„Podróż zatłoczonym pociągiem przez Niemcy. W końcu jestem w drodze do domu” – takiej treści wpis pojawił się w niedzielę na profilu Grety Thunberg na Twitterze. Na dołączonej do posta fotografii widać nastolatkę siedzącą w korytarzu, otoczoną walizkami.
Na wpis aktywistki zareagowała niemiecka kolej, która ujawniła, że Greta podróżowała też w zupełnie innych warunkach. „Droga Greto, dziękujemy za wsparcie pracowników kolei w walce ze zmianami klimatu! Cieszymy się, że byłaś z nami w sobotę na pokładzie ICE 74, zasilanego w stu proc. zieloną energią” – napisano z konta przewoźnika. „Byłoby jeszcze lepiej, gdybyś zaznaczyła także, w jak przyjazny i kompetentny sposób zajął się tobą nasz zespół, gdy siedziałaś w pierwszej klasie” – dodano.
Po tym wpisie pojawiły się wśród komentujących krytyczne uwagi wobec młodej aktywistki, której zarzucano mijanie się z faktami i kreowanie wizerunku niezgodnie z prawdą. Greta wyjaśniła, że jej podroż przebiegała kilkuetapowo. „Nasz pociąg z Bazylei został wyłączony z ruchu. Usiedliśmy na podłodze w dwóch różnych pociągach. Po Getyndze dostałam miejsce siedzące. To oczywiście nie jest problem i nigdy nie powiedziałem, że jest. Przepełnione pociągi to świetny znak, ponieważ oznacza, że jest duże zainteresowanie podróżowaniem koleją” – dodała Greta Thunberg.
twitterCzytaj też:
Greta Thunberg przeprasza za swoje słowa. „Chcę, żeby to było jasne”