Gazety zauważają, że ostatni mecz pobił rekordy oglądalności - transmisję śledziło w telewizji 15,5 mln widzów. Wszystkie media podkreślają, że jeszcze nikomu nie udało się zdobyć "trzech koron", czyli kolejno wygrać trzech dużych imprez sportowych w ciągu czterech lat. - Hiszpanie urzeczywistnili sen wszystkich, którzy kochają futbol - podkreślają. Przypominają najbardziej dramatyczne chwile meczów Euro 2012 i analizują grę zawodników.
Teraz cały Madryt przygotowuje się do wielkiej fety z udziałem zwycięzców. Rzeźby bogów Cibeles i Neptuna, zdobiących fontanny na centralnych placach stolicy, udekorowano flagami Hiszpanii. Na Placu Cibeles kibice tradycyjnie celebrują triumfy hiszpańskich piłkarzy. Zawodnicy "La Roja", po wylądowaniu na lotnisku w Madrycie ok. 16.00, udadzą się najpierw do hotelu, aby odpocząć, a potem zostaną przyjęci przez króla Hiszpanii Juana Carlosa.
Następnie otwartym autobusem przejadą głównymi ulicami miasta, gdzie już czekają na nich kibice. Na plac Cibeles dotrą po koncercie, który przygotowały władze miasta. Wystąpią w nim popularni hiszpańscy piosenkarze - David Bisbal, David Bustamante i Chenoa. Bezpieczeństwa na placach i ulicach miasta pilnuje 450 policjantów. Niektóre ulice stolicy wyłączono z ruchu kołowego.
eb, pap