Przygotowania do największej fuzji na greckim rynku bankowym rozpoczęły się w połowie ubiegłego roku. Silniejszy Alpha Bank, który miał przejąć Eurobank, zmienił jednak zdanie i zarekomenduje swoim akcjonariuszom, by głosowali przeciwko fuzji. Grecki system bankowy traci gracza, który byłby w stanie przetrwać kryzys.
O fuzji tych dwóch banków poinformowano latem ubiegłego roku. Połączenie Alpha Banku, drugiego co do wielkości banku w Grecji, z Eurobankiem miało doprowadzić do powstania bardzo silnej instytucji finansowej. Tak silnej, że byłaby w stanie poradzić sobie w sytuacji, w której z banków odpływają depozyty kolejnych spanikowanych klientów. Tylko we wrześniu i w październiku ubiegłego roku Grecy wycofali z bankowych depozytów w sumie 13?14 mld euro. Fuzja została już w listopadzie ubiegłego roku zaakceptowana przez akcjonariuszy obu banków. Teraz jednak Alpha Bank nieoczekiwanie zmienił zdanie i postanowił jeszcze raz przedstawić swoim udziałowcom wniosek w sprawie połączenia, tym razem z negatywną rekomendacją. Najprawdopodobniej 27 marca odbędzie się zgromadzenie akcjonariuszy banku, na którym ma być oficjalnie głosowane stanowisko w sprawie fuzji. Rekomendacja zarządu jest negatywna.
Skąd ta zmiana? Na redukcji greckiego długu wobec prywatnych wierzycieli ucierpiały także tamtejsze banki, które również były posiadaczami rządowych obligacji. To, rzecz jasna, wpłynęło na ich kondycję finansową. A zaangażowanie Eurobanku w papiery skarbowe rządu w Atenach było dwa razy większe niż Alpha Banku. Stąd też decyzja władz tego ostatniego.
W oświadczeniu, jakie zarząd Eurobanku wydał dla prasy, napisano, że decyzja Alpha Banku 'nie jest podparta faktami'. Jego rezygnacja nie przychodzi w najlepszym momencie. 'Greckie banki muszą wzmocnić swoją bazę kapitałową' ? czytamy dalej w oświadczeniu Eurobanku. Sfinalizowanie fuzji oznaczałoby powstanie 23. pod względem wielkości banku w Europie. Na razie jednak to nie nastąpi.
Dalszemu rozwojowi spraw będą się przyglądać wszystkie kraje bałkańskie i nie tylko. Greckie banki wraz z bankami z Austrii prowadzą bowiem działalność także na licznych zagranicznych rynkach i należą tam do najważniejszych kredytodawców. Do Eurobanku należą m.in. Bank Pocztowy w Bułgarii, rumuński Bancpost oraz Polbank. Eurobank jest również ważnym graczem na rynku serbskim. Nie mniejsza jest międzynarodowa sieć Alpha Bank. Analitycy niejednokrotnie podkreślali jednak, że nie ma zagrożeń dla funkcjonowania greckich banków na Bałkanach, a swoją opinię opierali na wystarczającej ich zdaniem kapitalizacji i tym, że kapitał nie ucieka do macierzystych banków w Grecji.
Skąd ta zmiana? Na redukcji greckiego długu wobec prywatnych wierzycieli ucierpiały także tamtejsze banki, które również były posiadaczami rządowych obligacji. To, rzecz jasna, wpłynęło na ich kondycję finansową. A zaangażowanie Eurobanku w papiery skarbowe rządu w Atenach było dwa razy większe niż Alpha Banku. Stąd też decyzja władz tego ostatniego.
W oświadczeniu, jakie zarząd Eurobanku wydał dla prasy, napisano, że decyzja Alpha Banku 'nie jest podparta faktami'. Jego rezygnacja nie przychodzi w najlepszym momencie. 'Greckie banki muszą wzmocnić swoją bazę kapitałową' ? czytamy dalej w oświadczeniu Eurobanku. Sfinalizowanie fuzji oznaczałoby powstanie 23. pod względem wielkości banku w Europie. Na razie jednak to nie nastąpi.
Dalszemu rozwojowi spraw będą się przyglądać wszystkie kraje bałkańskie i nie tylko. Greckie banki wraz z bankami z Austrii prowadzą bowiem działalność także na licznych zagranicznych rynkach i należą tam do najważniejszych kredytodawców. Do Eurobanku należą m.in. Bank Pocztowy w Bułgarii, rumuński Bancpost oraz Polbank. Eurobank jest również ważnym graczem na rynku serbskim. Nie mniejsza jest międzynarodowa sieć Alpha Bank. Analitycy niejednokrotnie podkreślali jednak, że nie ma zagrożeń dla funkcjonowania greckich banków na Bałkanach, a swoją opinię opierali na wystarczającej ich zdaniem kapitalizacji i tym, że kapitał nie ucieka do macierzystych banków w Grecji.