Bociany opuszczają Polskę

Bociany opuszczają Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 

Bocianie pisklęta szybko wyrosły. Obecnie są już wielkości dorosłych osobników. Coraz zimniejsze poranki, świadczące o zbliżającej się jesieni, powoli wyganiają czarno-białe ptaki z pięknych i dzikich Łęgów Nadodrzańskich. Już wkrótce stada udadzą się na afrykańskie sawanny w poszukiwaniu ciepła i żywności. Na razie jednak zbierają siły przed odlotem i żerują pośród rodzimych kwitnących centurii oraz łanów czosnku kątowatego.

Odkąd młode osiągnęły zdolność lotu, bardzo mało czasu spędzają w gnieździe. Gdy tylko mogą, wraz z rodzicami przechadzają się po polach. Od starszych uczą się, jak znajdować pożywienie. Żniwa to okazja do uczty - podczas sianokosów maszyny rolnicze odsłaniają mnóstwo bocianich frykasów. Młode potrzebują już coraz większych zdobyczy. Przejęte codziennym szukaniem jedzenia, okazują się bardzo nietowarzyskie. Przeganiają gościa, który pojawił się w ich gnieździe z nieoczekiwaną wizytą. Młody bocian, zaobrączkowany we wsi leżącej 15 km dalej, ucieka jak niepyszny. Być może rozpoczął już swoją wędrówkę do ciepłych krajów, coraz bardziej oddala się od rodzinnych stron i pozwala sobie jedynie na krótkie odpoczynki oraz przerwy na żer.

Oprócz bocianów po nadodrzańskich łąkach przechadzają się dumnie żurawie. Suche murawy są okupowane przez owady: błękitnawe modraszki korydony i egzotycznie ubarwione pluskwiaki - strojnice baldaszkówki. W tym czasie w ciemnych grabinach kwitną kruszczyki sine, rzadkie storczyki w naszych lasach.

Pejzaż polski pozbawiony bocianów przechadzających się po łąkach wydaje się niepełny, lecz właśnie taki będziemy musieli zaakceptować w nadchodzących zimowych miesiącach. Ale nie jest to pożegnanie na zawsze. Obserwowane przez nas gniazdo odżyje wiosną, gdy jego skrzydlaci właściciele powrócą na włości. Jeśli jednak zatęsknimy za tymi ptakami zimą, zawsze możemy ponownie obejrzeć cykl ,,Wokół Bocianiego Gniazda".



dostarczył infoWire.pl