Grecy niezadowoleni z remisu. "Przyjechaliśmy po mistrzostwo"

Grecy niezadowoleni z remisu. "Przyjechaliśmy po mistrzostwo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/EPA/RADEK PIETRUSZKA) 
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Grecji Fernando Santos miał sporo zastrzeżeń do gry swoich podopiecznych w pierwszych 20 minutach meczu z Polską na inaugurację Euro. Przyznał, że dużo lepiej zaprezentowali się po przerwie.
- Przez pierwsze 20 minut nie szło nam najlepiej, popełniliśmy wiele błędów. Nie udało się wdrożyć na boisku przygotowanej strategii. Wiedzieliśmy, że Polacy potrafią szybko atakować, mają szybkiego napastnika, jednak nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania na problemy, które nam sprawili - powiedział Santos na konferencji prasowej w Warszawie.

Czytaj więcej na Wprost.pl

Z nieba do piekła. Polska remisuje z Grecją 1:1. Relacja minuta po minucie

Cała Polska oglądała mecz [GALERIA]

NA ŻYWO: grają rywale Polaków - Rosjanie zabójczo skuteczni z Czechami

Czermiński: Co sobie myślał Smuda!?

"Głowa do góry, to nie koniec". Smuda po meczu tłumaczy brak zmian

Wojciech Szczęsny: spodziewałem się czerwonej kartki

Grecy przegrywali od 17. minuty 0:1 (gol Roberta Lewandowskiego), a w końcówce pierwszej połowy czerwoną kartkę, po dwóch żółtych, zobaczył Sokratis Papastathopoulos. - Akceptuję decyzją sędziego, ale mam wątpliwości, czy wykluczenie było uzasadnione. Na szczęście udało się nam stawić czoła tej trudnej sytuacji. Poradziliśmy sobie z presją towarzyszącą spotkaniu otwarcia Euro. Byliśmy pewni siebie na murawie i w każdym momencie gotowi do odwrócenia sytuacji. Po przerwie byliśmy dużo lepsi, zdobyliśmy bramkę, a mogliśmy też kolejną - ocenił portugalski szkoleniowiec.

Santos nie był zadowolony z remisu 1:1 z współgospodarzem turnieju - Polską. - Przyjechaliśmy, żeby wygrywać kolejne mecze i zdobyć mistrzostwo. Dlatego nie jestem zadowolony z rezultatu. Dopiero po 20-25 minutach zaczęliśmy lepiej grać, bardziej kontrolować sytuacje. Ale mogę pogratulować moim piłkarzom za świetny występ. Pokazali, na co ich stać - podsumował.

Portugalczyk nie miał pretensji do kapitana zespołu Giorgosa Karagounisa, który nie wykorzystał karnego. - W przeszłości zdobywał gole z 11 metrów, niedawno z Izraelem. Teraz mu się nie udało, taki jest futbol - powiedział.

Santos zapytany o rezerwowego Dimitrisa Salpingidisa, który strzelił wyrównującego gola, a później po faulu na nim Grecy mieli karnego (Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę), odparł: "Wielu graczy przed ME występowało w fazie play off w lidze (Salpingidis jest zawodnikiem PAOK Saloniki - red.) i miało dodatkowe cztery mecze. Dlatego niektórzy byli bardziej zmęczeni i musimy racjonalnie zarządzać ich siłami w takiej imprezie, jak mistrzostwa Europy".

We wtorek 12 czerwca, w swym drugim występie w Euro 2012, Grecy zagrają we Wrocławiu z Czechami.

zew, PAP