Castrol EDGE Trophy 2013 kto wygra w Karkonoszach?

Castrol EDGE Trophy 2013 kto wygra w Karkonoszach?

Dodano:   /  Zmieniono: 

Castrol EDGE Trophy 2013 zbliża się do półmetka. Już w najbliższy weekend, 5-7 lipca, odbędzie się trzecia eliminacja tego cyklu Rajd Karkonoski. Zapowiada się bardzo ciekawie, na starcie pojawią się wszystkie załogi, które brały udział w Rajdzie Wisły.

Rajd Karkonoski to trzecia eliminacja CET, ale i Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na trasach wokół Jeleniej Góry załogi będą miały do pokonania 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 170 km.

Rafał Janczak wraz z pilotem, Michałem Grudzińskim, nie zamierzają zmieniać założeń, a w Karkonoszach będą jechać szybko i skutecznie. Miałem okazję trochę pojeździć po torze wyścigowym. Mam nadzieję, że ten nietypowy trening pomoże mi jechać szybciej i bez większych przygód, jak to miało miejsce drugiego dnia Rajdu Wisły. Spróbujemy znaleźć rezerwy chcemy walczyć o czołowe lokaty tłumaczy kierowca.

Janczak przyznaje także, że najgroźniejszym rywalem z pewnością będzie Marcin Scheffler, lider klasyfikacji generalnej, ale inne załogi też będą się liczyć. Jeśli będzie sucho, to Marcina będzie ciężko dogonić, ale trzeba też uważać na Darka Polońskiego, Marcina Górnego i Huberta Ptaszka. Sam muszę uważać, bo w Jeleniej Górze dwa lata temu miałem niezbyt przyjemny wypadek zaskoczył mnie niewidoczny murek. Trzeba więc będzie sumiennie podejść do opisu trasy i ustrzec się podobnych błędów, aby w jednym kawałku dojechać do końca zapowiedział.

Mniej doświadczony, ale zmobilizowany Hubert Ptaszek zapowiada koniec tajemniczych problemów z hamulcami jego Fiesty. Miejmy nadzieję, że zażegnaliśmy na stałe awarie hamulców. Okazuje się, że problem tkwił w zaciskach ciężko było na to wpaść. Liczę, że będziemy mogli robić swoje i Rajd Karkonoski pojechać bez usterek  wyraził nadzieję.

Młody rajdowiec zwraca także uwagę na szczęście, którego jego załodze w tym sezonie ewidentnie brakuje. Chcemy się obudzić, zażegnać pecha i liczymy na przyzwoity wynik. Tuż przed rajdem będziemy mieli okazję sprawdzić auto i przy okazji się rozjeździć. Chcemy robić to, co sprawia nam przyjemność, a nie stresować się utratą sekund, punktów. Nie chcę niczego obiecywać, ale mam przeczucie, że w końcu będzie dobrze mobilizował się Ptaszek.

Zwycięzca drugiej eliminacji CET, Marcin Górny, także nie przewiduje wraz z bardziej doświadczonym pilotem rewolucji przed Rajdem Karkonoskim. Zmian nie będzie ani na prawym fotelu, ani w jednostce napędowej. Bardzo lubię ten rajd, to mój trzeci start w Karkonoszach. Zrobiliśmy sporo kilometrów testowych, jeżdżąc na naszych terenach, bo przed Wisłą ewidentnie ich brakowało zapowiedział.

Załoga Górny-Cieślar chce przede wszystkim zameldować się na mecie w jednym kawałku. Nie ma szczególnych planów, chcemy jechać równym tempem, a ja chcę cieszyć się jazdą takim samochodem w zacnym gronie i w świetnie zorganizowanym pucharze. Chciałbym jechać szybciej, ale to zależy od warunków, które przecież będą dla wszystkich jednakowe. Miło by było pojechać cały rajd po suchym, bo w tym sezonie pogoda nas nie rozpieszcza. W poniedziałek czeka mnie odprawa ze Zbyszkiem, więc będziemy analizować sytuację przed rajdem. Z pewnością ciekawiej też byłoby, gdyby wszystkim udało się dojechać do mety, a także gdyby nasza załoga dotarła do niej pierwsza ocenił Górny.

Dariusz Poloński ma nadzieję, że jego pech się skończył i teraz będzie lepiej. Taktyka na Karkonoski pozostaje ta sama do końca, konsekwentnie. I do trzech razy sztuka (śmiech). Jak na każdym rajdzie walczymy o pierwsze miejsce, ale zobaczymy jak będzie tym razem przypomniał.

W 100% polegam na naszych mechanikach, którzy znają się na rzeczy i wiem czego się po nich spodziewać. Mieliśmy jeden dzień testowy, więc mniej niż przed Wisłą, ale udało nam się ustawić silnik po wymianie na nowy cieszył się Poloński.

Lider klasyfikacji generalnej, Marcin Scheffler, twierdzi natomiast, że najlepszą obroną jego pozycji będzie atak. Broń na rywali jest ta sama pucharowa Fiesta. Mamy już sporo doświadczenia, więc powinniśmy być groźniejsi. Chcemy być w 100% skuteczni, bo próbowaliśmy dwóch skrajności jechać szybko lub asekuracyjnie, więc mamy już pewne założenia na Karkonoski wyznaje Scheffler.

Kierowca z Wielkopolski szczególnie mobilizuje się na odcinek Karpacz, który potencjalnie zapowiada się dla niego najciekawiej. Nie obawiam się niczego szczególnego jest sporo nowego asfaltu, choć czasami zdarza się przerwa szutrowa czy piaszczysta, więc pozostaje nam z Szymonem zrobić dobry opis trasy. Czekamy niecierpliwie na odcinek Karpacz, bo to dość długi, prosty etap, na którym szczególnie chcę się sprawdzić. Trzeba cały czas być skoncentrowanym  zakończył.

Sponsorem Pucharu jest Castrol EDGE, wiodąca marka olejowa na świecie. Castrol od lat angażuje się w sporty motorowe dostarczając najbardziej wytrzymałe produkty dla zawodników na trasach WRC czy Rajdu Dakar. Opracowując specjalne oleje Castrol przyczynia się do poprawy osiągów i wytrzymałości pojazdów na trasach rajdowych i torach wyścigowych.

Partnerami Pucharu są firmy: G4 Garage, Michelin, GoPro, MSP Competition, Marwit, VW Bełtowski, Ford Pol-Motors, Autoguard, Magazyn Rajdowy WRC, Sportklub, Radio Eska, Live Motorsport i Ozoshi Racing. Partnerem logistycznym jest Grupa DBK.

 

Źródło: BP Europa SE, Oddział w Polsce

dostarczył:
netPR.pl