Koniec podatku liniowego na Słowacji

Koniec podatku liniowego na Słowacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef działu ekonomicznego słowackiego dziennika „Hospodarske Noviny” w rozmowie z Businesstoday.pl mówi o zmianach podatkowych Archiwum 
Robert Fico chce odejść od podatku liniowego i wprowadzić drugą stawkę podatku dochodowego zarówno od osób prawnych, jak i fizycznych. Celem jest obniżenie w ciągu dwóch lat deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB mówi Ján Kováč, szef działu ekonomicznego słowackiego dziennika „Hospodarske Noviny”.
Bartłomiej Mayer: Zwycięzcą niedzielnych wyborów parlamentarnych na Słowacji jest partia SMER Roberta Fico. Czy nowy rząd, na którego czele ma stanąć ten polityk, będzie prowadził inną politykę ekonomiczną niż poprzedni gabinet Ivety Radičovej?

Ján Kováč: To z całą pewnością będzie inna polityka gospodarcza. Już wiadomo, że największe zmiany miałyby dotyczyć podatków oraz prawa pracy.

Czy to oznacza, że słynny już słowacki podatek liniowy przechodzi do historii?

Jest to bardzo prawdopodobne. SMER, czyli ugrupowanie Roberta Fico, jeszcze przed wyborami deklarował, że chce odejść od podatku liniowego wprowadzonego przez premiera Mikuláša Dzurindę, który rządził w latach 1998?2006. Wprowadzona miałaby być druga obok 19-procentowej stawka podatku dochodowego zarówno od osób prawnych, jak i fizycznych. Firmy, których roczny dochodów przewyższy 30 mln euro, miałyby płacić podatek w wysokości 22 proc., natomiast nowa stawka podatkowa dla osób fizycznych wynosiłaby 25 proc., a dotyczyć ma podatników, którzy osiągają dochód przekraczający 33 tys. euro rocznie. Te zmiany miałby zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. Celem jest obniżenie w ciągu dwóch lat deficytu budżetowego poniżej progu 3 proc. PKB.

Czy podwyższenie stawek podatku dochodowego wystarczy, aby osiągnąć ten cel?

Rząd będzie chciał wprowadzić także podwyżki innych podatków, m.in. bankowego oraz od nieruchomości.

Ale chyba VAT, którego podstawowa stawka wynosi na Słowacji również 19 proc., zostanie na dotychczasowym poziomie? Na to wskazują deklaracje polityków partii SMER, który mówią, że nie chcą zmieniać stawek tego podatku.

Zasadniczo tak ma być. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w nowy sposób opodatkowane miałyby być tzw. dobra luksusowe. Możliwe, że właśnie dla nich wprowadzona będzie nowa, wyższa stawka VAT. Na razie jednak nie podano szczegółów tego pomysłu. Niemniej myślę, że to bardzo prawdopodobne.

Co miałoby się zmienić w prawie pracy?

Ekipa Roberta Fico chce w tej dziedzinie prowadzić bardziej liberalną politykę niż dotychczasowa władza. To z kolei będzie oznaczać zmianę przepisów dotyczących zasiłków dla bezrobotnych. Ponadto nowy rząd będzie dążył do osłabienia pozycji związków zawodowych.