Raport EY: Ponad dwa razy więcej firm planuje dezinwestycje w 2016 niż w 2015 roku

Raport EY: Ponad dwa razy więcej firm planuje dezinwestycje w 2016 niż w 2015 roku

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. infoWire.pl Źródło: InfoWire.pl

49% respondentów twierdzi, że zamierza dokonać dezniwestycji w ciągu najbliższych 24 miesięcy, przy czym aż 60% chce to zrobić w ciągu najbliższego roku. Aż 2/3 badanych deklaruje, że ważniejsza jest dla nich cena sprzedaży niż czas trwania procesu, co jest największą zmianą w porównaniu z 2015 rokiem - wynika ze ,,Światowego badania dezinwestycji" przeprowadzonego przez firmę doradczą EY.

- Dezinwestycje, czyli sprzedaż części majątku firmy, to coraz częstszy sposób dużych przedsiębiorstw na zwiększenie wartości swojego biznesu. Koncerny coraz częściej decydują się na sprzedaż części organizacji, ponieważ jest to sposób na przyspieszenie wzrostu i skoncentrowanie się na podstawowej części działalności. Powody takich decyzji mogą być różne. Czasami firmy przeglądają swoje strategie i podejmują decyzję o zbyciu aktywów, które nie pasują do ich podstawowej działalności. Innym powodem sprzedaży może być poszukiwanie kapitału, na przykład w celu przejęcia innego przedsiębiorstwa w branży ze środków uzyskanych z dezinwestycji mniej istotnej lub perspektywicznej części biznesu. Kolejnym powodem biznesowym może być konieczność spłaty zadłużenia - tłumaczy Brendan O'Mahony, Partner Zarządzający Działem Doradztwa Transakcyjnego, EY. - Patrząc na 2016 rok, obserwujemy wysokie zainteresowanie zarządów tematem dezinwestycji. Niskie stopy procentowe mają pozytywny wpływ na wyceny aktywów będących przedmiotem sprzedaży. Globalna sytuacja ekonomiczna oraz regulacyjna powodują, że firmy zamierzają kontynuować agresywną politykę zapewniania przychodów oraz utrzymywania pozycji rynkowej poprzez zwiększanie marży oraz dochodowości. Dlatego dezinwestycje powinny być traktowane priorytetowo - dodaje.

Powody sprzedaży

31% badanych przyznało, że podstawową przyczyną sprzedaży majątku była nadarzająca się okazja, włączając w to nieplanowane pojawienie się kupującego. 18% uzasadniało decyzję tym, że dana część firmy miała słabą pozycję konkurencyjną na rynku, a 15% podkreślało, że nie była ona częścią głównej działalności.

W przypadku wysoce-efektywnych[1] dezinwestycji respondenci wskazują inne powody. 51% podkreślało aktywność akcjonariuszy, dla 46% ważne było zdobycie finansowania przyszłych inwestycji, a 41% dokonywało sprzedaży części majątku niebędącej główną działalnością. 

- Sprzedaż aktywów i dopasowywanie biznesowego portfolio do szans pojawiających się na rynku może pozwolić firmom na skoncentrowanie się na segmentach o wyższym potencjale wzrostu. W krótkim terminie taka wyprzedaż może przełożyć się na spowolnienie wzrostu przedsiębiorstwa. Ale udana inwestycja uwolnionego kapitału może pozwolić na wejście na nowe rynki lub rozwój innowacyjnego produktu. To z kolei w dłuższym okresie pozwoli wypracować większe zyski i zapewnić wyższy wzrost w kolejnych latach - mówi Paweł Bukowiński, Dyrektor w Dziale Doradztwa Transakcyjnego, Lider Doradztwa ds. Dezinwestycji w Regionie CSE, EY.

- Udaną dezinwestycję cechują trzy rzeczy: ma pozytywny wpływ na mnożniki wyceny pozostałej części firmy, została dokonana za wyższą niż spodziewaną cenę oraz została zakończona szybciej niż planowano.  Z naszego badania wynika, że tylko 19% respondentów spełnia wszystkie kryteria udanej transakcji. Są to firmy, które poświęciły dużo czasu na przygotowanie transakcji, znają potencjalnych kupujących i ich potrzeby oraz odpowiednio komunikują wartość transakcji zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym interesariuszom - dodaje Paweł Bukowiński. 

