Pod koniec października na stronie PZPN pojawił się komunikat informujący, że sprzedaż biletów odbędzie się tylko poprzez UEFA. "Jednocześnie informujemy, że w procesie sprzedaży biletów na mecze EURO 2016, posiadacze wydawanej przez Alior Bank Karty Kibica nie są uprawnieni do nabywania biletów w pierwszej kolejności i w tym przypadku posiadanie karty nie gwarantuje żadnych przywilejów" - można było przeczytać w komunikacie.
W poniedziałek pojawił się artykuł informujący o otwarciu sprzedaży biletów, w którym pojawiły się nowe informacje. "Szanse zakupu biletów na mecze reprezentacji Polski w turnieju EURO 2016 w pierwszej kolejności otrzymają osoby, które na 12 grudnia 2015 roku były i są posiadaczami Karty Kibica" - czytamy.
- Po awansie mieliśmy setki telefonów z pytaniami o to, jak będą dystrybuowane bilety na Euro 2016. W październiku nie wiedzieliśmy nic poza tym, że za dystrybucję odpowiada UEFA - tłumaczył rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. - Napisaliśmy to na stronie i był tam też zapis, że posiadacze karty kibica nie będą mieć żadnych bonusów. Taki był wtedy stan naszej wiedzy. Na przełomie listopada i grudnia UEFA poinformowała w trakcie specjalnych warsztatów federacje narodowe, że jeśli posiadają one kluby kibica, to ich członkowie powinni zostać potraktowani lepiej - dodał.
sport.tvn24.pl