Początek ożywienia? Bezrobocie w lutym tylko 14%

Początek ożywienia? Bezrobocie w lutym tylko 14%

Dodano:   /  Zmieniono: 

Stopa bezrobocia w ubiegłym miesiącu utrzymała się na poziomie ze stycznia i wyniosła 14%. Po raz pierwszy od sześciu lat, w ujęciu rok do roku, w lutym ubyło osób bez pracy - informuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W urzędach pracy na koniec lutego zarejestrowanych było 2 257 tys. osób. To o 3,7 tys. mniej niż w styczniu.

- Spadek bezrobocia w lutym po raz ostatni miał miejsce w Polsce w 2008 r., jeszcze przed wybuchem kryzysu. Sytuacja na rynku pracy była wówczas najkorzystniejsza na przestrzeni ostatnich 15 lat - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej. Dla porównania w lutym 2013 r. przybyło 41 tys. osób bezrobotnych, w lutym 2012 r. - 47 tys., w lutym 2011 r. - 45 tys., w lutym 2010 r. - 49 tys., a w lutym 2009 r. - aż 84 tys.

Fundusz Pracy poprawia statystyki

Resort przekonuje, że spadek liczby bezrobotnych wynika ze zmian w redystrybucji środków pochodzących z Funduszu Pracy. Urzędy pracy już w grudniu wiedziały ile sumą będą dysponować na różne formy wsparcia bezrobotnych, m.in. rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, staże, szkolenia oraz dotowanie miejsc pracy.

Obecnie stopa bezrobocia jest niższa niż rok temu o 0,4pp, co przekłada się na ok. 60 tys. zarejestrowanych mniej. Nie zmienia to faktu, że bez pracy wciąż pozostaje ponad 2 mln ludzi, z czego 1 mln to osoby do 35. roku życia.

Czy Ukraina będzie czarnym łabędziem?

- W ubiegłych latach sytuacja budżetowa PUP-ów tak naprawdę klarowna była dopiero na wiosnę. Słowem świetna robota. Utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie ze stycznia to dobra wiadomość, ale jeszcze daleko nam do ożywienia. Na razie dzięki pieniądzom z Funduszu Pracy (dokładnie 5 mld zł) udaje się powstrzymać wzrost i statystycznie poprawić niektóre wskaźniki. Jednak to wciąż tylko sztuczne miejsca pracy o prawdziwym ożywieniu będziemy mówić wtedy, gdy liczba miejsc pracy rosnąć będzie bez konieczności ich dotowania stwierdza Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.

Przyjmuje się, że realnie miejsc pracy w gospodarce przybędzie dopiero wtedy, gdy wzrost gospodarczy przekroczy 3%. Jesteśmy bardzo blisko tego wyniku. Na razie jedynym zagrożeniem dla utrzymania dobrej passy jest konflikt na Ukrainie, który jeśli się utrzyma może doprowadzić do pogorszenia sytuacji polskich eksporterów sprzedających swoje towary m.in. do Rosji.

Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bezrobocie-w-lutym-14-To-poczatek-ozywienia-3077700.html

 

Dział Analiz Bankier.pl

Źródło: Bankier.pl

dostarczył:
netPR.pl