Do 4 listopada 2019 roku na nagrody dla sejmowych urzędników wydano prawie 3,5 miliona złotych – podaje „Fakt”. Dziennik informuje także, że „hojność kierownictwa w rozdawaniu nagród podyktowana była wykonywaniem obowiązków wynikających z pracy w Sejmie”. Dziennikarze wspomnianego źródła ustalili, że średnia wypłata pracowników kancelarii Sejmu wynosi około 10 tys. złotych.
„Dodatkowo trzeba przypomnieć o”...
– W minionych 11 miesiącach odbyły się bardzo liczne wydarzenia o charakterze historyczno-społecznym, dyplomatycznym i jubileuszowym – przekazało Centrum Informacyjne Sejmu w komunikacie przesłanym do redakcji „Faktu”, podkreślając intensywność działań. – Dodatkowo trzeba przypomnieć o zakończeniu VIII i rozpoczęciu IX kadencji Izby, co również jest momentem wymagającym ponadstandardowego zaangażowania kierownictwa i pracowników Kancelarii Sejmu – dodano w dalszej części oświadczenia.
Co ciekawe, z ustaleń „Faktu” wynika, że wysokość premii była zróżnicowana – najniższa wyniosła 600 złotych, a najwyższa 1800 złotych.
Czytaj też:
Kto kandydatem Lewicy na prezydenta? „Wszyscy Adriana namawiają, a on się opiera”