Niemcy w euforii po meczu z Holandią. "Dzięki, dzięki chłopcy!"

Niemcy w euforii po meczu z Holandią. "Dzięki, dzięki chłopcy!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze reprezentacji Niemiec Holger Badstuber i Philipp Lahm cieszą się z wygranej z Holandią (fot. PAP/EPA/RUNGROJ YONGRIT) 
Kilkaset tysięcy kibiców świętowało 13 czerwca wieczorem pod Bramą Brandenburską w Berlinie zwycięstwo reprezentacji Niemiec nad Holandią 2:1 w meczu piłkarskich mistrzostw Europy, który się odbył w Charkowie.
Po obu bramkach strzelonych przez Mario Gomeza, w największej niemieckiej strefie kibica, która znajduje się w stolicy, wybuchała euforia, a w górze powiewały tysiące czarno-czerwono-złotych flag i szalików w narodowych barwach. Niemcy uważają swych sąsiadów Holendrów, wicemistrzów świata z 2010 r., za swoich "arcyrywali".

"Dzięki, dzięki, dzięki chłopcy!" - napisał po meczu dziennik "Bild", chwaląc "dwupak", czyli dwa gole Gomeza. Bild dodał, że niemiecki trener "Jogi (Loew) zrobił z Holandii, zerolandię". "Holandia ma zero punktów i może odpaść z turnieju" - napisał "Bild".

Magazyn sportowy "Kicker" ocenił w internetowym wydaniu, że prestiżowy pojedynek z Holandią Niemcy wygrały zasłużenie. "Niemiecka jedenastka, która mogła polegać na asystach Bastiana Schweinsteigera oraz zdobywcy dwóch goli Mario Gomezie, jest bliska wejścia do ćwierćfinału. Z kolei Oranje muszą wygrać swój ostatni mecz, jeśli nie chcą pożegnać się z turniejem" - skomentował "Kicker".

Zauważa też, że trener reprezentacji Joachim Loew ponownie, tak jak w przypadku meczu z Portugalią, postawił w ataku na Gomeza zamiast na Miroslava Klose. "Na tyłach pewnie, z przodu skutecznie. Punktualnie przed klasykiem przeciwko Holandii na mistrzostwach Europy niemiecka reprezentacja odnalazła swoją formę" - komentował w internetowym wydaniu tygodnik "Der Spiegel".

Media podają, że niemiecka kanclerz Angela Merkel gorąco dopingowała w środę w Berlinie niemiecką reprezentację wraz z innymi politykami - chociaż jeszcze rano sprawiała wrażenie, że występ Niemców na Euro 2012 nic ją nie obchodzi. Ubrała się bowiem na posiedzenie rządu w jaskrawo pomarańczowy żakiet, czyli w barwy drużyny holenderskiej. Przebrała się jednak przed meczem, bo na opublikowanych wieczorem fotografiach kibicująca Merkel miała na sobie seledynowy sweter.

sjk, PAP