Po dwóch latach budowy w Warszawie uruchomiono nową przeprawę przez Wisłę. Według wyliczeń stołecznego ratusza mieszkańcom północnych części miasta może to dać oszczędności sięgające nawet setek tysięcy złotych.
Most Północny jest jedną z największych warszawskich inwestycji. W niedzielę przejechały nim pierwsze samochody. Od dziś rusza normalna eksploatacja.
Koszt budowy mostu Marii Skłodowskiej-Curie, bo tak została nazwana najbardziej wysunięta na północ przeprawa przez Wisłę, przekroczył 1 mld zł. To dziewiąty stołeczny most. Połączy północne osiedla stolicy: Białołękę z Bielanami. Jego uruchomienie to dla mieszkańców tych dzielnic, zwłaszcza najbardziej wysuniętego na północ po prawej stronie Wisły Tarchomina, nie tylko wygoda i lepsza komunikacja z centrum, ale także realne oszczędności.
Według wyliczeń warszawskiego ratusza sprzed kilku lat tzw. koszty społeczne braku tego mostu mogły sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych dziennie. Tyle bowiem mieszkańcy Tarchomina i okolicznych osiedli, a ich liczba zbliża się do 100 tys. i dynamicznie rośnie, tracili na staniu w korkach i przedłużających się przejazdach. Dzięki nowemu mostowi to się zmieni.
Nowy most został uruchomiony, ale jego budowa nie została jeszcze ostatecznie zakończona. Do pełnego zamknięcia inwestycji pozostało jeszcze dokończenie wszystkich tras dojazdowych do mostu oraz nitki, którą do końca 2013 r. ma jeździć tramwaj łączący Tarchomin z warszawskim metrem.
Koszt budowy mostu Marii Skłodowskiej-Curie, bo tak została nazwana najbardziej wysunięta na północ przeprawa przez Wisłę, przekroczył 1 mld zł. To dziewiąty stołeczny most. Połączy północne osiedla stolicy: Białołękę z Bielanami. Jego uruchomienie to dla mieszkańców tych dzielnic, zwłaszcza najbardziej wysuniętego na północ po prawej stronie Wisły Tarchomina, nie tylko wygoda i lepsza komunikacja z centrum, ale także realne oszczędności.
Według wyliczeń warszawskiego ratusza sprzed kilku lat tzw. koszty społeczne braku tego mostu mogły sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych dziennie. Tyle bowiem mieszkańcy Tarchomina i okolicznych osiedli, a ich liczba zbliża się do 100 tys. i dynamicznie rośnie, tracili na staniu w korkach i przedłużających się przejazdach. Dzięki nowemu mostowi to się zmieni.
Nowy most został uruchomiony, ale jego budowa nie została jeszcze ostatecznie zakończona. Do pełnego zamknięcia inwestycji pozostało jeszcze dokończenie wszystkich tras dojazdowych do mostu oraz nitki, którą do końca 2013 r. ma jeździć tramwaj łączący Tarchomin z warszawskim metrem.