Rząd poprawił ściągalność podatków. Ale czy przychody z uszczelniania przewyższają środki z UE?

Rząd poprawił ściągalność podatków. Ale czy przychody z uszczelniania przewyższają środki z UE?

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Premier Mateusz Morawiecki powtarza w ostatnim czasie, że skuteczniejsze ściąganie podatków przynosi budżetowi korzyści większe niż środki wpływające z Unii Europejskiej. Jego słowa wywołały spore poruszenie i ożywioną dyskusję wśród ekonomistów.

Po raz pierwszy sformułowanie o przewyższeniu wpływami z uszczelnienia wpływów ze środków unijnych padło na spotkaniu wyborczym w Dębicy 7 października. – Pozyskaliśmy więcej środków od bandytów, mafii VAT-owskich, przestępców podatkowych (...). Od tych bandytów, którzy swobodnie sobie hulali po państwie polskim za czasów PO i PSL, więcej środków odzyskaliśmy niż środki unijne – mówił wówczas premier.

Mateusz Morawiecki dodawał, że choć „środki unijne są ważne, cieszymy się z nich, one nam pomagają odnawiać chodniki”, to jednak „dużo więcej dobra przynosi rząd Prawa i Sprawiedliwości i właśnie dlatego będziemy dalej wprowadzać nasze zmiany”.

O konkretnych liczbach premier i były minister finansów mówił w wywiadzie dla „Do Rzeczy”. Zapowiedział m.in., że na koniec roku 2018 ściągalność będzie o 40 mld złotych większa, niż ta z 2016 roku. Porównał to z otrzymywanymi co roku dotacjami z Unii Europejskiej, podając sumy od 25 do 27 mld zł netto. – Z rąk przestępców odzyskaliśmy półtora raza więcej – stwierdził.

O ile wzrosły wpływy z podatków?

Nie ulega wątpliwości, że od 2016 roku wzrosła ściągalność podatków i według analityków nadal się poprawia. Obecny rząd przypomina, że w latach 2008-2015 wpływy z CIT wzrosły jedynie o ok. 0,7 mld zł, a od roku 2009 spadły o 1,7 mld zł. Tymczasem według szacunków powinny wzrosnąć o ok. 14 mld. To razem prawie 16 mld straty na CIT tylko w 2015 roku, nie licząc poprzednich lat.

Według założeń Ustawy Budżetowej 2019 wpływy z tego podatku wzrosną o około 12 mld zł w stosunku do 2015. Zakładając, że około 10 mld zł pochodzi z uszczelnienia – w latach 2008-2015 wzrost PKB wyniósł ok. 50 proc. W tym czasie wpływy z CIT spadały.

W przypadku PIT w latach 2008-2015 wzrost wyniósł ok. 22 mld zł, a w latach 2016-19 będzie to około 37 mld zł. Mowa więc o różnicy około 17 mld zł. Rząd przyjmuje, że około 10-15 mld zł pochodzi z uszczelnienia.

O ile wzrosły wpływy z VAT?

Największe sukcesy rząd premiera Morawieckiego notuje w przypadku podatku VAT. Te wpływy przez 8 lat wzrosły tylko o 27 mld zł, a zdaniem rządowych analityków powinny o ponad dwa razy tyle. Oznaczałoby to 20-25 mld zł straty na VAT tylko w jednym roku. I to przy uwzględnieniu, że nastąpiła podwyżka VAT-u w 2011 roku o 1 punkt procentowy, a to w przybliżeniu 5 proc. wpływów.

Według prognoz, w latach 2016-2019 wpływy z VAT mają wzrosnąć o prawie 60 mld zł. To różnica ponad 30 mld zł. Rząd przyjmuje – biorąc pod uwagę podobny wzrost PKB – że mamy w takim razie do czynienia z około 25-30 mld zł z uszczelnienia.

Po podliczeniu wymienionych kwot wyjdzie około 50 mld zł. Można w tym zawrzeć także poprawę ściągalności ZUS po wprowadzeniu systemu odrębnych rachunków bankowych dla składek. A to, jak przekonuje strona rządowa, ma być więcej niż podawane przez nią ok. 28 mld zł z unijnej kasy.

Trwała poprawa ściągalności

Rząd podkreśla, że dokonania związane z poprawą ściągalności są trwałe, tak więc w budżecie pozostanie co roku co najmniej 50 mld zł. Jest to rezultat zarówno zmian w VAT (jednolity plik kontrolny, pakiet paliwowy), jak i stworzenia jednolitej Krajowej Administracji Skarbowej. Nie bez znaczenia jest tutaj też poprawa ściągalności ZUS po wprowadzeniu systemu odrębnych rachunków bankowych dla składek. Premier Morawiecki podkreśla, że poprawa ściągalności podatków jest dla Polski finansowo co najmniej równie istotna jak fundusze unijne. Dodaje, że w związku z ciągłą poprawą w tym zakresie, już w tym roku wpływy z tego tytułu powinny być nawet wyższe od unijnych.

Źródło: WPROST.pl