Rolnicy ruszą po części zamienne

Rolnicy ruszą po części zamienne

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. infoWire.plŹródło:InfoWire.pl

Polscy rolnicy chcą modernizować parki maszynowe korzystając z oferty rynku wtórnego. To dobra wiadomość dla sklepów z częściami zamiennymi, które nie będą narzekać na brak klientów - pod warunkiem, że uzyskają dostęp do szerokiego zaplecza magazynowego.

Rynek ciągników i maszyn rolniczych jest jednym z najważniejszych elementów agrobiznesu. Tworzą go zarówno producenci ciągników, maszyn, narzędzi i urządzeń stosowanych w produkcji roślinnej, zwierzęcej oraz części wymiennych, jak i handlowcy zajmujący się dystrybucją sprzętu. Istotną rolę odgrywają też nabywcy, którzy decydują o tym, jaki sprzęt kupić - nowy czy używany.

Z roku na rok sprzedaż nowych ciągników maleje na rzecz sprzętu z rynku wtórnego. W 2015 roku zostało sprzedano około 16,4 tys. używanych ciągników i 12,3 tys. nowych. Dla porównania, w 2011 roku wyniki te wynosiły odpowiednio 14,4 tys. i 17 tys.

W ocenie firmy analitycznej Martin & Jacob, spadek zakupu nowego sprzętu jest wynikiem tego, że rolnicy chcą modernizować swoje parki maszynowe, a nie stać ich na zakup nowego traktora. Na inwestycji w maszynę używaną, najczęściej pochodzącą z zagranicy, zaoszczędzają nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.  

Trend się utrzyma  

Leszek Niewiedziała, Kierownik Działu Franczyzy GRENE wyjaśnia, że błędem byłoby oczekiwać, że sprzedaż nowych maszyn będzie wzrastać - szczególnie w kontekście spadków cen produktów rolno-spożywczych. Tym bardziej, że rolnicy chętnie remontują zepsuty sprzęt, inwestując w części zamienne. To ważna informacja dla firm z sektora technicznego zaopatrzenia rolnictwa, w tym GRENE, która rozwija ogólnopolską sieć sklepów dla rolników. Swój sukces zawdzięcza m.in. temu, że część sklepów funkcjonujących pod tym logo należy do lokalnych przedsiębiorców, franczyzobiorców konceptu. Właściciele tych sklepów znają swój rynek od podszewki, często są to byli lub obecni rolnicy, którzy współpracując z GRENE zdywersyfikowali swój biznes.

- Prowadzę sklep od ponad dwóch lat. Biznes cały czas się rozwija. Sukcesywnie poszerzam asortyment i zdobywam nowych klientów. Rolnicy to konkretni klienci, twardzi w negocjacjach. Są też świadomi tego, czego poszukują - mówi Tomasz Skowroński, właściciel sklepu franczyzowego Grene w Miliczu. Dodaje też, że obecna sytuacja na rynku związana ze spadkiem sprzedaży nowych maszyn jest korzystna dla sektora, w którym działa jego sklep. Im więcej używanych traktorów i maszyn rolniczych będzie w gospodarstwach, tym więcej potencjalnych klientów przyjdzie po części zamienne.

Dobry czas na otwarcie sklepu dla rolników

Zdaniem analityków Martin & Jacob, nawet gdy rozpoczną się wypłaty dla rolników z nowej perspektywy unijnej, to ich zdobycie na zakup nowych ciągników będzie utrudnione w porównaniu z wcześniejszymi edycjami konkursu. Chodzi m.in. o to, że o pomoc nie mogą się ubiegać gospodarstwa, które skorzystały z niej w poprzednim programie (zakupione przez nie traktory mają już 7-10 lat).

Dla sieci sklepów GRENE, których jest obecnie 130 to impuls do dalszego rozwoju. Planuje się, że do końca 2018 roku będzie funkcjonować 220 sklepów GRENE zlokalizowanych na terenie całego kraju. Większość z nich będzie należeć do franczyzobiorców konceptu.


dostarczył infoWire.pl