Unia nie wierzy politykom z Aten. Grecy znów strajkują

Unia nie wierzy politykom z Aten. Grecy znów strajkują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brak zaufania do „woli reform” w Grecji ma solidne podstawy 123RF 
Venizelos przyjechał do Brukseli z pustymi rękami stwierdzili wczoraj ministrowie finansów euro-grupy przed posiedzeniem w sprawie pomocy finansowej dla Grecji. Decyzję po raz kolejny odłożono. Tym razem do przyszłego tygodnia.
Minister finansów Grecji Evangelos Venizelos pojechał do Brukseli na posiedzenie eurogrupy wprost ze spotkania rządu z liderami koalicyjnych partii PASOK, Nowa Demokracja i LAOS. Rozmowy zakończono o świcie. Wiózł ze sobą porozumienie z greckimi politykami w sprawie drastycznych cięć oszczędnościowych, na które od dawna nalegają Komisja Europejska, MFW i EBC. W zamian spodziewał się sfinalizowania negocjacji z władzami UE o odblokowaniu 130 mld euro pakietu ratunkowego.

Ministrowie finansów krajów wchodzących w skład eurogrupy uznali jednak to porozumienie za zbyt kruche. ? Grecki plan reform nie jest jeszcze do zaakceptowania ? powiedział przed konferencją szef eurogrupy i premier Luksemburga Jean-Claude Juncker. Podobną opinię wyraził minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble.

? Rząd i parlament Grecji, by liczyć na otrzymanie dalszej pomocy finansowej, powinny przekonać swoich partnerów europejskich, że zależy im na dotrzymaniu obietnicy reform ? podkreślił komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn.

Brak zaufania do 'woli reform' w Grecji ma solidne podstawy. Od momentu powołania koalicyjnego rządu po rezygnacji Jeorjosa Papandreu ze stanowiska premiera wśród polityków nie ma jednomyślności co do sposobu ratowania finansów państwa. W tle tych przepychanek są bowiem zaplanowane na kwiecień wybory parlamentarne. Jednocześnie społeczeństwo coraz gwałtowniej protestuje przeciwko narzucanym przez KE i MFW reformom, mocno uderzającym Greków po kieszeni. Ledwo ucichły komentarze po wtorkowych zamieszkach, związki zawodowe zorganizowały kolejny strajk.

Władze UE obawiają się, że pochopna wypłata transzy obiecanego kredytu spowoduje, że Ateny odstąpią od realizacji reform. Tak właśnie sądzą urzędnicy Europejskiego Banku Centralnego, którego szef Mario Draghi ? jak informuje Reuters ? zasugerował wczoraj możliwość redukcji greckiego długu nawet o 12 mld euro. EBC posiada greckie obligacje o wartości 55 mld euro, które skupował na rynku wtórnym od maja 2010 r. Umorzenia choćby części tego długu zabraniają bankowi zapisy traktatu z Maastricht. ? Jednak gdyby EBC przekazał część zysków [z obligacji ? red.] krajom członkowskim, w zależności od ich wkładu w kapitał banku, nie byłaby to bezpośrednia po-moc finansowa ? powiedział Draghi.

Tymczasem stopa bezrobocia w Grecji ? jak podał tamtejszy urząd statystyczny ? sięgnęła (w listopadzie 2011 r.) rekordowego poziomu 20,9 proc. Miesiąc wcześniej, choć również bardzo wysoka, była na znacząco niższym poziomie ? 'tylko' 18,2 proc. Średnie bezrobocie w krajach należących do strefy euro, jak wynika z danych Eurostatu, wynosiło pod koniec zeszłego roku 10,4 proc.