzymał tam obietnice zbrojeń i zwiększonych wydatków na wojsko, nazywając to strategią odstraszania Polskie kły. W najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy o tym, czy Polska jest bezbronna.

Ponadto w Do Rzeczy: o polskiej bezbronności mówi Roman Polko, o konserwatyzmie i przechyłach Platformy Jarosław Gowin, a publicyści tygodnika zastanawiają się, czy powstanie nowa partia konserwatywna, czy PO psuje się od góry czy od dołu i czy Daniel Olbrychski poradzi sobie na scenie politycznej. W numerze również o czyśćcu, który czeka polską piłkę klubową.

Obietnice zbrojeń to zbrojenia to finansowe mrzonki, oparte głównie na podświadomych tęsknotach Polaków do mocarstwowości. Armia jest dzisiaj najsłabsza właśnie w wyniku zaniedbań rządu pisze w Do Rzeczy Artur Bilski. Prawda o polskim wojsku jest dziś taka, że po latach nieudanych reform armia nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa naszemu krajowi. Co gorsza, w obliczu gigantycznych zaniedbań w wyposażeniu i zacofania zbrojeniówki może już nigdy nie być do tego zdolna. Prowadzenie polityki rozwijania armii w oparciu o misje ekspedycyjne zakończyło się katastrofą techniczną i zacofaniem technologicznym zbrojeniówki, która dzisiaj nie potrafi zaspokoić potrzeb armii związanych z nowoczesnym sprzętem. O tym, jak dziś wygląda sytuacja w polskiej armii, pisze komandor-porucznik rezerwy, absolwent Wydziału Bezpieczeństwa Międzynarodowego Naval Postgraduate School w Monterey, były oficer Naczelnego Dowództwa Sojuszniczych Sił NATO w Europie.

Jeżeli Polska nie będzie dbała o swoje siły zbrojne, to nie będzie chętnych, by nam pomóc. Jeżeli nie byliśmy gotowi pomagać Turkom, którzy swego czasu czuli się zagrożeni, to w chwili, gdy my znajdziemy się w niebezpieczeństwie, również zgodnie z artykułem 5 traktatu północnoatlantyckiego dostaniemy pomoc w postaci listu wspierającego albo transportu 10 sztuk broni. I może pytania, czy potrzebujemy więcej mówi w rozmowie z Do Rzeczy generał Roman Polko, były dowódca GROM i były zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. I dodaje, że teraz najpilniejsza dla nas jest kwestia dostępu do technologii obrony antyrakietowej. Mówienie o tym, że sami zbudujemy tarczę antyrakietową, jest fikcją. Możemy zbudować jakieś podstawy obrony antyrakietowej, ale nazywanie tego tarczą jest nieporozumieniem podkreśla. Rozmowa z Romanem Polko w najnowszym wydaniu Do Rzeczy.

W Do Rzeczy również o tym, czy na polskiej scenie politycznej pojawi się nowa partia. Gowin, Godson, Żalek, Wipler, Kowal, Migalski, Poncyljusz, może Rokita. A gdzieś w dalszym tle Giertych, Kamiński i Marcinkiewicz. Wydłuża się lista polityków określających się jako liberalni konserwatyści. Wiadomo już na pewno, że powstanie z ich udziałem partia wolnorynkowej prawicy. Nie wiadomo, czy będzie to jedno ugrupowanie i kto do niego dołączy. Na razie pierwszy krok zrobił Przemysław Wipler. W powszechnym, ale błędnym mniemaniu w porozumieniu z innymi liberalnymi konserwatystami, zwłaszcza Jarosławem Gowinem. To nieprawda. Jak ustalił tygodnik Do Rzeczy, Gowin namawiał Wiplera do pozostania w PiS. Ruch Wiplera z jego punktu widzenia był przedwczesny. O Rozmowach w tłoku pisze w Do Rzeczy Piotr Gursztyn.

Wypchnięcie mnie z PO spowoduje trwały jej przechył w lewo. Mówię o sobie jako o części pewnej grupy, myślę o Johnie Godsonie, Jacku Żalku () Są nas tysiące. Działacze i szeregowi członkowie PO mówi z kolei Jarosław Gowin w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim. Podkreśla, że wiele razy spowalniał przechylenie PO w lewo i nadal będzie to robił. Jeżeli mu nie wyjdzie, to nie jest człowiekiem skazanym na bycie w polityce. Przez ogromną większość mojej aktywności zawodowej, nie bez sukcesów, działałem w innych obszarach. A na razie jestem politykiem Platformy i próbuję ją przywrócić do pionu. Jeśli mi się to na najbliższym zjeździe partii nie uda, to będę się zastanawiał, co dalej wywiad Tomasza Terlikowskiego z Jarosławem Gowinem w najnowszym wydaniu Do Rzeczy.

