Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Grecja wciąż tematem numer 1

Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: Grecja wciąż tematem numer 1

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego Archiwum 
Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że do momentu ostatecznej decyzji eurogrupy co do dalszej pomocy finansowej dla Grecji czeka nas jeszcze sporo niepewności, zmienności nastrojów i wahań na rynkach walutowych, papierów rządowych i akcji.
Oczy inwestorów zwrócone były w środę nadal w kierunku Grecji. Przekazana przez szefa eurogrupy J.C. Junckera we wtorek wieczorem informacja o tym, że planowane na środę spotkanie ministrów finansów strefy euro w sprawie drugiego pakietu pomocowego dla Grecji się nie odbędzie, nie spowodowała pogorszenia nastrojów na światowych rynkach finansowych. Za ważniejsze uznane zostały bowiem doniesienia, że Grecja jest na dobrej drodze do spełnienia dwóch pozostałych warunków 'trojki', a w szczególności to, że zobowiązanie do wdrożenia reform po kwietniowych wyborach podpisał już szef PASOK J. Papandreu i zamierza to zrobić także przywódca Nowej Demokracji A. Samaras.

Nagły zwrot akcji nastąpił jednak we wczesnych godzinach popołudniowych, kiedy unijne źródła poinformowały, że przedstawiciele strefy euro rozważają możliwość opóźnienia części lub całości pomocy finansowej dla Grecji. W reakcji na te doniesienia gwałtownie osłabiło się euro do dolara (kurs euro/dolar spadł poniżej 1,31), stracił także złoty wobec euro (wzrost kursu euro/złoty powyżej 4,19) i wobec dolara (wzrost kursu dolar/złoty do blisko 3,21). Środowa sesja pokazała, że do momentu ostatecznej decyzji eurogrupy dotyczącej dalszej pomocy finansowej dla Grecji czeka nas jeszcze sporo niepewności, zmienności nastrojów i wahań na rynkach walutowych, papierów rządowych i rynkach akcji.

W Polsce głównym wydarzeniem była wczoraj publikacja styczniowych danych dotyczących inflacji konsumenckiej. Choć tempo wzrostu inflacji na początku tego roku obniżyło się do 4,1 proc. rok do roku z 4,6 proc. w grudniu i było niższe od średnich oczekiwań rynkowych (na poziomie 4,3 proc. rok do roku), to jednak nadal utrzymywało się na poziomie istotnie odbiegającym i od środka celu NBP (na poziomie 2,5 proc.), i od górnej granicy odchyleń od tego celu (czyli 3,5 proc.). Niższemu odczytowi wskaźnika CPI sprzyjała w styczniu wysoka baza odniesienia ze stycznia poprzedniego roku, niemniej jednak zaistniało także wiele czynników utrzymujących inflację powyżej 4 proc., takich jak np. podwyżka akcyzy na papierosy, podwyżka akcyzy na olej napędowy, wzrost VAT-u na odzież dla niemowląt i obuwie dziecięce, podwyżka cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych czy wreszcie utrzymujący się na słabych poziomach złoty (średni kurs euro/złoty w styczniu tego roku wynosił 4,37, podczas gdy w styczniu ubiegłego roku było to 3,89, co oznacza że złoty był słabszy o ponad 12 proc.).

Perspektywy, jeśli chodzi o inflację, nie są jasne. W najbliższym czasie czeka nas jeszcze jedna podwyżka cen regulowanych ? URE zatwierdzi prędzej czy później nowe taryfy cen gazu. Ponadto nadal na wysokim poziomie utrzymują się ceny żywności na świecie, jak również rosną ? w związku z konfliktem w Iranie ? ceny ropy (od początku roku wzrosły na świecie o prawie 8 proc.). Obserwowane od stycznia tego roku umocnienie złotego powinno zbijać inflację w kolejnych miesiącach (coraz korzystniej, do maja włącznie, na wskaźnik inflacji powinna także wpływać rosnąca baza odniesienia z poprzedniego roku). Wydaje się jednak, że zejście inflacji poniżej 4 proc. w pierwszej połowie roku, o ile w ogóle nastąpi, może okazać się krótkotrwałe.

Dziś inwestorzy na świecie nadal będą śledzić wszelkie informacje i doniesienia dotyczące Grecji. Uwaga skupiona będzie także na publikacjach danych makroekonomicznych w USA dotyczących rynku pracy (tygodniowa informacja o liczbie nowych bezrobotnych), rynku nieruchomości (liczba rozpoczętych budów i pozwoleń na budowę w styczniu) oraz lutowego regionalnego wskaźnika koniunktury Philadelphia Fed. Papiery rządowe sprzedawać dziś będzie Francja, a także Polska (obligacje WZ0117 warte 1?3 mld zł). W Polsce opublikowane zostaną ponadto styczniowe dane dotyczące przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. GUS dokonał rewizji próby, na bazie której dane te są szacowane, więc możemy mieć dziś pewne niespodzianki.

O inflacji w Polsce i jej konsekwencjach piszemy dzisiaj także w osobnym artykule.
Informacje na temat sytuacji w Iranie i jej wpływie na ceny ropy znajdziesz w dziale Na Świecie dzisiejszego newslettera Businesstoday.pl.