Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Zachwyt po obu stronach Atlantyku

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Zachwyt po obu stronach Atlantyku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Archiwum 
Kalendarz publikacji danych makroekonomicznych na świecie jest dziś dużo uboższy w porównaniu z dniem wczorajszym. Dziś poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii w sprawie ich stóp procentowych. Przed jutrzejszą publikacją danych z amerykańskiego rynku pracy (liczba etatów poza rolnictwem i stopa bezrobocia) inwestorzy zwrócą dziś zapewne uwagę na popołudniowy szacunek dotyczący nowych bezrobotnych w USA. Poza tym uwagę rynków wciąż przyciągać będzie Grecja, która negocjuje z prywatnymi wierzycielami warunki zamiany długu.
Negocjacje są trudne i mozolne, ale przedstawiciel greckiego banku poinformował, że kluczowa umowa, zakładająca zamianę zadłużenia w celu uniknięcia przez Grecję bankructwa, jest już na stole. Ostateczna zgoda uzależniona jest jednak od Aten, które muszą pokazać determinację do przeprowadzenia reform.

Tymczasem pierwszy dzień lutego upłynął pod znakiem globalnej euforii. Rosły ceny akcji zarówno w Europie, jak i Ameryce. Rósł kurs euro/dolar, a na fali rosnącego apetytu na ryzyko umacniał się także złoty. W dobre nastroje wprawił inwestorów po obu stronach Atlantyku odczyt wskaźnika PMI w Chinach, który wzrósł w styczniu do 50,5 pkt z 50,3 pkt w grudniu, podczas gdy oczekiwano spadku do 49,6 pkt. Ponadto Rada Państwa poinformowała, że Chiny nadal będą stosowały niższą stopę rezerw obowiązkowych w stosunku do niewielkich banków, które udzielają pożyczek małym przedsiębiorstwom. Dla złotego kolejne godziny handlu były coraz lepsze, czego przyczyną był odczyt wskaźnika PMI w Polsce, który także znacząco przekroczył oczekiwania, powracając powyżej newralgicznej granicy 50 pkt. Ostateczne szacunki wskaźników PMI w Niemczech i w strefie euro również byłe lepsze, niż oczekiwano. W efekcie kurs euro/złoty przebił granicę 4,20 i zamknął europejską sesję w okolicach 4,19.

Uwadze inwestorów nie uszły wczoraj kolejne aukcje papierów rządowych. Wczoraj Niemcy sprzedały 10-letnie obligacje o wartości 4,09 mld euro, gdzie popyt wyniósł 5,68 mld euro, a średnia rentowność 1,82 proc. wobec 1,93 proc. podczas aukcji 4 stycznia. Aukcja miała miejsce także w Portugalii, gdzie sprzedano 6-miesięczne bony skarbowe o wartości 750 mln euro oraz 3-miesięczne bony o tej samej wartości. W Polsce Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje za 2,94 mld zł przy popycie wynoszącym 4,79 mld zł i średniej rentowności 5,511 proc.