Zespół Scooter 3 sierpnia przybył na Ukrainę pomimo ostrzeżeń władz tego kraju. Muzycy przyjechali do Sewastopolu i wzięli udział w festiwalu muzycznym ZBFest w pobliskim mieście Bałakława. Dmytro Biłocerkowec z bloku prezydenta Petro Poroszenki oznajmił na Facebooku 5 sierpnia, że „nie ma znaczenia, czy chodzi o zespół niemiecki, brytyjski czy amerykański, a prawo jest takie samo dla każdego”.
Nawet 8 lat więzienia
Biłocerkowec zauważył, że zespół Scooter mógłby legalnie przybyć na Krym, jeśli muzycy odpowiednio wcześniej złożyliby wniosek o zgodę Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy. Kyivpost.com podkreśla, że jeśli muzycy zostaną uznani za winnych, według ukraińskiego prawa może im grozić nawet do ośmiu lat więzienia.
Członkowie zespołu, który został założony w 1993 roku z występu na Krymie wydają się być zadowoleni. Na swoim profilu na Instagramie opublikowali zdjęcie ze sceny, a w tle widać ludzi, którzy wzięli udział w festiwalu. „Dziękujemy Krymie, Niesamowity tłum!” – napisali artyści.