Powiew świeżego powietrza w Europie. Złoty nabiera sił

Powiew świeżego powietrza w Europie. Złoty nabiera sił

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stopy procentowe Europejskiego Banku Centralnego pozostały bez zmian, a Włosi i Hiszpanie zaskoczyli rynek pozytywnie sprzedażą swoich obligacji, co miało również oddźwięk w Polsce Thinkstock
Stopy procentowe Europejskiego Banku Centralnego bez zmian, udana sprzedaż włoskich i hiszpańskich obligacji, mocniejszy złoty oto najnowsze, dobre wiadomości z pola walki z kryzysem. Czy będzie ich więcej?
Rynek miał wczoraj lepszy dzień. Stopy procentowe Europejskiego Banku Centralnego pozostały bez zmian, a Włosi i Hiszpanie zaskoczyli rynek pozytywnie sprzedażą swoich obligacji, co miało również oddźwięk w Polsce. Wiadomości z Europy pomogły wczoraj złotemu, który od południa zaczął się wyraźnie umacniać. Jeszcze ok. godz. 11 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,46 zł. Potem nastąpił jednak wyraźny spadek kursu europejskiej waluty. W pewnym momencie złoty zyskiwał nawet 6 gr. Wieczorem kurs euro ustabilizował się na poziomie 4,41 zł. Złoty nie był tak mocny już od kilku tygodni. Z początkiem stycznia jego kurs przekraczał nawet 4,5 zł za euro, a analitycy wręcz spodziewali się, że może przekroczyć 4,7 zł.

Umocnienie się naszej waluty było naturalnym skutkiem dobrych wiadomości napływających z zagranicy. Włochy i Hiszpania mogły się pochwalić udaną sprzedażą obligacji krótkoterminowych. To pozytywnie zaskoczyło rynek, który zakończoną sukcesem aukcję uznał za dowód na to, że walka z kryzysem zaczyna przynosić efekty.

Hiszpania sprzedała obligacje trzy- i czteroletnie na 10 mld euro, dwa razy więcej, niż pierwotnie zakładano. Najwyższe oprocentowanie trzech typów papierów wynosiło 3,912 proc., spadek z poziomu prawie 4,85 proc. z początku listopada 2011 roku. Z kolei cena włoskiego długu (rocznych obligacji) spadła w ciągu miesiąca o połowę, do 2,73 proc. Takie same obligacje w grudniu oprocentowane były na poziomie 5,95 proc. Łącznie Włochy sprzedały wczoraj papiery dłużne o wartości 12 mld euro.

? Tak znaczące umocnienie naszej waluty to oczywiście efekt dobrych emisji w Hiszpanii i we Włoszech oraz zapewnień EBC, że będzie walczyć o utrzymanie strefy euro. Ale ja wskazałbym jeszcze jeden element: obiecujące dane, jakie w ostatnich kilkunastu dniach napływały z polskiej gospodarki ? komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. Dlaczego dobre dane miałyby owocować umocnieniem naszej waluty dopiero teraz, skoro znane są już od jakiegoś czasu? Soroczyński ma na to proste wytłumaczenie. ? Analitycy instytucji finansowych i dilerzy wprowadzili po prostu te dane do swoich modeli komputerowych i po ich obróbce otrzymali nowe, korzystniejsze dla złotego limity. Przystąpili więc do zakupów. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby to był mocniejszy trend na dłużej ? mówi Soroczyński.

Aż tak dużą optymistką nie jest za to Karolina Kamińska, analityk City Index. Choć i ona uważa, że z czasem złoty będzie coraz bardziej się umacniać. ? Dane z naszej gospodarki rzeczywiście są dobre, a ostatnio wręcz pozytywnie zaskakują. NBP i Ministerstwo Finansów cały czas to podkreślają. Ale sądzę, że nie jest to jeszcze początek trwałego odbicia i w najbliższych tygodniach zobaczymy jeszcze dużo wyższe kursy. Na trwalsze umocnienie zaś przyjdzie czas około połowy roku ? uważa Kamińska.

Również zdaniem Marka Belki, prezesa NBP, złoty będzie się w najbliższym czasie umacniać, bo jest niedowartościowany. Szef naszego banku centralnego nie chciał jednak spekulować, jak znaczące może być to umocnienie.

Co pomoże złotemu? Sukces sprzedaży włoskich i hiszpańskich obligacji według analityków jest powiązany z grudniową akcją wsparcia Europejskiego Banku Centralnego. EBC pożyczył wtedy na trzy lata kilkuset europejskim bankom łącznie 490 mld euro. Na konferencji prasowej w czwartek Mario Draghi, prezes EBC, bronił strategii banku. ? Widzimy, że udzielane przez nas kredyty są skutecznym narzędziem ? powiedział. ? Dzięki temu doczekaliśmy się otwarcia rynków obligacji, które wcześniej były w stanie zamknięcia. Niemniej jednak dla rynku istotniejsze są obligacje długoterminowe. Czy możemy się spodziewać podobnych wieści również w ich przypadku? Zdania są podzielone. Na razie inwestorzy skupiają się na krótkiej perspektywie.

Idąc za oczekiwaniami rynku, EBC postanowił utrzymać stopy procentowe na niezmienionym, najniższym poziomie 1 proc., ale większość analityków spodziewa się cięć w stopach w lutym albo w marcu. Jednocześnie EBC potwierdził swoją wcześniejszą prognozę, zgodnie z którą w tym roku rozpocznie się uzdrowienie w strefie euro, m.in. za sprawą rosnącego globalnego popytu, bardzo niskich stóp procentowych i konsekwentnej polityki wsparcia sektora finansowego. Według przewidywań banku w ciągu najbliższych miesięcy w strefie euro inflacja ma się utrzymywać na poziomie 2 proc., po czym ma spaść poniżej tego poziomu.

Również Bank Anglii utrzymał stopy procentowe bez zmian, czyli na rekordowo niskim poziomie 0,5 proc. Jednocześnie poinformował, że wstrzymuje druk pieniędzy na pobudzenie zagrożonej recesją w strefie euro, która jest największym partnerem handlowym, brytyjskiej gospodarki. Niemniej jednak analitycy spodziewają się już w lutym kolejnego zastrzyku gotówki z tego banku ? ok. 50 mld funtów. Do tej pory Bank Anglii wydał na walkę z kryzysem 275 mld funtów.