Piłkarze Smudy nie chcą spotykać się z Tuskiem i Komorowskim. "Nie przed meczem"

Piłkarze Smudy nie chcą spotykać się z Tuskiem i Komorowskim. "Nie przed meczem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Rafał Guz)
Czujemy presję i odpowiedzialność za dzisiejszy wynik. Wiemy, że jesteśmy dobrze przygotowani. Liczymy na samym końcu na tę odrobinę sportowego szczęścia, która zadecyduje może w takim spotkaniu, czy wygramy czy zremisujemy - mówi w rozmowie z RMF FM dyrektor reprezentacji ds. kontaktów z mediami Tomasz Rząsa pytany o samopoczucie reprezentantów przed meczem z Grekami.
Franciszek Smuda nie chciał 7 czerwca zdradzić kto zagra w meczu z Grekami. A czy piłkarze wiedzą już, którzy z nich wybiegną o 18 na boisko? - Przed obiadem mamy ostatnią odprawę. Nie będzie ona długa. Trener powie ostatnie założenia, jak to ma na samym końcu wyglądać w spotkaniu, i do boju. Nie będzie żadnego wideo, żadnego omawiania przeciwnika. Co miało być powiedziane, zostało już powiedziane - zapowiada Rząsa. I dodaje, że odprawa ta odbędzie się "przed 13". Rząsa podkreśla też, że sam nie zna ostatecznego składu, ale "domyśla się kto zagra". - Tam jest taki czarny, piękny notesik selekcjonera u niego w pokoju i on pierwszy przyjmie na papier to, co selekcjoner chce - podkreśla.

Rząsa zapewnia, że wszyscy reprezentanci Polski są zdrowi i gotowi do gry. Dodaje, że w czasie ostatniej gierki przed Euro zawodnicy grali ostro, ale "dzięki Bogu nic się nie stało".

Dyrektor reprezentacji ds. kontaktów z mediami zdradza też - pytany czy piłkarze spodziewają się spotkań z politykami przed meczem - że przedstawiciele reprezentacji prosili polityków, by "zawodnicy mogli się skoncentrować przed meczem, by jak najlepiej móc się przygotować do tego spotkania". - Po meczu, jak najbardziej, wszystkich serdecznie zapraszamy przy dobrym, a przede wszystkim przy złym wyniku - dodaje. Czy wiadomo już kto odwiedzi polskich piłkarzy w szatni? - Kto chciał przyjść, a kto przyjdzie, to zobaczymy po meczu - ucina temat Rząsa.

PAP, arb