Aż 529,5 mld euro pożyczyło wczoraj na niski procent 800 instytucji finansowych strefy euro od Europejskiego Banku Centralnego. Zainteresowanie drugim tego typu przetargiem było zatem znacznie większe niż tym sprzed dwóch miesięcy.
Jeszcze we wtorek analitycy spodziewali się, że popyt na tanie pożyczki z EBC (operację określa się angielskojęzycznym skrótem LTRO, Long Term Refinancing Operation) nie przekroczy 500 mld euro. Średni poziom oczekiwań wyniósł 492 mld euro. Było to nieznacznie więcej niż w pierwszym, grudniowym przetargu na 3-letnie pożyczki z EBC. Wtedy 523 komercyjne banki zaciągnęły kredyty na łączną kwotę 489,2 mld euro. Tym razem z pożyczek skorzystały duże banki, które za pierwszym razem odmówiły uczestnictwa w programie. Drugi pod względem wielkości brytyjski bank Lloyds pożyczył aż 13, 6 mld euro. Z kolei dużo mniejsze zapotrzebowanie zgłosił HSBC ? w grudniu globalny bank pożyczył 5,2 mld euro, a tym razem tylko 350 mln.
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku, jeszcze przed ogłoszeniem wyników przetargu deklarował, że zainteresowanie pożyczkami z EBC na poziomie nieznacznie wyższym, niż wynikało to z oczekiwań rynku, będzie scenariuszem najlepszym. Powód? Takie zainteresowanie może zostać zinterpretowane jako większy apetyt na bardziej ryzykowne aktywa finansowe. Zarówno wynik na poziomie oczekiwań, jak i znacznie je przewyższający w opinii Tarnawy byłby gorszym rozwiązaniem.
Wczorajszy dzień pokazał również, że rezultat przetargu jest korzystny także dla naszej waluty. Wspominała też o tym Elżbieta Chojna-Duch, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem może on podtrzymać trend umacniania się złotego. Dodała, że to tendencja, której początek datuje się na początek roku.
? Euro osłabi się co najmniej w najbliższej perspektywie ? ocenił również Kit Juckes, ekonomista Société Générale w Londynie. Wspólna waluta straciła do dolara 0,2 proc. i była wyceniana na 1,3430 dol. Po podobnym spadku do jena euro kosztowało 108,11 japońskich jenów, choć przed komunikatem EBC zwyżkowało o 0,4 proc.
Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku, jeszcze przed ogłoszeniem wyników przetargu deklarował, że zainteresowanie pożyczkami z EBC na poziomie nieznacznie wyższym, niż wynikało to z oczekiwań rynku, będzie scenariuszem najlepszym. Powód? Takie zainteresowanie może zostać zinterpretowane jako większy apetyt na bardziej ryzykowne aktywa finansowe. Zarówno wynik na poziomie oczekiwań, jak i znacznie je przewyższający w opinii Tarnawy byłby gorszym rozwiązaniem.
Wczorajszy dzień pokazał również, że rezultat przetargu jest korzystny także dla naszej waluty. Wspominała też o tym Elżbieta Chojna-Duch, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem może on podtrzymać trend umacniania się złotego. Dodała, że to tendencja, której początek datuje się na początek roku.
? Euro osłabi się co najmniej w najbliższej perspektywie ? ocenił również Kit Juckes, ekonomista Société Générale w Londynie. Wspólna waluta straciła do dolara 0,2 proc. i była wyceniana na 1,3430 dol. Po podobnym spadku do jena euro kosztowało 108,11 japońskich jenów, choć przed komunikatem EBC zwyżkowało o 0,4 proc.