Zasadnicza większość, bo aż 70% badanych, planuje środki uzyskane dzięki dezinwestycji przeznaczyć na rozwój głównej działalności, w tym na wprowadzenie nowych produktów, wejście na nowe rynki lub kupno firmy o podobnym profilu. Co ciekawe, w porównaniu z 2015 rokiem aż 1/3 mniej planuje jakiekolwiek akwizycje.

- Dane z ostatnich 10 lat pokazują, że dezinwestycje powodują zwiększenie przychodów oraz wartości dla akcjonariuszy i to w szybszym tempie niż w przypadku innych firm - mówi Paweł Bukowiński. Spółki, które sprzedały 5% swojej działalności już po roku osiągały o 91 punktów bazowych wyższy wzrost wartości[2], a te, które sprzedały 20% po roku osiągały wzrost wartości wyższy aż o 1104 punkty bazowe - dodaje.

Sprawdźmy, co mamy

- Większość firm uważa, że efektywnie przegląda swoje portfolio. Mimo to 56% przyznaje, że słabość tego procesu spowodowała nieosiągnięcie planowanych celów dezinwestycji - mówi Paweł Bukowiński. - Wartość części przedsiębiorstwa, niebędącej fragmentem głównej działalności, będzie maleć, jeśli nie ma imperatywu do jej zbycia. W wyjątkowych sytuacjach brak działania ze strony zarządu firmy może spowodować interwencję akcjonariuszy lub nawet próbę wrogiego przejęcia całego przedsiębiorstwa - dodaje.

Największym wyzwaniem podczas przeglądów portfolio jest dostęp do dokładnych i pełnych danych. Podkreśla to 49% respondentów. Dlatego prawie 2/3 zamierza zainwestować w komercyjne analizy danych, w tym także informacje z mediów społecznościowych. Dla 44% badanych wyzwaniem jest uznanie przeglądu portfolio za proces strategiczny. Tyle samo podkreśla problemy z wyznaczeniem doświadczonych pracowników do tego zadania oraz z komunikacją pomiędzy zarządem firmy a zespołem fuzji i przejęć.

Buduj wartość zanim sprzedasz 

Tylko 41% firm uważa, że dobrze buduje wartość tej części przedsiębiorstwa, którą chce sprzedać. Tymczasem badanie EY pokazuje, że w przypadku sprzedających, którzy rzeczywiście to robią, prawdopodobieństwo uzyskania wyższej niż spodziewana cena oraz wyższego niż oczekiwany mnożnik wyceny pozostałej po transakcji części firmy jest odpowiednio wyższe o 75% i 59%. - Zanim, więc przystąpi się do sprzedaży części przedsiębiorstwa, trzeba upewnić się, że dane finansowe są najwyższej jakości, a aktywa, zobowiązania oraz operacje zostały dokładnie sprawdzone. To wszystko należy zrobić nim pojawi się jakikolwiek kupujący - podsumowuje Brendan O'Mahony.

 

O badaniu

Badanie zostało przygotowane i przeprowadzone przez EY oraz FT Remark, czyli wspólną działalność Financial Times oraz Mergermarket. Udział wzięło ponad 900 osób z dużych firm i korporacji, z czego 82% to prezesi firm, dyrektorzy finansowi lub członkowie zarządów, oraz 100 przedstawicieli funduszy private equity. Przebadano firmy z 56 krajów - w tym z Polski, głównie z sektora produktów konsumenckich, finansowego, ochrony zdrowia oraz nowoczesnych technologii. 1/3 badanych przedsiębiorstw ma przychody pomiędzy 1 mld a 5 mld USD, 27% ma przychody powyżej 5 mld USD.

[1] mierzonych wpływem na mnożnik wyceny pozostającej części biznesu po transakcji

[2] mierzony kursem akcji spółki w odniesieniu do indeksu MSCI World


dostarczył infoWire.pl