Gowin i konserwatyści to nie jedyny problem Platformy. Przy okazji wizyty premiera w bazie lotniczej w Łasku, łódzcy działacze liczyli, że Donald Tusk odwiedzi też Łódź. Premier o Łódź nawet nie zahaczył, politycy są rozżaleni. Donald Tusk od miesięcy wie, co się u nas dzieje, i nie reaguje. Potem jest zdziwienie, że sondaże spadają. Nie jest tak, że ta ryba psuje się od głowy, bo jednocześnie może nawet bardziej psuje się od dołu. Ludzie to widzą, głupi nie są mówi lokalny działacz PO z Łodzi. Rzeczywiście, sytuacja w regionalnych strukturach Platformy nie różni się zbytnio od sytuacji na samej górze. I tu, i tam nastroje nie są najlepsze. Podziały przebiegają na tej samej linii, czyli Tusk Schetyna. Różnica polega na tym, że o ile na górze Tusk wciąż jeszcze kontroluje sytuację, o tyle na dole nie kontroluje jej już nikt. Chaos, podziały i frakcyjne walki niszczą partię oraz zniechęcają do niej zarówno wyborców, jak i szeregowych działaczy PO. Jak w soczewce widać to właśnie w łódzkiej PO.

Na politycznych łamach Do Rzeczy również Daniel Olbrychski. Na reklamach sklepów Biedronka zarobił właśnie milion złotych. Teraz szykuje kostium do następnej roli: mentora polskiej lewicy. Przyszłość lewicy ma 68 lat. Za sobą bagaż życiowych doświadczeń i adekwatny do nich wygląd. Grę w prawie 200 filmach. Pracę ze słynnymi reżyserami. Role Hamleta, Makbeta i Otella. No i rzecz jasna Kmicica. Jednak ostatni sukces Olbrychskiego to drugoplanowa rola u boku Angeliny Jolie w szpiegowskim filmie Salt. Nawet Andrzej Wajda nie znalazł już dla swego ulubieńca miejsca w najnowszej produkcji o Lechu Wałęsie. Czy aktor odnajdzie się na scenie politycznej o tym w najnowszym wydaniu Do Rzeczy. 

Do Rzeczy podsumowuje tez miniony sezon w polskiej piłce. Ekstraklasa pokutuje za stare grzechy. Kluby są bliskie bankructwa, piłkarze zarabiają coraz mniej. Upadek Polonii Warszawa to efekt choroby, która toczy niemal całą piłkarską ligę. Leczenie potrwa i będzie bolało. Trzeba odpokutować lata życia ponad stan i kontrakty niedostosowane do możliwości finansowych klubów ani umiejętności piłkarzy. Mści się brak pomysłu na to, skąd wziąć dodatkowe pieniądze, gdy dobry wujek znad Wisły odejdzie albo przestanie przesyłać zapomogi. Problemy są od Łodzi, przez Kraków, do Chorzowa. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby zabrać klubom pieniądze od pokazujących ekstraklasę telewizji. Spokój panuje właściwie tylko w Zagłębiu Lubin, gdzie sponsorem jest KGHM. Jak wygląda polska piłka klubowa w najnowszym Do Rzeczy.

Tygodnik Do Rzeczy w kioskach od poniedziałku, 10 czerwca. E-wydanie tygodnika już w niedzielę u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl). Tygodnik jest również dostępny w AppleStore (iOS)

https://itunes.apple.com/pl/app/wprost-kiosk/id459708380?mt=8

oraz w GooglePlay (Android):

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost#?t=W251bGwsMSwxLDIxMiwiY29tLnBhcGVybGl0LmFuZHJvaWQud3Byb3N0Il0

Prenumeratę można zamówić na stronie internetowej wydawcy - http://prenumerata.wprost.pl/zamowienie/p,do-rzeczy/.

Tygodnik Do Rzeczy to tytuł kierowy przez Pawła Lisickiego. Ukazuje się od stycznia 2013 r. Jest pismem konserwatywno-liberalnym. Wydawcą tygodnika jest spółka Orle Pióro, której inwestorem strategicznym jest Platforma Mediowa Point Group (GPW: POINTGROUP, PGM,

Źródło: Platforma Mediowa Point Group SA

dostarczył:
netPR.pl

Polecane artykuły