Koronawirus. Dwa wycieczkowce poddane kwarantannie. 7 tys. pasażerów utknęło na dwa tygodnie

Koronawirus. Dwa wycieczkowce poddane kwarantannie. 7 tys. pasażerów utknęło na dwa tygodnie

Dodano: 
Diamond Princess
Diamond Princess Źródło: Flickr / Bernard Spragg. NZ
Tysiące pasażerów na dwóch okrętach rejsowych u wybrzeży Azji poddanych zostało kwarantannie w związku z epidemią koronawirusa. Na ląd zejdą dopiero po dwóch tygodniach.

Jeden w Jokohamie, jeden w porcie w Hongkongu – na dwóch poddanych kwarantannie wycieczkowcach znajduje się 7,3 tys. osób, licząc łącznie pasażerów i członków załogi. Wszyscy przez około dwa tygodnie nie zejdą na ląd w obawie przed możliwością dalszego rozprzestrzeniania . W przypadku statku pływającego po wodach Japonii (3700 osób na pokładzie) już teraz mówi się o 20 zakażonych. Pasażerowie z okrętu „Diamond Princess” zamieszczają w mediach społecznościowych zdjęcia przeprowadzających kontrole urzędników w maskach i pustek na pokładzie głównym. Okręt stacjonujący w Hongkongu (3600 osób na pokładzie) jak dotąd podaje informację o trzech przypadkach potwierdzonego koronawirusa.

Epidemia koronawirusa z Wuhan doprowadziła już do wycofania połączeń z Chinami przez kilkanaście międzynarodowych linii lotniczych. Część krajów ograniczyła lub zakazała przemieszczanie się do i z tego kraju. Od czwartku 6 lutego swoją granicę lądową zamknie też Tajwan. Linia lotnicza Hong Kong’s Cathay Pacific Airways wysłała 27 tys. pracowników na tydzień bezpłatnego urlopu, porównując obecną sytuację do kryzysu finansowego z 2009 roku. American Airlines Group i United Airlines zapowiedziały zawieszenie lotów do Hongkongu, co oznacza, że od przyszłego tygodnia kraj ten nie będzie miał bezpośredniego połączenia z azjatyckim centrum finansowym. Swoje fabryki w Chinach zamknęli producenci samochodów, m.in. Hyundai, Tesla, Ford, Peugeot Citroen, Nissan i Honda. W poniedziałek 3 lutego z chińskiej giełdy wypłynęło aż 700 miliardów dolarów.

Czytaj też:
Pasażer z Azji zasłabł na lotnisku w Goleniowie. Trafił na oddział zakaźny
Czytaj też:
Koronawirus. Pierwszy potwierdzony przypadek 2019-nCoV w Belgii. Zakażony leciał z Polakami