Towarzystwa ubezpieczeniowe powinny rozważyć niewypłacanie dywidendy zaleca Komisja Nadzoru Bankowego. Powód? Obawy KNF o to, że ubezpieczycielom może zabraknąć kapitału na rozwijanie działalności. Nie bez znaczenia mogą być też kłopoty zagranicznych właścicieli polskich firm.
Andrzej Jakubiak, szef KNF, w liście wysłanym do towarzystw zaleca zakładom ubezpieczeniowym wstrzemięźliwość przy wypłacaniu dywidendy. W ogóle nie powinny jej wypłacać te firmy, które nie spełniają odpowiednich, szczególnie ostrych kryteriów dotyczących wielkości posiadanych kapitałów. Na cenzurowanym są też te spółki, które podczas zeszłorocznych stress-testów nie zdały egzaminu z tzw. BION (badanie i ocena nadzorcza). Chodzi o ocenę ryzyka podejmowanego przez ubezpieczyciela m.in. przy zarządzaniu finansami oraz ocenę zgodności podejmowanych działań z obowiązującymi przepisami dotyczącymi ubezpieczeń. Tym, którzy spełniają wszystkie kryteria ostrożnego prowadzenia działalności, zaleca wypłacenie akcjonariuszom 75 proc. dywidendy za poprzedni rok.
? Komisja Nadzoru Finansowego ma generalnie rację, niepokojąc się o sektor ubezpieczeniowy ? mówi w rozmowie z Businesstoday.pl Marcin Łuczyński, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. ? Światowe rynki kapitałowe przeżywają kłopoty, więc KNF troszczy się o to, czy będące częścią zagranicznych grup kapitałowych polskie towarzystwa ubezpieczeniowe są odpowiednio wyposażone w kapitał i nie popadną w kłopoty ? dodał Łuczyński.
KNF obawia się spowolnienia gospodarczego w Europie i rosnącego ryzyka działalności ubezpieczeniowej. Wskazuje także na to, że firmy muszą sprostać zasadom wynikającym z dyrektywy Unii Europejskiej 'Wypłacalność II'. Zaleca ona podwyższanie kapitałów. ? Jednak można się zastanowić, czy konieczność wypełniania rygorystycznych norm dotyczących kapitału powinna dotyczyć wszystkich ubezpieczycieli. W przypadku niektórych zakładów może przynieść tylko wzrost kosztów związanych z utrzymywaniem kapitału ? zastanawia się Łuczyński.
Jeszcze pod koniec grudnia zeszłego roku KNF zaleciła bankom, aby ze względu na sytuację na rynkach finansowych nie wypłacały dywidendy, przeznaczając wypracowany w zeszłym rok zysk na wzmocnienie kapitałów.
Niebezpieczeństwo wynikające z powiązań z zachodnimi firmami matkami dostrzegają również firmy ratingowe. Właśnie z tego powodu agencja Fitch obniżyła wczoraj długoterminowy rating Banku Zachodniego WBK do A- (z A+). Natomiast Standard & Poor’s obniżył ocenę wiarygodności Pekao do BBB+ (z A-).
? Komisja Nadzoru Finansowego ma generalnie rację, niepokojąc się o sektor ubezpieczeniowy ? mówi w rozmowie z Businesstoday.pl Marcin Łuczyński, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. ? Światowe rynki kapitałowe przeżywają kłopoty, więc KNF troszczy się o to, czy będące częścią zagranicznych grup kapitałowych polskie towarzystwa ubezpieczeniowe są odpowiednio wyposażone w kapitał i nie popadną w kłopoty ? dodał Łuczyński.
KNF obawia się spowolnienia gospodarczego w Europie i rosnącego ryzyka działalności ubezpieczeniowej. Wskazuje także na to, że firmy muszą sprostać zasadom wynikającym z dyrektywy Unii Europejskiej 'Wypłacalność II'. Zaleca ona podwyższanie kapitałów. ? Jednak można się zastanowić, czy konieczność wypełniania rygorystycznych norm dotyczących kapitału powinna dotyczyć wszystkich ubezpieczycieli. W przypadku niektórych zakładów może przynieść tylko wzrost kosztów związanych z utrzymywaniem kapitału ? zastanawia się Łuczyński.
Jeszcze pod koniec grudnia zeszłego roku KNF zaleciła bankom, aby ze względu na sytuację na rynkach finansowych nie wypłacały dywidendy, przeznaczając wypracowany w zeszłym rok zysk na wzmocnienie kapitałów.
Niebezpieczeństwo wynikające z powiązań z zachodnimi firmami matkami dostrzegają również firmy ratingowe. Właśnie z tego powodu agencja Fitch obniżyła wczoraj długoterminowy rating Banku Zachodniego WBK do A- (z A+). Natomiast Standard & Poor’s obniżył ocenę wiarygodności Pekao do BBB+ (z A-).