Dr Filip Turza z Uniwersytetu Jagiellońskiego zaznacza, że przedziwne zachowanie mrówek ma związek z długością życia. Badacz twierdzi, że mrówki, które żyją dłużej, wykazują większą skłonność do pomagania. Dodaje, że to jedne z nielicznych gatunków bezkręgowców, które wykazują zachowania ratunkowe, takie jak np. leczenie ran, czy pomoc w ucieczce z pułapki.
Co ciekawe, zjawisko to nie zależy od pokrewieństwa pomiędzy gatunkami. Zespół dr. Turzy przeprowadził eksperymenty na 14 różnych gatunkach mrówek, analizie poddając ponad 10 tys. osobników i jednocześnie wykonując 3,5 tys. testów behawioralnych.
Analiza wykazała, że im dłużej żyją robotnice, tym większa jest ich skłonność do pomagania innym. To logiczne z perspektywy ewolucji: ratowanie to kosztowna i ryzykowna strategia, opłacalna tylko wtedy, gdy uratowany osobnik ma przed sobą długi okres aktywności – tłumaczył dr Turza.
„Mrówki ratowniczki” mają własny system ratunkowy?
Naukowiec zaznacza, że „mrówki ratowniczki” posiadają wyjątkowo złożone procedury ratunkowe. Potrafią między innymi kontaktować się z uwięzionym towarzyszem, ciągnąć go za odnóża, a nawet są w stanie odkopać piasek wokół niego.
Bardzo ciekawi mnie, co dokładnie taka uwięziona robotnica wydziela albo w jaki sposób się zachowuje, że wzbudza w drugiej mrówce chęć pomocy. Mogą to być różnego rodzaju feromony, ale mogą być również specyficzne ruchy. Do tego wiadomo, że niektóre gatunki mrówek potrafią wydawać dźwięki, dzięki specjalnemu narządowi strydulacyjnemu. Powstaje więc pytanie, czy chodzi o jeden z tych czynników, czy może układ ich wszystkich. Dużo jeszcze przed nami do zrobienia w kontekście badań nad mrówkami – mówił.
Badacz zaznaczał jednak, że wspomniany „altruizm” u mrówek ma jednak bardziej pragmatyczne podłoże, niż można by przypuszczać. Okazuje się bowiem, że uratowanie towarzysza z opresji sprawi, że ten będzie mógł dalej wnosić wkład w rozwój kolonii. Oznacza to, że pomaganie jest dla mrówek po prostu opłacalne.
Czytaj też:
Nemo się skurczył. Błazenki zmieniają rozmiar, by przeżyćCzytaj też:
Codziennie rano zostaw to na trawie. Patrz, jak natura się odwdzięcza
