Durczok chce nałożyć mediom ,,kaganiec"

Durczok chce nałożyć mediom ,,kaganiec"

Dodano:   /  Zmieniono: 

Były redaktor naczelny i dziennikarze tygodnika ,,Wprost" otrzymali prywatny akt oskarżenia, w którym Kamil Durczok zarzuca im czyn zabroniony z art.212 Kodeksu karnego. Art. 212 kk od lat jest kwestionowany przez większość dziennikarzy i jest nazywany ,,kagańcem" wolnych mediów.

Durczok oskarżył dziennikarzy ,,Wprost", że ich publikacje poniżyły go w opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania koniecznego do wykonywania zawodu dziennikarza.

Wydawca tygodnika ,,Wprost", który udziela ochrony prawnej oskarżonym dziennikarzom, nie kryje zdziwienia, że dziennikarz wykorzystuje przeciwko dziennikarzom art. 212 kk, który w środowisku mediów od dawna cieszy się złą sławą i jest uważany za kaganiec na wolne media. ,,W sprawach o pomówienia właściwy miejscem dochodzenia swoich praw jest sąd cywilny, przed którym można dochodzić swoich praw i uzyskać stosowne zadośćuczynienie, przeprosiny czy odszkodowanie. Także zgodnie z prawem prasowym, każdy może domagać się sprostowania, czego pan Durczok nigdy nie zrobił" - mówi Michał M. Lisiecki, wydawca ,,Wprost" - ,,Trudno odnieść wrażenie inne niż to, że oskarżenie, podobnie jak pozwy składane przez Kamila Durczoka, to element czysto wizerunkowej gry, służącej robieniu wokół kolejnych pozwów medialnego szumu, który rozmywa problem, o którym pisali dziennikarze 'Wprost'".

Jednocześnie wydawca podkreśla, że były naczelny i dziennikarze tygodnika w przypadku publikacji o molestowaniu podwładnych przez Kamila Durczoka dochowali standardów pracy dziennikarskiej, w tym staranności i rzetelności przy zbieraniu materiałów oraz wielokrotnego i wieloźródłowego sprawdzania informacji i krytycznej weryfikacji materiału. Wszystkie publikacje przeszły też przed drukiem weryfikację prawną standardowo stosowaną w wydawnictwie.

,,Trudno się oprzeć wrażeniu, że to oskarżenie to próba zemsty na dziennikarzach 'Wprost'. Dziwi jednak używanie art. 212 kk przez, jakby nie było, przedstawiciela środowiska dziennikarskiego. Rozumiem, że to działanie zgodnie ze strategią, iż najlepszą obroną jest atak. Nie oceniam pana Durczoka, ale strategia, jaką obrał w tej sprawie, nie działa na jego korzyść" - mówi Lisiecki.

Wydawca podtrzymuje swoją deklarację o ochronie prawnej dla byłych dziennikarzy. ,,To powinien być standard w branży" - podkreśla. 


dostarczył infoWire.pl
Źródło: PMPG POLSKIE MEDIA S.A.

infoWire.pl