Ministrowie UE ustalili, ile pożyczą na bankrutów

Ministrowie UE ustalili, ile pożyczą na bankrutów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Thinkstock
Kraje strefy euro ustaliły zasady, na jakich wzmocniony zostanie Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który ma wspomóc zagrożone kraje Eurolandu. Doszło do tego podczas wczorajszej telekonferencji ministrów finansów Unii Europejskiej.
Wiadomo już, że największy udział w puli 150 mld euro, którą zgodnie z ustaleniami ostatniego szczytu UE w Brukseli kraje Eurolandu mają wesprzeć MFW, będą mieć Niemcy. Berlin ma pożyczyć funduszowi 41,5 mld euro. Na drugim miejscu jest Francja. Paryż wyłoży 31,4 mld euro. Trzecie w kolejności są Włochy ? 23,4 mld euro.

Wiadomo też, że w programie wsparcia MFW nie wezmą udziału zagrożone kraje, czyli Grecja, Irlandia i Portugalia. Prócz Polski przystąpi do niego za to kilka krajów spoza Eurolandu: Czechy, Dania i Szwecja. Z kolei mocno sceptyczna wobec niego Wielka Brytania oświadczyła, że zdefiniuje swój wkład na początku 2012 roku. Od państw spoza unii walutowej ma pochodzić w sumie 50 mld euro.

'Zasoby te zwiększą zdolności MFW (...), co jest szczególnie ważne ze względu na trwające spowolnienie gospodarcze i napięcia na rynkach finansowych' ? napisano w specjalnym komunikacie po telekonferencji.

Znana też jest już kwota pożyczki, jakiej MFW udzieli Polska. Minister Finansów Jacek Rostowski potwierdza, że chodzi o ok. 6 mld euro.

W radiu RMF Rostowski poinformował wczoraj, że szczegóły wsparcia mają zostać jeszcze doprecyzowane. Zaznaczył też, że ostateczną decyzję co do wysokości wsparcia podejmie Narodowy Bank Polski, bo to z jego rezerw ma zostać udzielona pożyczka. Rostowski poinformował również, że kwota pozostanie w rezerwach NBP, a MFW będzie z tych środków korzystać jedynie w miarę potrzeb w transzach. W razie potrzeby pieniądze natychmiast wrócą zaś do NBP. Minister po raz kolejny podkreślił również, że MFW jest najbardziej wiarygodnym pożyczkobiorcą na świecie.